Rozdział 17

3.4K 142 50
                                    

-Dziewczyno spokojnie.-zaśmiałam się.-a propo tak, całowaliśmy się i śpię u niego czasem.

-A jak tam u ciebie i Sugi?

-Dotknęłam go. Jest narazie spoko.-obydwie wpadłyśmy w śmiech. Nasza rozmowa dłużyła się a my ciągle gadałyśmy o chłopakach i się śmiałyśmy. Spojrzałam na zegarek było po 00:28.

Zapadła cisza a ja i Jo usłyszeliśmy że ktoś jest za drzwiami. Powoli i po cichu wstałam z łóżka i kierowałam się w stronę drzwi. Błyskawicznie je otworzyłam i zaniemówiłam. Siedzeli tam chłopcy, dokładniej Jin, Jimin, Suga, J-Hope i Taehyung. Podsłuchiwali nas.

-Ile już tu siedzicie?-spytałam.

-Ja podłogę czyszcze.-stwierdził Jin.

-Ile słyszeliście?

-Wystarczająco dużo.-zaśmiał się Tae.

-My właśnie szliśmy spać.-powiedzieli chórem po czym szybko pobiegli do swoich pokoju a ja spowrotem zamknęłam drzwi.

-Teraz gadamy ciszej.

-Ja chyba idę spać.-powiedziała Jo po czym sama odpłynęła w kraine Morfeusza. Ja nie, postanowiłam czuwać całą noc żeby mój brat lub Hobi bądź inny członek zespołu czegoś nie odwalił. Niestety nie udało mi się. Po paru godzinach czuwania usnęłam.

-Aaaaa!-ktoś zaczął krzyczeć a ja wraz z Jo zerwałam się z łóżka. Był to Rap Monster, który po chwili oberwał ode mnie w kostke i Suga, który także został kopnięty w kostkę.

-Przepraszam.-zakryłam ręką usta po tym jak chłopak upadł. Jo z Sugą wpadli w furie smiechu.

Nie zajęło to paru minut a już wszyscy członkowie BTS byli w moim pokoju. Hoseok czołgał się po podłodze nie mogąc powstrzymać śmiechu, natomiast Tae szczerzył się do nas swoim prostokątnym uśmiechem.

-Kto by pomyślał że zrobisz coś Namjoon'owi.

-To było w obronie własnej. Wbił mi nagle do pokoju krzycząc i jednocześnie wymachując rękami.-broniłam się. Rap Mon wstał z podłogi i zaczął się śmiać.

-Udawałeś.-uderzyłam chłopaka lekko w ramię na co się bardziej zaśmiał.

-Śniadanie na stole.-dodał. Jo tylko przetarła oczy i ruszyłyśmy do kuchni.

-Jeszcze się zamszczę.-zagroziłam chłopakowi.

-Zobaczymy.

-Hej słońce.-przywitał mnie Hoseok a następnie pocałował w policzek.

-Dzieńdobry.-przytuliłam ciemnowłosego i usiadłam obok Jo.

-Dla pań przygotowałem specjalnie danie.-powiedział Seokjin i pokazał nam dwa talerze z naleśnikami.

-Dziękuję.-podziękowałam wraz z Jo.

-Spoko.

Zjadłam wraz z przyjaciółką pyszne śniadanie i wróciłam do swojego pokoju.

-Katia mam pytanie.-usiadła na moim łóżku a ja zadałam jej pytające spojrzenie.-Czy mogłabyś się zaopiekować parę godzin moją młodszą siostrą cioteczną? Mama postanowiła że zabierze mnie na wycieczke a ciocia nie ma z kim zostawić Lili.

-Jasne. Uwielbiam dzieci.

-A kiedy?-spytałam.

-Pojutrze najlepiej.

-Dobra. Z wielką chęcią.

Gdy Jo wyszła z dormu i ruszyła do swojego domu, ja pobiegłam do pokoju V.

-Tae mam dla ciebie zajęcie.

-Jakie?-chłopak obrócił się w moją stronę.

-Chcesz się zająć dzieckiem?-zaproponowałam.

-Masz dziecko z Hoseokiem?

-Nie cymbale, tylko Jo ma siostrę cioteczną i czy chciałbyś się nią zająć pojutrze.

-Jasne, że tak!-chłopak zdawał się być przeszczęśliwy. Zaczął skakać z radości po całym pokoju.

-No to super.

Wyszłam z pomieszczenia i zaczęłam kierować się w stronę kuchni by coś przekąsić. Niestety Jimin mi to uniemożliwił.

SISTER || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz