15 | epilog

134 13 3
                                    

Obudziłam się w moim łóżku. Rozejrzałam się dookoła. Byłam w moim starym pokoju... w Wymiarze 0. Wstałam i podeszłam do biurka. Wzięłam do ręki telefon. Na ekranie widniał dwudziesty piąty sierpnia.

Czyli to był tylko sen? Czy wszystko co przeżyłam nie stało się naprawdę?

Wyszłam z mojego pokoju. Przeszłam przez korytarz, później po schodach na dół do salonu. Tak jak w moim śnie nikogo tam nie było. Za chwilę znalazłam się w jadalni. Przy stole siedział mój tata, cały i zdrowy. Czytał gazetę jakby nigdy nic się nie stało. Bo się nie stało - pomyślałam.

- Cześć Księżniczko. – przywitał się ze mną.

- Tato! – podbiegłam do niego i mocno go uściskałam. Tak bardzo za nim tęskniłam.

- Och, córcia, wszystko dobrze? - spytał, odsunąwszy mnie od siebie.

- Już dawno nie było lepiej. – odpowiedziałam uśmiechnięta i usiadłam przy stole. Tata wrócił do czytania gazety. Do stołu podszedł Filip, trzymając w rękach talerz z... o ironio – naleśnikami z syropem klonowym.

- Na rozpoczęcie dobrego dnia, mała. – powiedział, kładąc talerz na stole i poczochrał mnie po włosach.

- Dziękuję.

Jedno wciąż nie dawało mi spokoju. Dlaczego mój sen był taki realistyczny? Coś w środku korciło mnie, aby się upewnić, że wymiary to tylko wymysł mojej wybujałej wyobraźni. Ale nie mogłam przecież spytać się ojca. Jak to by brzmiało? „Tato, czy poza naszym światem istnieje jeszcze osiem innych wymiarów? Czy chowasz portale w swoim gabinecie?" Aż na samą myśl o tym zachichotałam pod nosem.

Postanowiłam, że się upewnię innym sposobem. Od razu po śniadaniu poszłam na podwórko z tyłu domu. Stanęłam obok buku ze starą dziuplą, w której kiedyś mieszkała wiewiórka. Stałam tak prosząc, abym nie odszukała tam nic oprócz starych liści, lecz tak naprawdę w głębi duszy chciałam coś znaleźć. Włożyłam rękę do środka. Na początku tak jak przypuszczałam poczułam tylko liście. Po chwili jednak znalazłam coś jeszcze. Trochę przemoczoną i brudną kopertę.

Czwarty WymiarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz