Po uspokojeniu Yoongiego, bo tak nazywał się chłopak, postanowiliśmy pójść spać. Taehyung pojechał do siebie, Jungkook postanowił zostać i przenocować w pokoju ze mną, a chłopak zasnął w pokoju gościnnym. Zasnąłem kilka minut po położeniu się i wtuleniu w miękką poduszkę. Najmłodszy w tym czasie brał prysznic, a Yoongi spał.
Obudziłem się pod wpływem delikatnego dotyku na policzku. Otworzyłem zaspane oczy i doznałem szoku. Na brzegu łóżka siedział półnagi Yoongi. Jego piękną twarz zdobił równie piękny uśmiech.
-Przepraszam nie chciałem cię obudzić ale nie mogłem się powstrzymać. Masz tak niezwykle gładką skórę.- byłem zdziwiony na jego słowa.
-Co się stało? Gdzie Jungkook?
-Pojechał do domu. Chciałem zostać z tobą sam na sam.- przygryzł wargę, a mi momentalnie stanął.- Widzę, że bardzo na ciebie działam. Nie powstrzymuj się.
-Nie mogę.
-Wiem, że tego chcesz. Ja też tego chcę.- usiadł na mnie okrakiem dotykając rozpalonego torsu zimnymi dłońmi.
-Na pewno? Nie chcę cię skrzywdzić.
-Bardziej bał bym się o ciebie.- zaczął się słodko śmiać.
Już po chwili zetknąłem swoje gorące wargi z jego zimnymi. Objął moją twarz i pogłębił pocałunek dodając mu ognia. Zdjął koszulkę, a ja już po chwili zassałem się na jego bladej szyi tworząc krwisty ślad. Mruknął zadowolony i pchnął mnie na materac. Oddychaliśmy bardzo szybko i głośno. Zaczął zniżać się do moich ust.
-Jimin! Przestań kurwa!- krzyk Jungkooka obudził mnie z tak bardzo realistycznego snu.
-Co?- zapytałem zmieszany.
-Nie macaj mnie jak kurwa śpię.- powiedział, po czym wybuchł śmiechem.
-Co? Serio? Przepraszam.- schowałem twarz w dłoniach.
-Nic się nie stało ale wiesz. Dziwnie jest się obudzić, gdy twój przyjaciel dotyka cię i całuję w szyję.
-Przepraszam.
-Idę robić śniadanie, zejdź za chwilę.- powiedział wstając.
-Yoongi już wstał?
-Zaraz go obudzę. Taehyung mówił, że przyjedzie po południu i przywiezie jakieś gówna, żeby go odtruć.
-Dobrze.
Chwilę później zostałem sam w pokoju. Chciałem wstać ale przeszkodziła mi w tym moja nabrzmiała męskość. Miałem ogromną ochotę na seks. Obiecałem Jungkookowi, że będę chodził na terapię i wyleczę się z uzależnienia ale to jest silniejsze. Wykonałem szybko telefon do najbliżej mieszkającej osoby i ubierając luźne dresy ruszyłem do wyjścia.
-Gdzie idziesz? Zrobiłem śniadanie!
-Nie jestem głodny. Wrócę za godzinę.- powiedziałem, szybko biorąc kluczę od samochodu.
-Nie gadaj, że znowu idziesz po to.
-Nie.- powiedziałem zbyt szybko, wymijając chłopaka.
-Nie kłam. Dlaczego się niszczysz?! Obiecałeś, że przestaniesz! Proszę cię.- powiedział zapłakany. Martwił się o mnie ale potrzeba seksu była silniejsza.
-Nie drzyj się. Ostatni raz. Obiecuję. Z godzinę wrócę. Pa.
Wybiegłem z domu pozostawiając zapłakanego Jungkooka i zdezorientowanego Yoongiego. Wsiadłem do auta i już po chwili wyjechałem z podwórka sprawnie omijając samochód młodszego. W międzyczasie wysłałem do niego wiadomość w której przeprosiłem. Po wysłaniu jej telefon wrzuciłem do schowka. Pięć minut później stałem pod dużym białym budynkiem. Zapukałem w drewnianą podłogę, którą po chwili otworzyła młoda kobieta w jedwabnym szlafroku.
-Czekałam na ciebie.- powiedziała wpuszczając mnie do środka.
-Widzę, że jesteś już gotowa.- uznałem, gdy zsunęła materiał na podłogę pozostając w seksownej czerwonej bieliźnie.
-Dla ciebie zawsze jestem.- po swoich słowach chciała mnie pocałować, jednak zatrzymałem ją.
-Nie całuję w usta. Zapamiętaj to.- powiedziałem groźnym głosem i złapałem ją mocno za biodra na co jęknęła.
