LEGENDA O NAGIM DUCHU

14 0 0
                                    

AHMEDCCI 2017 ~ مجلس الأمامي في المجلس مرة أخرى

Słyszeliście kiedyś historię o nagim duchu ze sprzętem do trójwymiarowego manewru ? Na chuj się pytam, ale wiecie jakoś trzeba zacząć. Nie kurwa jak Penelopa, co wisz całą rękę od razu pcha.

Siedzieliśmy całą ekipą przy ognisku. Nad nami rozciągało się nocne niebo. Było idealnie wisz w chuj. Latające komary delikatnie brzęczały nad uchem.

Posejdon: Jest naprawdę przyjemnie.

Mizuś : *pisze coś*

Ahmedcchi : رائعة

Posejdon: Ty to umiesz dobierać słowa...

Braciszek JJ : Opowiem wam htorię.

Wszyscy : DAJESZ KURWA.

Penelopa : Albo nie najpierw opowiem wam żart.

Ahmedcchi : بينيلوب هو مضحك جدا

Penlopa : Morda Ahmed, zaczynam.

Co mówi Penelopa, gdy widzi fajną dziewczynę?

Wszyscy : Kicikici.

Penelopa : Jebani xd lol~~~

KONIEC ŚMIESZKÓW TERAZ CZAS NA STRASZNE HISTORIE

Braciszek JJ: Tą historię opowiadała mi moja babcia, która żyła za czasów panowania tytanów. Była ona w odziale zwiadowców.

Mizuś: Przejdź do rzeczy.

Braciszek JJ : Jej kochankiem był kapral.

Mizuś : Ten Lewi cały ?

Braciszek JJ: Liwaj debilu ! Naucz się to wymawiać...

Mizuś : Wait ziom, czy ty się z nim nie ruchalaś przypadkiem ?

Braciszek JJ : C-co? Że ja ?

Mizuś : No kurwa jebana. Penelopa do ciebie przyjechała wtedy.

Penelopa : Co kurwa?

Braciszek JJ : To nie tak jak myślisz !

Penelopa : Zawiodłam się na tobie... Następnym razem dwie ręce naraz skarbusiu. *bierze winko*

Mizuś : Nie pij tego wina, Penelopo!

Penelopa : Wisz już jest za późno i wisz wiesz nie będziesz mi wisz życia układać!!1!

Braciszek JJ : Kontynuując; Pewnego wieczoru...

*PEWIEN WIECZÓR*

Podążałam wzdłuż korytarza, mijając idealnie wyczyszone korytarze, nya. Nasz ukochany kapral Levi kazał nam to szorować od rana do wieczora, nya. To ciężka robota, nya.

Gdy przechodziłam obok pokoju Levi'a usłyszałam podejrzany dźwięk. Postanowiłam zapukać.

- Kapralu ? Halo, nya.

- JEST KURWA, ZNALAZŁEM CIPE !

O kurwa, nya - pomyślałam i przełożyłam ucho do drzwi.

- BĘDĘ JĄ PIEPRZYŁ JAK ROSÓŁ U MATKI.

- Kapralu, jesteś pijany ?

Nagle drzwi otworzyły się z dużo siłą i oczywiście nimi oberwałam, nya.

- Uważaj troszkę, nya.

- Podsłuchiwałaś?

- Nie, nya.

- Masz przejebane jak komuś powiesz to co usłyszałaś.

- Dlaczego ? Robiłeś jakieś nieprzyzwoite rzeczy ?

- Idź do siebie, natychmiast.

- SPOKO, nya.

Jak kazał tak zrobiłam. Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać jakiś świerszczyk.- O chuj, nya. Cycata Penelopa na okładce, o kurwa jeszcze Posejdon. Zazdroszczę jej tyłka, nya. Spokojnie spędziłam nad tymi magazynami godzinę . Nagle usłyszałam krzyk, głośny krzyk, a moja świeczka zgasła. Jeszcze zabrakło kurwa piorunów, nya. Podeszłam w kierunku okna, delikatnie odsunęłam zasłonę i ni stąd ni z owąd na drzewie pojawiła się naga postać. Postać popatrzyła w moim kierunku i uwaga jebnął piorun. Powinnam się wystarczyć, ale dzięki świetle z pioruna ujrzałam jego PENISA, albo raczej peniska, bo miał on około 6 centymetrów (jak nie mniej). Otworzyłam okno i zaczęłam robić zdjęcie. Postać przybrała wkurzony wyraz twarzy, dopiero teraz zauważyłam, że ma na sobie sprzęt do trójwymiarowego manewru. Nagle postać przeskoczyła na drzewo. Teraz mogłam obczajać jego jędrny tyłeczek. - Poczekaj na mnie krasnalu !Istota przeskoczyła na kolejne drzewo. - Czyli bawimy się w kotka i myszkę ?

Szybko ubrałam sprzęt i wyskoczyłam przez okno, łapiąc się kory drzewa. Nigdzie nie widziałam karzełka. Już chciałam zrezygnować, gdy usłyszałam krzyk. Najszybciej jak dałam radę, udałam się w stronę dźwięku. Widok, który zastałam rozpalił mnie niczym Londyn w XVII wieku.

Naga postać leżała w kuszącej pozycji na drzwie, a parę metrów dalej leżał martwy chomik Psichitlosia.

Dotknęłam jago miękkich, czarnych włosów i popatrzyłam mu głęboko w oczy. Nie widziałam w nich nic prócz obojętności. Zwykłe puste oczy.

- Co ty kurwa robisz ?

- Sprawdzam czy chomik żyje, nya.

- Super.

- A tak w ogóle, nya. Kim jesteś ?

- ...

- Czemu milczysz, nya ?

- ...

- Ej, nya.

- ...

- Rozmowny jesteś, nya.

- Kurwa skończ z tym "nya" , bo jak nie to-

- To co kurwa, nya ?

Popatrzył na mnie groźnym wzrokiem. Dziwne, pomyślałam i go zrzuciłam z drzewa XDDD Jebną ryjem w ziemie, kurwa ahaha XDDDD Popatrzył na mnie i uwaga nie miał zęba XDDDDDDDDDDDDDDDD Geddelondonlukszmaty xDDDDDDDDDDDD

- Gżdyby żnie ten wżczibszki dżiecziak to by mi rzie udalo.

- Kurwa stop pls XDDDDDD, nya.

*perspektywa JJ'a*

Obudziły mnie krzyki. Leniwie podniosłam się z łóżka i spojrzałam na zegerek - 3;33. Kurwa jebani - odparłam i luknęłam za okno. To co ujrzałam mnie rozjebało... Ktoś gonił mojego nagiego kochanka, a tą osobą była moja babcia. Przeskakiwali z drzewa na drzewo przy okazji robiąc całkiem niezłe pozy. Nagle zatrzymali się na drzewie tuż przy moim oknie, więc miałam niezły widok na tyłek Levi'a. Jeszcze był na nim lekko czerwony odcisk mojej ręki. Chwilę ze sobą gadali, gdy nagle moja babcia zrzuciła go z drzewa. Myślałam, że umrę. W sumie to ja nie powinnam się martwić teraz o swoją śmierć, heh. Babcia umierała ze śmiechu. Kurwa to jakaś psycholoszka. - pomyślałam. Jebie to idę spać. - oparłam i poszłam spać, lol.

*powrót do psycholoszek*

Miałam taką bekę, że sama spadłam z drzewa. Kurwa xDD wybiłam mu drugiego zęba XDDDDDD

Kurwa xDD wybiłam mu drugiego zęba XDDDDDD

PENELOPA : Ej, JJ powiedziałaś, że był jej kochankiem.

Braciszek JJ : Musiałam cię jakoś zachęcić do posłuchania mnie.

Penelopa : To nie jest erekcyjne, więc mi się nie podoba.

Mizuś : *Dalej się dusi przez to zdjęcie*

*wszyscy się duszą*

snepczet wasted

miziu wasted

penelopa wasted

JJ wasted

Jędrna : Hehehe ja żyję~~

jędrna wasted

RaczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz