Od samego rana nie odzywamy się do siebie. Zupełnie tak jakbyśmy mijali się gdzieś na drodze i się nie znali...
Zmęczona całą tą sytuacją wstaję z krzesła i kieruję się w stronę kuchni aby umyć kubek trzymany przeze mnie w ręce, ale jestem tak zamyślona, że po drodze wpadam na Jimina, przez co tłuczę naczynie.
- Przepraszam.
- Ja to posprzątam, a ty idź się przespać, bo nie wyglądasz za dobrze.
Nic nie powiedziałam tylko odwróciłam się na pięcie i zaczęłam iść w stronę swojego pokoju.
- Diana.
Gdy usłyszałam swoje imię od razu się odwróciłam, a chłopak mnie mocno przytulił.
- Przepraszam za wczoraj. Nie powinienem tak na ciebie naskakiwać. Wiem, że jest to dla ciebie trudne.
- Jimin ja wszystko przemyślałam i zrozumiałam że muszę w końcu odpuścić żeby być szczęśliwa. Z Jungkookiem najwidoczniej nie byliśmy sobie pisani i pomyślałam, że moglibyśmy spróbować.
- Żartujesz prawda?
- Nie.
Chłopak nic już nie powiedział tylko uśmiechnął się cwaniacko i przyparł mnie mocno do ściany po czym zaczął namiętnie całować. Pocałunek był długi i trochę nie dbały, ale przepełniony uczuciami. Z każdą kolejną sekundą zaczęłam odczuwać lekkie motyle w brzuchu. Było mi tak dobrze. Chciałam żeby ta chwila trwała wieki. Po krótkim czasie chłopak złapał mnie za pośladki i uniósł do góry, przez co ja musiałam opleść go nogami wokół pasa żeby nie spaść. Chim nadal trzymając mnie na rękach szedł w kierunku swojej sypialni nie zaprzestając mnie całować.
Po krótkiej chwili byliśmy już w pomieszczeniu. Panowała tam ciemność co było spowodowane zasłoniętymi oknami przez czarne zasłony. Mężczyzna położył mnie delikatnie na łóżku, które w porównaniu do mojego było bardzo duże i zajmowało najwięcej miejsca w pokoju. Jimin zdjął szybko koszulkę i wrócił do całowania mnie. Zaczął od ust, a później sunął się coraz niżej i niżej przy okazji zdejmując górną część mojej garderoby. Zatrzymał się przy podbrzuszu. Zaprzestał pocałunków i spojrzał na mnie z troską nic się nie odzywając. Nie wiedząc co mam zrobić złapałam za guzik od spodni chłopaka i go odpięłam. Chim zdjął z siebie spodnie i zajął się moimi rzucając je gdzieś w kąt. Teraz zostaliśmy już w samej bieliźnie. Park wrócił do pocałunków przy okazji odpinając mój stanik. Później zdjął swoje bokserki...
POLSAT!!!