Chwilę później byliśmy w sypialni. Pchnąłem dziewczynę na łóżko i zdjąłem bluzę ukazując umięśniony brzuch. Usiadłem na niej okrakiem i szepnąłem do ucha.
-Jestem tak nie nasycony. Zaraz cię tak zerżnę, że nie będziesz mogła chodzić przez tydzień.- warknąłem na co zajęczała.
Zdjąłem szybko spodnie i odwróciłem ją tyłem do siebie. Założyłem prezerwatywę i bez ostrzeżenia wbiłem się w nią całą swoją długością. Wrzasnęła z bólu ale nie obchodziło mnie to. Na starcie narzuciłem zabójcze tępo wbijając się w nią coraz mocniej. Złapałem jedną dłonią za jej długie farbowane blond włosy i obwinąłem je na nadgarstku. Chciałem mieć pełną kontrolę nad jej ciałem i swoimi ruchami. Jęczała głośno na przemian z krzykiem i przekleństwami. Wiedziałem, że sprawiam jej ogromną przyjemność. Wolną ręką złapałem jej pierś i ścisnąłem mocno co spotkało się z jej krzykiem. Po kilku minutach jej ścianki zacisnęły się wokół mojego penisa. Czułem, że jest blisko, na co przyspieszyłem jeszcze bardziej i pociągnąłem ją za włosy.
-Kurwa, dochodzę!!- krzyknęła i po chwili doszła krzycząc moje imię.
Jej cipka zaciskała się na moim kutasie a ja dalej nie przestawałem, jej krzyki i jęki rozkoszy napędzały mnie jeszcze bardziej. Po kolejnych minutach poczułem, że jestem blisko. Wychodziłem z niej powoli i wbijałem się z ogromną siłą. Dziewczyna doszła drugi raz chwilę przede mną. Poczułem jak moja ciepła sperma zalewa całą prezerwatywę. Wyszedłem z niej po chwili na co upadła całym ciałem na łóżko. Zdjąłem gumkę i po jej dokładnym zawiązaniu schowałem do kieszeni. Ubrałem się i ruszyłem do wyjścia.
-Już mnie zostawiasz?
-Spieszę się.
-Dobrze. To był najlepszy seks w moim życiu chociaż rozpierdala mnie od środka. Jak coś to wiesz gdzie dzwonić.
-Oczywiście. Pa.
-Jedź ostrożnie.
Opuściłem jej dom, a prezerwatywę wyrzuciłem do kosza za bramą. Wsiadłem do samochodu i ze schowka wyjąłem telefon. Zobaczyłem wiadomość od Jungkooka.
OD: Jungkook
Obiecałeś i złamałeś obietnicę. Mam nadzieję, że to ostatni raz bo sam osobiście odetnę ci jaja. Wróć szybko.
Schowałem urządzenie do kieszeni i ruszyłem do domu. Zaparkowałem w garażu i po przejściu kilku schodków wszedłem do salonu.
-Wróciłem- powiedziałem ale nie usłyszałem żadnej odpowiedzi. Zacząłem rozglądać się po pomieszczeniu.
-Jungkook jest na górze, a ten drugi w kuchni.- powiedział Yoongi siedzący zwinięty w kulkę na kanapie pod kilkoma kocami.
-Jesteś chory?
-Zwykłe przeziębienie. Nie chcę wam przeszkadzać. Pójdę już do siebie.- powiedział wstając z kanapy.
-Kładź się. Obiecałem, ze pomożemy to to zrobimy. Zaraz wrócę.
Chłopak przytaknął gestem głowy i położył się z powrotem, a ja ruszyłem do góry. Wziąłem prysznic aby zmyć z siebie dziewczynę, a następnie z ręcznikiem przepasanym na biodrach ruszyłem do pokoju.
-Co tu robisz?- zapytałem Jungkooka.
-Zastanawiałem się kiedy wrócisz. Znowu mnie zawiodłeś.
-Przepraszam ale ja nie mogę tak po prostu przestać.
-Jutro masz kolejną wizytę u terapeutki. Idę z tobą. I bez żadnych ale. Ona ma ci pomóc, a ja chcę cię wspierać. Ubierz się i chodź na dół.
I zostałem sam w pokoju. Założyłem czyste bokserki, obcisłe czarne spodnie z przetarciami i tego samego koloru koszulkę opinającą moje mięśnie. Przesuszyłem delikatnie włosy pozostawiając je delikatnie mokre i ruszyłem do salonu.
CZYTASZ
Save Me Baby «BTS»
Hayran KurguHistoria siedmiu osób z pozornie różnych światów, których drogi spotykają się w niespodziewanym momencie. Czy przezwyciężą swoje słabości? A może im się nie uda? Tego dowiecie się czytając "Save Me Baby" «Niektóre fakty z życia bohaterów mogą nie zg...