18

105 5 2
                                    

Uwaga czytasz na własną odpowiedzialność , rozdział może doprowadzić do śmierci z nudowow . Ja nikogo do tego nie zmuszam .

======================================================================================================================

Ubudzilam sie tylko w samej bieliźnie . Ale co najlepsze to ja pamietam że kladlam sie spac w ubraniu . A może bardziej usnęłam w ubraniu , a teraz co ? Prawie naga leże w łóżku w moim pokoju do ktorego każdy może teraz wejść . Cholera jasna , wzdrgnęłam się gdy poczułam jak materac ugina sie obok mnienpod wplywem cieżaru . Kurna kto to może być ? Usiadłam i spojrzałam obok siebie z zabaczyłam Ashtona . Wstałam z łóżka i podeszłam do szafu i wybrałam sobie . Czarne dresy sciągane przy kostkach i do tego czarny T-Shirt , wzięłam jeszcze bieliznę i skarpetki stopki . Wyszłam z pokoju i weszłam na korytarz ktory byl ... czysty ? To dziwne ale i zarazem śmieszne . Jak facet może posprzątac sam korytarz ktory prowadzi chyba przez 100 metrow z dlab mojego piętra ? Potem sie do zapytam . Weszłam do łazienki . Położyłam ubrania na zamkniętym koszu na brudne ubrania . Wzięłam szklankę i nalałam do niej lodowatą , specialnke lodowatą wodę . Hahaha , zaśmiałam sie w duchu , dziś Ashton bedzie miał nauczkę żeby nigdy nie robić impres z moim pokoju . Wyszłam z łazienki i poszłam po chichutku do pokoju , gdy otworzyłam drzwi Ashton nadal spał uśmiechnięty . Po co on sie tak śmieje ? Dlaczego jedo ręke jest zchowana pod kołdre ? Podeszłam po cichu do łóżka cichutko jak to było tylko możliwe . Stanęłam nad Ashtonem . Hmmm ... postanowiłam położyć się na miejscu gdzie spałam . Gdy wślizgnęłam się pod kołdrę , nachyliłam szklankę nad głowę Ashtona . Po chwili cała zawartosc szklanki znalazła sie na nim . Szybko odłożyłam szklankę na stolik nocny i zakmnęłam oczy . Ashton dopiero teraz reaguje na lodowatą wode . Szybko podskakuje na 6 nogi .

-Co ? gdzie ? jak ? co ? - Mówi spanikowany . Prubuje powstrzymac śmiech ale to nic nie daje . Wybucham głpśnym i nie pochamowanym śmiechem . - To ty -Powiedział przymrużając oczy , wskazując na mnie . - ... mi to zrobiłaś ? - Zapytał na co ja kiwnęłam głową , powstzrumujac się od wybuchniecia śmiechem na cały głos , powoedzmy sobie prawdę za codziennie widzi sie Ashtona zaskoczonego . Na jego twarzy wyrasta wielki cwaniacki uśmiech . Podchodzi do mnie . - Teraz ci się za to opłacę . - Powiedział biorąc mnie na ręce .

- Oo nie - Powiedziałam i pogroziłam mu palcem , gdy kierowaliśmy sie z strone łazienki . - Ash ja jestem już ubrana - nKłamałam . Mam madzieje że jest tak głupi i mi uwierzy . Ha musiałby być głupi l

- Ja też byłam ubrany i co z tego ? - Zapytał pokazując na siebie . Gdy zobaczyłam że ma na sobie tylko bokserki wybuchłam śmiechem . - Papatrz na siebie nie wygladasz lepiej . - Powiedział uśmiechając się tajemniczo .

- Nie podoba mi sie ten uśmiech . - Powiedziałam rozbawiona .

- Tak jak wcześniej powiedziałaś : Ash nie ja jestem ubrana . Kto mówił coś o ubraniach ? - Zapytał ironicznie . Nie nie nie . Zaczęłam sie wierzgać i krzyczeć żeby mnie póscił . Gdy weszliśmy pod prysznic Ashtoj spełnił moją prośbę . Jego ręce oplotły mnie w talii . - Widze że z samego rana chcerz mnie roz złoscić . - Wymruczał mi do ucha . Jego usta znalazły sie na mojej szyi . Zaczął skladać na niej pacałunki , gdy jego usta trafiły na skore na obojczyku zacąl ja ssać przez moje usta wydobył sie jęk rozskoszy, gdy oderwał swoje suta od mojej skóry zostawił czerwony ślad . Gdy skonczył robić malinke dmuchnąl w nia , po czym jego ręce szybko znalazły rozbicie od stanika , po chwili on znalazl sie na podłodze .

- Ashton nie mam czasu na zabawy - Pwoedziałam ściagając majtki i wschodząc pod wodę .

- Ja też - Powiedział kladząc swoje ręce od tyłu na moje biodra . Znowy zacząl mnie calować . Jeśli tak chce to ok . Ściągnęłam wąż od prysznica i włączyłam zimna wodę . - Zwariowałaś - Krzyknął , gdy odwruciłam sie i oblałam go lodowata wodą .

ElizOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz