Rozdział 26

785 55 2
                                    

"Będziemy mieli dziecko? Czyli zostaniemy rodzicami? Będę tatą?" powiedział Zayn z szeroko otwartymi oczami i uśmiechem na twarzy.

Niall patrzył na niego przez moment "Nie, zostaniesz ziemniakiem" odpowiedział.

Zayn zignorował jego komentarz, był zbyt szczęśliwy z myślą o byciu ojcem; zawsze chciał nim zostać. Może nie wyglądał na takiego, ale naprawdę pragnął nim być. Dostał się pomiędzy nogi Nialla, podwijając jego koszulkę do góry, by ujrzeć malutki brzuszek i przyłożył do niego nos, by wziąć głęboki wdech.

Liam był w szoku, stojąc z szeroko otwartymi oczami "Ja pierdolę, to jest to, wychodzę; potrzebujemy iść na zakupy dla dziecka. Widziałem miejsce, gdzie sprzedawali słodkie małe onesie dla dzieci i-"

Niall odwrócił się do swojego narzeczonego, przerywając mu "Nie, nigdzie nie idziesz, nie potrzebujemy iść na żadne zakupy, jest zbyt wcześnie, uspokój się" powiedział, uśmiechając się do niego czule, po czym dodał "I poza tym, nie wiemy, gdzie kupować tutaj gdyż nie znamy okolicy, cóż ja jestem trochę zaznajomiony, ponieważ jest stąd blisko na uniwersytet -"

Rzeczywistość uderzyła Zayna prosto w głowę, kiedy Niall wspomniał o uniwersytecie "Zamieszkasz z nami, musimy najpierw zatrudnić prawnika, by cię stamtąd wydostać. Znaczy, jaki uniwersytet nie pozwala studentom mieszkać gdzieś indziej niż w akademiku? Coś mi tu śmierdzi, jeśli ktoś by się mnie pytał..."

Niall spojrzał w dół na swoją alfę "Nie zapomnij o Louisie.. On też jest w ciąży, więc będzie potrzebował swojej alfy wokół... ciężko było być w ciąży i daleko od was więc nie chce, by Louis przechodził przez to samo" powiedział.

Liam usiadł obok niego "Tak mi przykro, zapomniałem zapytać, czy wszystko w porządku, czuję się taki samolubny, chodź tutaj" powiedział, łagodnie przyciągając go w swoje objęcia i przerywając moment Zayna, jaki miał z brzuchem Nialla, na co zaskomlał.

Niall uśmiechnął się, kryjąc się w ramionach Liama "Teraz jest w porządku, nie martw się o mnie" wyszeptał, unosząc delikatnie głowę, by złożyć pocałunek na szczęce Liama, po czym z powrotem ułożył się wygodnie w jego ramionach, podczas gdy Liam masował brzuch blondyna.

Zayn przysunął się z powrotem do brzucha omegi "Witajcie moje małe aniołki" wyszeptał, następnie zostawiając tam mały pocałunek. Oparł głowę o udo Nialla, patrząc na brzuszek i myśląc o tym, jak szczęśliwy będzie, kiedy już dzieci przyjdą na świat.

"Czy Harry nie jest prawnikiem? Może on by mógł nam pomóc" powiedział znikąd Niall, kiedy obie alfy były zajęte wdychaniem zapachu ich słodkiej omegi.

Liam i Zayn przerwali to, co robili i spojrzeli na siebie, przypominając sobie rozmowę, jaką mieli z Harrym o poranku przed uniwersytetem, zanim omegi przyszły do nich.

Zayn spojrzał na Nialla "Zamierzaliśmy wypełnić raport w związku z tym, że nie dają omegą możliwości wyjścia i życia ze swoimi alfami poza uniwersytetem. Nie chcę, żebyś się tym teraz martwił, po prostu chcę, abyś ty i dzieci pozostały zdrowe, okej?" powiedział, trzymając dłoń na jego płaskim brzuchu.

Liam trzymał omegę mocno w swoich ramionach, ponieważ naprawdę nie chciał, żeby ten martwił się tymi sprawami "Oboje kochamy cię tak bardzo i nie chcemy, byś się przejmował" wyszeptał mu do ucha.

Niall spojrzał na ich oboje "Też was kocham chłopaki, ale... Jest okej, nawet jeśli powiecie mi o tym wszystkim, jestem w ciąży nie na łożu śmierci" powiedział.

Na ostatnią część obie alfy zawarczały, przez co ciężarną omegę przeszedł dreszcz. Spojrzał na nich z uroczym rumieńcem na policzkach, czując, jak robi się mokry, nie było tego dużo, ale wciąż coś.

Zayn podniósł się, stając pomiędzy jego nogami, chowając swoją twarz w zagłębieniu szyi omegi "Nie będziesz na łożu śmierci tak długo, jak jesteś wokół nas" wyszeptał, zasysając kawałek skóry na szyi, na co omega jęknęła, powoli zamykając oczy, ulegając swoim alfą.

Niall uwielbiał, kiedy jego alfy przejmowały kontrolę, to był taki piękny widok.

Aby popchnąć ich na krawędź, omega odpowiedziała "Nie możesz kontrolować przyszłości, jeśli umrę, to umrę..."

Liam warknął w jego szyję, podczas gdy Zayn zajmował się drugą częścią szyi "Nie możemy tego kontrolować, ale upewnimy się, że nic złego ci się nie przytrafi" powiedział, po czym powoli pozbył się koszulki Nialla.

Zayn ściągnął jednym ruchem spodnie blondyna wraz z bokserkami, sprawiając, że ciężarna omega westchnęła, rumieniąc się, gdy zimne powietrze uderzyło w jej ciało.

Blondyn przygryzł dolną wargę, spoglądając na rozbierające się prosto przed nim alfy, opierając plecy o zagłówek łóżka.

Nigdy nie dotrze do niego, że dostał szansę, by mieć dwie alfy w tym samym czasie.

Cóż, zawsze kręciła go podwójna penetracja.

Liam wszedł na łóżko "Potrzebujesz lubrykant czy jesteś wystarczająco wilgotny?"

Zayn spojrzał na różową dziurkę omegi, po czym potarł ją delikatnie, na co omega jęknęła, otwierając usta w zaskoczeniu "Sądzę, że potrzebuje nawilżacza, ponieważ jest w ciąży i dwa kutasy w jednym czasie może to być dla niego za dużo" powiedział.

"Nie jest za dużo, jest idealnie" odpowiedział od razu Niall, spoglądając przez ramię, by ujrzeć, jak Zayn nakłada lubrykant, następnie podając go swojej omedze, która nałożyła go na penisa Liama, upewniając się, że jest ciepły, zanim to zrobiła.

Niall wziął głęboki wdech, opadając na kutasa Liama, powoli wypełniając się, na co jęknął głośno, czując uczucie rozciągania.

Penis Liama był naprawdę wielki, więc rozciągał go naprawdę dobrze.

Alfa jęknęła na uczucie ciasnoty omegi i na to, jak pięknie wyglądał. Pamiętał pierwszy raz, kiedy się pieprzyli; to było wtedy, kiedy Niall miał gorączkę i obie alfy oznaczyły go w tym samy czasie kiedy wszyscy doszli.

Powiedzieć, że Niall był niesamowity za swoim pierwszym razem, był nieporozumieniem.

To było kochane wspomnienie, kiedy teraz o tym myśli, przyglądając się, jak Niall podskakuje na jego kutasie, a Zayn powoli wsuwa się w dziurkę z jękiem, chowając twarz w szyi omegi od tego, jak ciasne wszystko się stało.

Twarz Nialla wygięła się w przyjemności, kiedy jego dziurka rozciągnęła się na obu alfach w tym samym czasie. Zamknął oczy, starając się zacisnąć na obu kutasach, podczas gdy Zayn położył rękę na jego biodrze, powoli wchodząc w niego, nie chcąc skrzywdzić omegi.

Liam czuł, jak penis Zayna wsuwa się i wysuwa z dziurki Nialla, co tylko zwiększało jego przyjemność. Przejechał ręką po płaskim brzuchu omegi, patrząc, jak pozostała dwójka jęczy i sapie i Liam nigdy nie czuł takiej miłości.

Zayn kontynuował swoje ruchy, trzymając go za biodra, aż wszyscy sapali i jęczeli z nadmiaru przyjemności. Niall wciąż unosił się, stając się zaciskać i rozluźniać na ich kutasach czując, że zbliża się do końca.

Po chwili Liam przytrzymał biodra Nialla, wbijać się w niego mocno tak, że omega otwarła oczy w szoku "Właśnie tam!" jęknął, kiedy główka penisa uderzyła w jego czuły punkt.

Liam wciąż uderzał w to samo miejsce i kiwnął do Zayna, by ten robił to samo. Kiedy obaj wchodzili w omegę, ten doszedł mocno na brzuch Liama, oddychając ciężko. Pozostałej dwójce zajęło chwilę i oboje doszli mocno wewnątrz omegi, na co ta bezwładnie opadła na ciało Liama.

Alfa nie zwlekała, by mocniej schować omegę w swoich ramionach, powoli masując jego plecy, zdając sobie sprawę, jak bardzo wykańczające musi być wzięcie dwóch penisów, kiedy jest się w ciąży. "Shh skarbie, byłeś niesamowity, jesteś taką dobrą omegą" wyszeptał w jego włosy, całując czubek głowy, następnie oboje wysunęli się z Nialla, odkąd może być on trochę bardziej wrażliwy przez ciąże.

Niall uśmiechnął się w ramię Liama, patrząc na Zayna, który leżał koło nich. Jego klatka unosiła się i opadała, a uśmiech nie schodził z twarzy "Zawsze będziemy cię chronić, nigdy nie mów takich rzeczy ponownie, dobrze kochanie?" powiedział, chwytając za jego rękę i całując knykcie, chcąc pokazać mu, że zawsze będą tutaj dla niego.

Niall zarumienił się i przytaknął, następnie chowając twarz w szyi Liama, ponieważ czuł się najszczęśliwszą omega na świecie.

Później, cała trójka wzięła wspólny prysznic, czyszcząc się nawzajem i cóż, alfy zawsze podziwiały ciało ich omegi. Był chudy, ale wciąż miał uroczy tyłek, który kochali dotykać za każdym razem pod pretekstem tylko jego umycia.

Obie alfy uśmiechnęły się do siebie, kiedy tylko jeden z nich udawał, że myje tyłek Nialla, ale oni naprawdę pragnęli go dotykać, bo był tylko ich.

Niall wiedział, co robią, ale pozwalał na to, ponieważ ostatecznie był ich, więc nie przeszkadzała mu uwaga ze strony jego przystojnych narzeczonych.

Po ich krótkim prysznicu ubrali blondyna w szlafrok, by ten nie przeziębił się, trzymając ręcznik na jego głowie. Najpierw zajęli się nim ponieważ był zbyt ważny.

Nałożyli na niego spodnie dresowe i dużą bluzę, dzięki czemu ten nie zachoruje "Moje ciepłe dzieci" wyszeptał Liam, pochylając się nad brzuszkiem Nialla.

Zayn uśmiechnął się, nakładając własne ubranie i podając Liamowi jego "Poproszę pokojówkę, by zmieniła pościel" powiedział, wychodząc.

Liam spojrzał na niego "Pośpiesz się!" krzyknął, zgarniając ubrania od Zayna i zaczynając się samemu ubierać.

Kiedy pokojówka przyszła, zaczęła zmieniać pościel bez żadnych pytań, na co pozostała trójka wyszła z pokoju, pozwalając jej wykonywać swoją pracę.

Liam podniósł Nialla, przyciągając go blisko do siebie, ponieważ naprawdę kochał go trzymać.. i ponieważ wiedział, że nie będzie to trwało długo, zanim Niall wróci do swojego akademika. Naprawdę nienawidził Uniwersytetu za to, że postawili ich w takiej pozycji.

Ruszyli do salonu, gdzie tam usiadł na kanapie z omegą na swoich kolanach. Spojrzał na Zayn, który również się im przyglądał, myśląc prawdopodobnie o tym samym.

"Sądzę, że powinniśmy teraz pogadać z Harrym i wymyślić plan" odezwał się pierwszy Zayn.

"Też tak sądzę".

Wszyscy spojrzeli się w kierunku dźwięku i zobaczyli Harry'ego stojącego z torbą w ręce i iPhonem w drugiej oraz uśmiechem na twarzy.


****

Surprise!!!!

Be my omega (Polish Translation)Where stories live. Discover now