Tae okładający balonem w ksztaucie miecza Yoongi'ego.
-Mówiłem won od moich pluszaków i Pana Lwa!!!-Tae nie przestawał okładać rapera.
-Stracilismy go.-Jimin udawał że płacze.
-Może...no wiesz...już skończymy grę bo to się robi coraz bardziej straszne.-zaproponował najmłodszy z zespołu.
-Dobry pomysł.-uśmiechnęłam się i popędziłam do swojego pokoju położyć się spać. Gdy już miałam przekraczać próg należącego do mnie pokoju spostrzegłam coś wypukłego na moim łóżku. Podeszłam bliżej.
-Hobi co ty tu robisz?-spytałam przecierając oczy.
-Mogę dziś spać z tobą? Boje sie że Jimin do mnie przyjdzie.
-No dobrze.
Światło odsłoniętych rolet zaczynało mnie budzić.
Wcześniej były zasłonięte. Pewnie Jin odsłonił. A jak to Jimin i widział mnie z Hoseokiem przytulonych podczas snu?!-dramatyzowałam.
-Jedziemy na próbę!-drzwi automatycznie wyleciały z nawiasów ,a w drzwiach stanął Rapi, którego radosna mina z zaledwie pół sekundy zmieniła się na mine "błagam żeby Seokjin nie słyszał".
Natychmiast wstałam i niezwracając uwagi na lidera ruszyłam do szafy. Znalazłam jakieś legginsy i białą bluzkę. Następnie udałam się do łazienki. Zamknięte.
-Suga czy to ty?-zapytałam.
-Nie tym razem.-tak, to Jungkook. To troche poczekam na dostęp. Myliłam się Kooki wyszedł chwile po moich słowach.
Jedyne co na nim spoczywało to ręcznik zawiązany w pasie, który odsłaniał dobrze widoczne mięśnie brzucha i zarys litery"v".
-Co tak patrzysz?-spytał po czym posłał uśmieszek. Znam ten uśmieszek. Uśmieszek zboczeńca. Cały Kooki, nie wyżyty królik.
Z łazienki wyszłam ubrana, umalowana i gotowa do pójścia do szkoły.
-Jin podwieziesz mnie do szkoły?
-Hola hola. Jimin powiedział że jedziesz z nami. Mówił ze dzwonił do twojej nauczycielki i wszystko załatwił.
-To prawda.-potwierdził Alien.
-Dobra, mniejsza z tym. Jade z wami.-chłopaki zaczęli wydawać z siebie odgłosy szcześcia i radości. Hoseok przerzucil mnie przez bark i zaniósł do samochodu.
Będąc na miejscu spostrzegłam sporą salę. Spojrzałam w kąt. Idealne miejsce na oglądanie filmy na słuchawkach i nagrywanie całego zespołu. Szybko podbiegłam i usiadłam przy łączeniu się dwóch ścian.
-A gdzie ty tam usiadłaś? Chodź tutaj.
-A jeśli nie to co?
-Nie drocz się ze mną i chodź tu to potem pojedziemy na lody.-zaproponował.
-Ugh.-przewróciłam oczami i wstałam. Podeszłam do chłopaków i spojrzałam na Jimin'a.
-Idziemy po picie i przekąski. Chcesz coś?-spytał z szerokim uśmiechem.
-Wode i chrupki.
-Okej.-wszyscy wybiegli z pomieszczenia i zostałam sama. Tego potrzebowałam.
-Chłopakom pewnie to zajmie.-pomyślałam.
Szybkim krokiem podeszłam do plecaka i włączyłam jedną z moim ulubionych piosenek chłopaków. Fake love.
Zaczęłam tańczyć. Powoli wczuwałam się w piosenke i w jej melodię. Nie zauważyłam nawet kiedy weszli chłopcy.
-No proszę. Koedy się tego nauczyłaś?-wzdrgnęłam się i natychmiast podskoczyłam.
-Już jesteście?