Miałam ciężka noc. Niby miałam spokojny sen, ale czuje się okropnie. Rozsadza mi głowę od środka. Ahh potrzebuję tabletki-mówiłam w myślach. Chciałam zejść po schodach, ale coś poszło nie tak i spadłam. Nie wiem co działo się potem. Poczułam jak ktoś trzyma mnie za rękę. Gdzie ja jestem ? - przymrużyłam oczy przyglądając się osobie, która siedziała obok wciąż trzymając mnie za rękę.
-Gdzie jestem ? I co ty tutaj robisz Yoongi -wyjąkałam.
-Jesteś w szpitalu. Dzwoniłem do ciebie, ale odebrał twój brat i powiedział, że jesteś w szpitalu więc przyjechałem jak najszybciej – oznajmił wciąż trzymając mnie za rękę.
-Gdzie jest MinHo?
-Rozmawia z lekarzem.
-Dzień dobry nareszcie się pani obudziła – przerwała pani doktor.
-Co mi jest ? - zapytałam.
-Jest pani odwodniona w wyniku tego pani zemdlała i spadła ze schodów. Na szczęście nie stało się nic poważnego. Tylko kilka siniaków.
-Ile będę musiała tu siedzieć ?
-Zostawimy panią do wieczora a teraz niech pani sobie leży zaraz przyjdzie do pani pielęgniarka zmienić kroplówkę.
Leżałam w szpitalu już z kilka godzin niestety MinHo musiał iść do pracy a Yoongi pomimo moich wielokrotnych próśb nie chciał iść do domu. Jedna z pielęgniarek przyszła ponownie mi zmienić kroplówkę. Byłam strasznie zmęczona powieki robiły się ciężkie aż w końcu zasnęłam.
-Hej wstawaj – pogładził mnie po policzku.
-Co się stało ? - wyjąkałam.
-Pani doktor powiedziała, że cię wypisuj. Zawiozę cię do domu.
-Nie musisz.
-Muszę muszę od teraz już cię nie zostawię. Idę po twój wypis a ty się ubierz.
Zaczęłam powoli doprowadzać się do stanu normalności ubrałam buty i zabrałam swoje rzeczy, po czym z ledwością ruszyłam do auta. Nie chciałam, żeby chłopak specjalnie mnie zawoził do domu sama dałabym sobie radę. Przeze mnie znowu opuścił szkołę. Podróż do domu przebiegłam w kompletnej ciszy. Marzyłam, żeby teraz położyć się do swojego łóżka i spać tak do rana. Po powrocie do domu chłopaka pomógł mi dojść do swojego pokoju i wygodnie ułożył mnie na łóżku.
-Potrzebujesz czegoś ? - zapytał troskliwie.
-Nie – wyjąkałam.
-Na pewno lekarka mówiła, że musisz dużo pić przyniosę ci wodę.
-Yoongi nie chcę pić – oburzyłam się.
-Ale musisz chyba nie chcesz znowu trafić do szpitala ?
-Nie chcę.
-No to zaraz przyniosę ci wodę – oznajmił i wyszedł z pokoju.
Wstałam z łóżka, żeby iść do toalety. Czułam się już lepiej więc stwierdziłam, że mogę wstać z łóżka. Szybko załatwiłam swoje potrzeby i ponownie chciałam wejść do ciepłego łóżeczka tak, aby blondyn się nie dowiedział, że z niego wyszłam. Ale nie tym razem.
-Miałaś leżeć i się nie ruszać – skinął głową i odłożył szklankę na stoliczek nocny.
-Czuję się już lepiej nie będę ciągle leżała w łóżku – oburzyłam się i ponownie wróciłam do ciepłego łóżka.
-Coś czuję, że będę musiał cię pilnować – zaśmiał się kładąc obok.
-Nie musisz mnie pilnować nie mam pięciu lat. Nie możesz z mojego powodu opuszczać szkoły. Za kilka dni będzie okey.
-Dopóki nie będziesz zdrowa to będę tu z tobą siedział – oznajmił całując mnie w czubek głowy.
Bez żadnego słowa zamknęłam oczy i wtuliłam się w chłopaka. Przez płytki sen czułam jak blondyn delikatnie gładzi mój rozgrzany policzek. Mój kącik ust uniósł się delikatnie ku górze a chłopak ucałował mnie w czoło, przez co jeszcze bardziej się w niego wtuliłam.
CZYTASZ
First love
FanfictionNaRin to prosta nastolatka. Min Yoongi należy do szkolnego gangu przystojniaków, którzy zmieniają dziewczyny jak skarpetki. Jak jedno zdarzenie złączy ich ścieżki? Czy to uczucie przeżyje, czy zawładnie nimi zazdrość?