Rozdział 33

1.1K 60 5
                                    

Obudziłam się z drobnym bólem głowy, a jedyne co pamiętałam to mały wybryk Seokjina poprzedniej nocy. Podniosłam się do pozycji siedzącej i rozejrzałam po pokoju. Starszy spał oparty głową o ścianę,a jego reszta ciała leżała bezwładnie na podłodze. Przesunęłam wzrok z chłopaka na moją przyjaciółkę, która spała jeszcze głębszym snem. Zsunęłam kołdrę z nóg i zeszłam z łóżka Jo. Nadal będąc w piżamie zbiegłam na dół w kierunku kuchni. Wyczułam suchość w gardle, więc moim głównym powodem wędrówki do kuchni była szklanka wody. Przekroczyłam próg kuchni chcąc dostać się do szafki wypełnioną kubkami i szklankami.

-Dzień dobry, Katia- przestraszyłam się na głos mamy Jo. Błyskawicznie odsunęłam sję od blatu chcąc zobaczyć gdzie znajduje się czterdzisstolatka. Nie przypuszczałam, że głos tej starszej kobiety aż tak mnie przerazi. Gdy zobaczyłam kto siedzi obok mamy Jo, momentalnie się zdziwiłam.

-Powtórka z rozrywki- pomyślałam. Jimin sączył herbatkę z Panią Cheong. Gdyby przyjrzeć się bliżej chłopakowi nie sprawiało to przyjemności, bardziej był zagubiony.

-To ja już zabiorę siostrę do domu- zaproponował miło. Widząc moją postać postanowił wykorzystać moment, by wydostać się z domu. Chłopak odstawił kubek spowrotem na stół i podniósł się. - Dowidzenia Pani, do następnsgo razu.

-Dowidzenia Jiminie, miło było mi cię znów gościć- pożegnała się kobieta. Byłm dosyć zagubiona sytuacją, która zdarzyła się przed sekundą. Jimin chwycił moje ramię i pociągnął w stronę drzwi wejściowych. Moje zgrabne nogi dały o sobie znać plącząc się i powodując, że mało się nie przewróciłam.

Po opuszczeniu domu przyjaciółki skierowałam się do niedaleko zaparkowanwgo samochodu. Zajęłam miejsce pasażera i bez wahania zapięłam pasy. Niecałe pół godziny temu wstałam i podniosłam się z słasnej woli w domu przyjaciółki, a już brat zabiera mnie do dormu. Niecodzienne zjawisko.
Droga mijała nam w miare spokojnie. Jimin póścił kilka piosenek, do których postanowił się pomygłupiać.

-Ostatnio Seokjin gdzieś znika. Wiesz coś o tym?- zaczęłam histerycznie się śmiać. Kucharz wkradł się wczorajszej nocy do domu Pani Cheong bez jej wiedzy ani członków zespołu. Niezły z niego agent. - Nie rozumiem o co ci chodzi. Odpowiesz mi czy nie?

-Wczoraj wszedł do nas przez okno- powiedziałam. Nie powiem, brzmiało to dość komicznie. Najstarszy pomimo swojego wieku miał genialne pomysły.

-No nie gadaj- Jimin nie wydawał się mi uwierzyć. W sumie nie dziwie mu się. Nie każdy jest tak pomysłowy, żeby wejść przez czyjeś okno, by pooglądać wspólnie filmy. Ja tylko pokiwałam głową dając znać, że wcale nie żartuję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Razem z Jiminem wchodziliśmy już na posesje chłopaków. Brat kulturalnie otworzył mi drzwi, abym weszła do domu jako pierwsza.

-Jesteśmy!- krzyknął.

-Znalazłeś Jiniastego? - zapytał Namjoon. Chłopak zaskoczył nas już w przedpokoju mało na nas nie wpadając. Kim zadał to pytanie bardziej troskliwie, a jego oczy były wlepione w nas oboje.

-Został u Jo w domu. - stwierdziłam i weszłam w głąb domu. Pokierowałam się w kierunku pokoju Hoseoka.

SISTER || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz