Rozdział 20

1.1K 100 17
                                    

🌹 Jeśli doceniasz moją pracę, to zostaw po sobie ślad 🌹

Harry i Louis przytulali się na jeden z kanap, oglądając, jak pozostali tańczą, podczas gdy The 1975 występowało na scenie. Jedyne czego pragnęli to być w swoich ramionach, zamiast dziękować gościom, ale kogo obchodzą goście, kiedy twoi rodzice mogą im podziękować za ciebie?

To nie tak, że nie przejmują się nimi albo nie są im wdzięczni, za to że przyszli na ich wesele, ale oni nawet nie znali połowy tych ludzi, którzy zostali zaproszeni, więc naprawdę ich to nie obchodziło.

I poza tym, każdy z gości dostawał od nich drogi prezent do domu z notatką, która ukazywała, jak wdzięczni są za przyjście na ich bezcenny mały ślub, więc nikt nie mógł się przyczepić, ponieważ ludzie przychodzili na śluby dla jedzenia albo dla drogich podarunków, albo dla obu.

Większość ludzi, która została zaproszona byli to wysoko postawione osoby z Wielkiej Brytanii, jak i również z całego świata, którzy przybyli całą drogę z ich kraju, by uczestniczyć w ślubie.

Powód, dla którego tutaj byli to obecność rodziców obojga nowożeńców; tata Harry'ego jest właścicielem naprawdę znanej firmy w Wielkiej Brytanii, podczas gdy tata Louisa pracuje w tej samej firmie jako menadżer działu księgowości.

Louis całował szczękę Harry'ego schodząc w dół na jego szyję, nie spiesząc się, kiedy ręce alfy ułożone były na tyłku Louisa z uśmieszkiem na twarzy, wiedząc, że omega jest oficjalnie jego.

Harry po prostu kochał uwagę, jaką dostawał od swojej omegi, ponieważ jest ona jedyną osobą, której uwaga liczy się najbardziej.

Louis włożył swoją małą rękę pod koszulę Harry'ego, która już była rozpięta i powoli jeździł nią po jego piersi, co alfie zupełnie nie przeszkadzało.

"Będąc szczerym nie mogę się doczekać miesiąca miodowego z tobą" wyszeptała kochana omega, na co alfa zawinęła ręce wokół talii Louisa, przyciągając go do siebie bliżej.

Harry przytaknął, mrucząc pod nosem i jeżdżąc palcem po udach Louisa "Wiem skarbie, wiem, jak bardzo kochasz Francję, więc może to być nasza mała ucieczka do jednego z najbardziej romantycznych miast na świecie, Paryża. Będzie dobra zabawa, obiecuje" wyszeptał, całując go delikatnie we włosy.

Louis uśmiechnął się do siebie, przejeżdżając palcem po sutku Harry'ego tym samym wywołując u niego warknięcie "Przepraszam" zachichotała omega, przygryzając dolną wargę.

Alfa spojrzała w dół na niego "Nie jest ci przykro, prawda?" powiedział, starając się nie uśmiechnąć.

Louis rozejrzał się niewinnie z uśmiechem "Nie!" powiedział.

Harry zamierzał odpowiedzieć, ale wtedy wolna muzyka zaczęła grać w tle, co oznaczało, że jest czas na taniec alfy i omegi. Harry uśmiechnął się złośliwie, wstając "Zatańczmy kochanie" wyszeptał, chwytając dłoń Louisa i ciągnąc go w stronę parkietu.

Louis zarumienił się, idąc za Harrym, ponieważ był naprawdę dziwną omegą, ale Harry powoli wyciągał go z jego małej skorupy. Następnie Harry zatrzymał się, odwracając się w stronę omegi, stając z nim twarzą w twarz i oplatając ramiona Louisa wokół swojej szyi, by następnie położyć własne ręce na jego ukochanych biodrach.

Zaczęli tańczyć do piosenki, a Harry prowadził w tańcu, dzięki czemu omega czuła się komfortowo podczas tańca. To był pierwszy raz, kiedy Louis czuł się pewny siebie w trakcie powolnego tańca bez uczucia zakłopotania, ponieważ kiedy patrzył w szmaragdowe oczy Harry'ego, czuł, że może zrobić wszystko.

Kiedy piosenka skończyła się, alfa pochyliła się, całując Louisa w usta, by ten wiedział, jak cudowną omegą jest.

Louis stanął na palcach, oddając pocałunek i nie obchodziło go, kto im się przyglądał, ponieważ to było ich wesele. Chciał Harry'ego i tylko Harry'ego by wszystko było idealnie, reszta świata nie obchodziła go.

Niall stał z tyłu, robiąc się zbyt emocjonalnym, ponieważ jego najlepszy przyjaciel w końcu wyszedł za mąż, więc ten robił tony zdjęć, by pokazać je ich przyszłym dzieciom. Wytarł pojedynczą łzę, która opadła na jego policzek "Aw, takie piękne" wyszeptał, kontynuując robienie zdjęć ich perfekcji.

Zayn stanął za nim "Nie byłoby miło wyjść za mąż?" wyszeptał.

Niall westchnął, odwracając się i prawie upuszczając aparat, na co alfa zachichotała, następnie uśmiechając się zadziornie "Wszystko w porządku?" zapytał.

Omega zarumieniła się, spoglądając na niego, a następnie przytaknęła powoli "P-po protu mnie przestraszyłeś, to wszystko..." powiedziała cicho jąkając się.

"Cóż, przykro mi, nie chciał cię przerazić w ten sposób" powiedział niewinnie Zayn powoli przysuwając się do omegi "Mam nadzieje, że z twoim sercem jest wszystko w porządku" wyszeptał, trzymając rękę tam, gdzie było serce omegi, czując, jak bije.

Policzki Nialla przybrały kolor mocnego różu, kiedy patrzył oniemiały na alfę, nie będąc w stanie nic powiedzieć. Po chwili, kiedy zdał sobie sprawę, że patrzy na Zayna zbyt długo (nie według Zayna) "U-uh, jest... moje serce jest okej" wyszeptał, przełykając głośno ślinę.

Cóż, nie można winić omegi za taką reakcję wokół Zayna. Niektórzy ludzie mdleli, kiedy ten spojrzał na nich raz i to mówi wiele o tym, jak piękny on jest.

Dla Zayna, omega jest wytrwała w porównaniu do reszty omeg, które udawały wyluzowane, ale następnie błagały Zayna by ten oznaczył je lub zaknotował.

W każdym razie, Zayn zawsze odmawiał im ponieważ nie były na jego poziomie albo po prostu nie w jego typie.

Zayn uśmiechnął się, zabierając rękę z jego piersi "Jak masz na imię, słońce?" zapytał.

Niall poruszył się miejscu na to przezwisko "N-niall a ty?" odpowiedział, patrząc w dół na wytatuowane i perfekcyjne ręce Zayna.

Nikt ich nie widział, ponieważ stali w koncie, a nawet jeśli ktoś by ich zauważył, pomyślałby, że są kolejną parą.

Zayn chwycił jego policzki w swoje ręce przejeżdżając po nich kciukiem "Jestem Zayn, ja i Liam chcemy się ożenić z naprawdę kochaną omegą, zgadnij, kogo wybraliśmy?" wyszeptał.

Serce Nialla zabiło mocniej w jego piersi, nie wiedział kim jest Liam, ale sama myśl ich wybierających omegę sprawiła, że chciał być tą omegą, nawet jeśli nie sądził, że ten kawałek nieba może go wybrać.

Przygryzł dolną wargę zastanawiając się kto to może być "Kto to jest?" zapytał i rozejrzał się wokół, nie odwracając głowy, aby ręce Zayna mogły zostać na jego policzkach.

Ręce Zayna były takie delikatne i przyjemne, więc naprawdę je polubił.

Alfa zaśmiała się, ponieważ Niall był taki niewinny i naprawdę to kochał. Powoli pochylił się do przodu "Ty" wyszeptał do jego ucha, dmuchając delikatnie gorącym miętowym oddechem, co sprawiło, że omega zadrżała rumieniąc się.

Omega spojrzała na niego "Mnie?" zapytała, nie wierząc, że to się dzieje naprawdę. Tak jakby żył w jakiegoś rodzaju świecie fantazji i był pewien, że właśnie śni, ponieważ to nie może być możliwe.

Zayn przytaknął "Tak ciebie" odpowiedział.

Liam podszedł do nich od tyłu "Wiesz jak wybrać Zayn, dobry masz gust, muszę to przyznać" powiedział z uśmiechem.

Zayn na dźwięk głosu Liama odwrócił się do niego "Skarbie, poznaj naszą nową omegę, ma na imię Niall" oznajmił.

I życie Nialla zmieniło się całkowicie od tej jednej nocy w Nowy Rok.

Be my omega (Polish Translation)Where stories live. Discover now