Schowałam liścik. Co tak bardzo ważnego miał mi do przekazania ojciec? „Naszą skrytką" była stara dziupla w buku z tyłu naszego domu. Na początku zdziwiłam się, że w ogóle o niej wspomniał, bo nie używaliśmy jej ani nawet nie mówiliśmy o niej od bardzo dawna. Gdy byłam mała podczas zabaw często chowałam w niej rzeczy, żartując, że jest to mój tajemny sejf i tylko upoważnieni mają prawo odkryć skarby, które były tam ukryte. Oczywiście moje sekrety były błahe. Wkładałam tam rysunki, drobne liściki albo słodycze, choć te ostatnie były tam chowane na bardzo krótko, bo rzecz jasna uwielbiałam jeść cukierki i inne słodkości tak jak każde małe dziecko.
Podeszłam do krzesła obrotowego stojącego przy biurku i wzięłam bordową bluzę z kapturem, która na nim leżała, po czym założyłam ją. Postanowiłam, że od razu udam się do wskazanego miejsca. Starałam się, aby nikt tego nie zauważył. Twierdziłam, że w tajemniczym liście mogło być coś istotnego, bo inaczej ważne informacje byłyby zawarte w pierwszej korespondencji i nie byłoby pokrętnej drogi do odkrycia sekretu. Na moje szczęście Filip był zajęty. Szukał czegoś w biurze taty, kręcąc się i mamrocząc coś niezrozumiałego pod nosem. Słyszałam jak szybko przewracał kartki. Mijając gabinet, zbliżyłam się drzwi wyjściowych. Założyłam moje malachitowe trampki i opuściłam dom.
Gdy znalazłam się obok drzewa, jedynego na całym podwórku, zajrzałam do skrytki. W dziupli już nic od bardzo dawna nie mieszkało, kiedyś była tam wiewiórka, ale wyniosła się wieki temu, więc nie natrafiłam tam na żadnego mieszkańca. Zamiast tego odszukałam parę starych liści, które wyciągnęłam i rzuciłam na ziemię oraz kolejną kopertę. Była trochę przemoczona i brudna, ale nie przeszkadzało mi to. Ważne, że mogłam się dowiedzieć, co miał mi do przekazania ojciec. Schowałam korespondencję do kieszeni bluzy.
Wróciłam do mojego pokoju. Filip ciągle siedział w gabinecie i nie zwrócił uwagi na moją krótką nieobecność. Usiadłam na łóżku i wyciągnęłam pomiętą kopertę. Był na niej ten sam podpis co na poprzedniej. Postanowiłam, że przeczytam wiadomość od razu.
„Kochana Księżniczko,
Każda rodzina ma swoją tajemnicę, większą lub mniejszą, ale ma. Niektórzy co wieczór jedzą te same ciastka, inni co roku w Sylwestra strzelają niedozwolonymi petardami. Nasz ród niczym się nie wyróżnia i też ma sekret, tylko ogromny.
Wiem, że trudno ci będzie uwierzyć w to, co zaraz napiszę, ale jesteś mądrą dziewczynką i wierzę, że się postarasz.
Nasza rzeczywistość, którą znasz, nie jest jedynym istniejącym światem. Istnieje osiem wymiarów i portali do nich, które odkrywaliśmy z twoją matką od bardzo dawna. Więcej już nie istnieje. To jest tajemnicą rodziny Clavel, naszej rodziny. Nie żartuję, nie mam powodu, aby cię okłamywać.
Wiem, że lubisz mieć wszystko czarno na białym, więc pozwolę sobie wypisać tu najważniejsze zasady wspomnianych światów:
1. Jest osiem wymiarów. Portale do nich znajdują się w tajnym pomieszczeniu, do którego wejście jest w moim gabinecie. Innych przejść do światów nie ma.
2. Tylko mama i ja wiedzieliśmy o portalach, teraz wiesz o tym tylko ty i tak ma zostać. Jeżeli ktoś się o nich dowie, mogą być tego straszne konsekwencje.
3. Tylko ty możesz przechodzić przez portale, nikt z naszej ani innej rzeczywistości nie ma takiej zdolności.
4. Nasz świat, w którym teraz się znajdujesz, nazwaliśmy „Wymiar 0".
5. Jeżeli przejdziesz do innej rzeczywistości na przykład o godzinie czternastej piętnaście, to gdy powrócisz zegarek nadal będzie wskazywał czternastą piętnaście. Kiedy wracasz do Wymiaru 0, cofasz się do chwili, w której weszłaś do portalu. Jeśli nie ukażesz się z powrotem, czas będzie płynął normalnie.
6. W innych wymiarach można przebywać do dwunastu godzin. Jeżeli nie zdążysz wrócić portalem do domu na czas, przejście się zamknie, tak jak wszystkie pozostałe siedem portali i zostaniesz w danym świecie na zawsze.
7. To co zrobisz w innym wymiarze nie zostanie zapomniane. Jeżeli z kimś będziesz rozmawiać, ten ktoś tego nie zapomni, nawet jak będziesz w innym świecie.
Mam nadzieję, że wszystko zrozumiałaś. Wiem, że dużo wymagam, ale na pewno dałaś radę. Jest jeszcze coś, co muszę wyjaśnić.
Jeśli czytasz ten list to znaczy, że albo nie żyję albo nie zdążyłem na czas i utknąłem w innym wymiarze. Zostawiłem tą wiadomość w skrytce, kiedy twoja mama zmarła i zostaliśmy sami. Nie chciałem ci tego wszystkiego mówić wcześniej, bo nie zamierzałem cię obciążać kolejną rzeczą. Śmierć matki całkowicie wystarczyła.
Tu przychodzi pora, abym wyjaśnił ci plan. Bardzo chciałbym, abyś mnie posłuchała.
Jeżeli utknąłem w innym świecie to nie szukaj mnie. Rzeczywistości jest za wiele. Natomiast jeśli zginąłem w Wymiarze 0 to chcę, abyś postąpiła w następujący sposób: Pójdź do pokoju z portalami. Wcześniej uszykuj najważniejsze dla siebie rzeczy. W pomieszczeniu będzie osiem drzwi, a za każdymi przejście. Przeczytaj opisy każdej rzeczywistości. Wybierz jedną i zatrzymaj się w niej na stałe. W naszym wymiarze i tak cię już nic nie trzyma, a niektóre światy są lepsze od naszego, na przykład czwarty lub szósty. Ale pamiętaj, decyzja należy do ciebie. Będziesz tam, gdzie wybierzesz.
Karteczka z lokalizacją portali będzie w „szczęśliwej doniczce".
Bardzo cię kocham,
Dawid Clavel"
![](https://img.wattpad.com/cover/156708434-288-k258527.jpg)
CZYTASZ
Czwarty Wymiar
FanficOjciec Weroniki niespodziewanie ginie w wypadku samochodowym. Niedługo potem dziewczyna odkrywa rodzinną tajemnicę, która na zawsze odmienia jej życie. Crossover „Gravity Falls" i „Miraculous: Tales of Ladybug and Cat Noir". 15.02.2020 #1 miejsce w...