Ból głowy był strasznie dokuczliwy. Nie potrafiłam ponownie zasnąć. Ubrałam jakąś koszulkę i z ledwością zaszłam do kuchni. Przeraziła się widząc ten syf. Nalałam sobie wody i próbowałam sobie coś przypomnieć. Ale nic z tego. Kompletnie nic nie pamiętam. Nie wiem jak znalazłam się w łóżku.
-Nie Jungkook to ja mam lepszy abs — usłyszała głos zza moich pleców. Już dobrze wiedziałam kto to był.
-Chciałbyś — odpowiedział oburzony Kook. Zabierając kolejne łyki wody powoli zaczęłam sobie przypominać kilka rzeczy, lecz ciągle nie wiedziałam jak znalazłam się na górze. Nie mogła znieść krzyków tych dwóch dzbanów przez nich ból głowa, zamiast ustawiać nasilał się jeszcze bardziej. Przecież to tylko mięśnie. Odwróciłam się w ich stronę z irytacją wymalowaną na mojej twarzy.
-Możecie się zamknąć?!
-NaRin kto ma lepszy abs - zapytał Jimin eksponując swoje mięśnie. Nie mogłam już tego znieść podeszła do nich i oby dwóch uderzyłam z całej siły w ich abs o który się tak sprzeczali.
-A nity, a nity przykro mi — zabrałam szklankę wody i usiadłam obok śpiącego Tae.
-Jak to? - oburzyli się.
-Tak to.
Zrzuciłam cały syf ze stolika na ziemię w poszukiwaniu swojego telefonu, lecz tam go nie było. Spojrzałam na śpiącego Tae. Jest naprawdę słodki jak śpi tylko nie wiedziałam, dlaczego przytulał lampę. Świdrowałam wzrokiem cały pokoju w poszukiwaniu tego cholernego telefonu. Spojrzałam jeszcze raz na śpiącego chłopaka i coś przykuło moją uwagę. Tak to był mój telefon. Tylko dlaczego miał go Tae. Była to kolejna zagadka, której rozwiązania się zapewne nie dowiem. Zabrałam moją własność i zaczęłam przeglądać media społecznościowe. Załamałam się widząc jakie story zostało wrzucone zapewne przeze mnie. Szybko usunęłam zdjęcia, które się tam znalazły i zaczęłam przeglądać story swoich znajomych. Oczywiście nie było tam nic ciekawego. Jak zwykle część przeklikałam nawet nie oglądając co to jest. Kiedy miałam już wychodzić moją uwagę przykuło pewne zdjęcie. Dziewczyna wtulona w jakieś chłopaka nago? Na zdjęciu było widać tylko białą poście i włosy owej dziewczyny. Kolor jej włosy bardzo kogoś mi przypominał. Lecz nie wiedziałam kto to może być. Kiedy połączyłam wszystkie wątki wypuściłam telefon z lekkim przerażeniem.
-KaMi?! - krzyknęłam.
-Nie krzycz tak spać nie mogę — powiedział zaspany Tae.
-Przepraszam śpij sobie dalej — wstałam z kanapy i skierowałam się od razu na taras zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Nie mogą w to uwierzyć. Po co on dodawał te cholerne zdjęcie. Powoli przypominałam sobie kolejne zdarzenia z tamtejszej nocy. Usiadłam na jednych z krzeseł i gapiąc się w przestrzeń aż usłyszała jakiś szelest. Trochę się przeraziła, ale postanowiłam iść sprawdzić co to było. Niepewnie wstałam z krzesła kierując się od głosem. To, co zobaczyłam było przerażające, ale jednocześnie śmieszne. Dwóch śpiących przyjaciół w krzakach. Wolałam nie wynikać w to, jak oni się tu znaleźli. Zostawiłam ich i weszłam do domu gdzie chłopcy dalej się kłócili.
-Przestańcie już. Czy naprawdę musicie kłócić się o swój abs? Jest wiele gorszy powodów - oburzyłam się.
-Widzę, że czuję się wspaniale, bo słychać cię już na górze — wtrącił się blondyn.
-Zabierz ją stąd, bo nie mogę spać — przewracał się Tae z boku na bok.
-Jak tam twój prysznic? - zapytał śmiejąc się pod nosem. Nie widziałam, o jaki prysznic mu chodzi.
-O czym ty do mnie mówisz? - zapytałam.
-Czyli nic nie pamiętasz mogłem się tego spodziewać.
-Yoongi co ja zrobiłam? - spytałam przerażona.
-Nic zapomnij. Już nigdy nie dotkniesz alkoholu — ucałował mnie w skroń.
-Yoongi widziałeś gdzieś KaMi?
-Ktoś rano wychodził z domu — wtrącił się zaspany Tae.
-Jak to wychodził z domu?
-No normalnie wiesz są drzwi i się przez nie wchodzi lub wychodzi kumasz?
-Tae wiem do czego służą drzwi.
-No to po co się głupio pytasz?
-To po co głupio odpowiadasz? - zaczęliśmy się sprzeczać.
-Głowa mnie boli możecie ciszej? - wtrącił się Hoseok. Nareszcie się pojawił. Byłam ciekawa co wydarzyło się w nocy. Byłam trochę na niego zła. Nie chcę, żeby ktokolwiek skrzywdził KaMi tym bardziej wiem, jacy oni są czy też byli.
-Możesz powiedzieć mi jedną rzecz Hoseok?
-Jaką.
-Po co wystawiałeś te cholerne zdjęcie — oburzyłam się.
-Jakie zdjęcie? Był w wielkim szoku, kiedy go o to zapytałam. Najwidoczniej musiał to zrobić nie wiedząc o tym.
-Zobacz sobie twoje story — jak poparzony zaczął szukać swojego telefonu. Wszyscy byli w szoku, bo nie wiedzieli o co mi chodzi. Kiedy zguba się znalazła był ewidentnie przerażony tym, co zobaczył.
-Kurwa. Nie wiedziałam o tym. Gdzie ona jest? - zaczął w pośpiechu się ubierać.
-Czy ty ją zaciągnąłeś do łóżka?! - krzyknęłam.
-Co. Nie co ty wygadujesz.
-Przecież to zdjęcie mówi samo za siebie. Jak ją skrzywdziłeś to lepiej trzymaj się ode mnie z daleka - ubrałam się i zabrałam swoje rzeczy. Byłam na niego wściekła. Wyszłam z domu chłopak. Złość, jaka wtedy mi towarzyszyła była nie do opisania.
-Za czekaj odwiozę cię — pobiegł za mną blondyn.
-Zawieziesz mnie do KaMi.
-No dobrze, ale nie złość się — weszliśmy do auta. Przez całą poród nie odzywałam się. Nawet nie spojrzałam na blondyna byłam strasznie zła. Po kilku minutach zatrzymaliśmy się na podjeździe.
-Dziękuję — ucałowałam go i wyszłam z auta. Zapukała do drzwi raz, drugi, trzeci, ale nikt mi nie otwierał. Jeszcze raz zapukałam do drzwi i tym razem drzwi się otwarły. Bez żadnego słowa weszłyśmy do środka.
-Skrzywdził cię? - zaczęłam - KaMi opowiedz mi wszystko po kolej.
Przez całe popołudnie do trzymałam KaMi towarzystwa. Wszystko mi opowiedziała. Jej telefon nie przestawał dzwonić namawiałam ją, aby w końcu go odebrała, ale za każdym razem odmawiała. Nie chciała jej zostawiać samej. Zauważyła, że jest jakaś dziwna bardzo dziwna. Nigdy jej takiej nie widziałam. Wygląda tak jakby ciągle nad czymś myślała. Nie chciałam jej już dręczyć późnym popołudnie wróciłam do domu. Myślała o tej całej sytuacji dosyć dużo. Może KaMi się zakochała. Postanowiłam z nią o tym pogadać za jakiś czas. Po powrocie do domu nie było się o chrzanu ze strony rodzicielki. O dziwo nie była jakoś bardzo zła. Zmęczona poszłam do swojego pokoju. Miałam ochotę odespać. Już prawie miałam zasypiać, ale usłyszałam swój telefon.Yoongi
Jak się czujesz?Obrażalska❤️
Trochę lepiej. Miałam zamiar iść spać ale przez ciebie nie mogę.Yoongi
Przepraszam.
Nie mogłem się powstrzymać i musiałem do ciebie napisać.
Bez ciebie jest dziwnie tęsknię za tobą.Obrażalska ❤️
Nie przesadzaj nie wiedzieliśmy się zaledwie kilka godziny ❤️Yoongi
Ugh wiem Idź już spać dobranoc💞Obrażalska ❤️
Dobranoc 💋
CZYTASZ
First love
FanfictionNaRin to prosta nastolatka. Min Yoongi należy do szkolnego gangu przystojniaków, którzy zmieniają dziewczyny jak skarpetki. Jak jedno zdarzenie złączy ich ścieżki? Czy to uczucie przeżyje, czy zawładnie nimi zazdrość?