Rozdział 6

787 60 6
                                    

Dojechaliśmy właśnie pod hotel, gdzie po wejściu do niego otrzymaliśmy klucze do swoich pokoi. Mój pokój wyglądał tak:

Nie powiem, był bardzo przestronny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie powiem, był bardzo przestronny. Jak widać Park ma dużo pieniędzy, że załatwił nam taki hotel, ale co się dziwić przecież zarządza jedną z najbardziej znanych firm w Korei.

Gdy już odłożyłam swoje rzeczy w pomieszczeniu usiadłam na łóżku i wyciągnęłam ubrania, w których miałam pójść na konferencję. Była to czerwona, koronkowa sukienka oraz beżowe buty na wysokim obcasie.

 Była to czerwona, koronkowa sukienka oraz beżowe buty na wysokim obcasie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gotowa do wyjścia wzięłam swoją torebkę i chciałam wyjść z pokoju. W tym celu otworzyłam drzwi, w których teraz stał Jimin.

- Gotowa?

- Tak.

- To idziemy. - powiedział, po czym złapał mnie za rękę i zaczął zmierzać w kierunku miejsca spotkania.

- Możesz mnie puścić?!

- Nie, nie mogę.

- Niby czemu?

- Bo jesteś moją narzeczoną.

- Słucham?! Jaką znowu narzeczoną. Przecież my nawet nie jesteśmy razem!

- Dzisiaj jesteśmy.

- Niby czemu?

- Na tej konferencji będą moi rodzice i powiedziałem im, że przyjechałem tutaj z moją narzeczoną, którą ty masz udawać.

- Czemu mi mówisz o tym dopiero teraz?!

- Bo wiem, że byś się na to nie zgodziła. Dlatego nic ci nie powiedziałem. Proszę. Tylko ten jeden raz.

- A co z tego będę miała?

- Zobaczysz. - powiedział, po czym poruszał znacząco brwiami.

***

Siedzę właśnie przy stole i jem kolację z osobami, których nawet nie znam i pewnie zapytacie gdzie jest Jimin. Otóż chłopak poszedł do toalety, z której nie wychodzi od ponad trzydziestu minut, ale na szczęście nie długo koniec. Po chwili siada obok mnie Park, który dziwnie się zachowywał.

- No to co Diana, chodźmy się zabawić! - wykrzyczał.

- Jimin jesteś pijany?

- Ja? Niee. Ja mam bardzo mocną głowę.

- No właśnie widzę. Chodź, zaprowadzę cię do pokoju...

Rozdział sprawdzany przez Igaa17

50 Twarzy JiminaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz