Wstałam i rozejrzałam się po moim pokoju. Zajrzałam do szafy, później do komody, lecz obie były puste. Na biurku oprócz zauważonego przeze mnie wcześniej laptopa leżał czarny średniej wielkości smartfon. Włączyłam go. Sprawdziłam datę i godzinę. Osiemnasta, dwudziesty ósmy sierpnia, rok ten sam co w Wymiarze 0. Mi pasuje. Odłożyłam telefon z powrotem na miejsce, po czym zdjęłam z ręki mój zegarek, przestawiłam godzinę i ponownie go założyłam.
Rozpakowałam się w mgnieniu oka. Nie ma się co dziwić. Mój bagaż był bardzo skromny. Ubrania schowałam do szuflady w komodzie, a elektronikę do szufladki w biurku. Starą komórkę wyłączyłam. Uznałam, że nie będzie mi już więcej potrzebna.
- Nathalie! Już wróciłem! – usłyszałam głos dochodzący z parteru.
- Adrien? Chodź do gabinetu, ojciec chce z tobą porozmawiać! – odezwała się Nathalie, później usłyszałam tylko trzask zamykanych drzwi.
Będą mówić o mnie. Na pewno. Oby syn pana Gabriela mnie polubił. Przecież mieliśmy razem mieszkać, a wolałam spędzać czas z przyjacielem niż z wrogiem. Zerknęłam na zegarek i dowiedziałam się, że miałam jeszcze pół godziny do kolacji. Postanowiłam, że wtedy będzie najlepsza pora na poznanie mojego nowego współlokatora. Położyłam się na łóżku, chcąc trochę odpocząć. Mimo wszystko ten dzień był dla mnie strasznie męczący.
Po jakimś kwadransie nagle ktoś zapukał do moich drzwi. Trochę się wystraszyłam, lecz szybko podniosłam się z łóżka.
- Proszę. – powiedziałam dość głośno.
Drzwi się otworzyły. Ujrzałam wysokiego blondyna, który był chyba w moim wieku.
- Cześć, jestem Adrien. – przedstawił się i uśmiechnął do mnie.
- Nazywam się Weronika Clavel. – odwzajemniłam uśmiech.
- Ojciec powiedział mi, że będziesz tu mieszkać. Chciałem się przywitać.
- Bardzo mi miło cię poznać.
- Chciałabyś abym oprowadził cię po domu? Od razu poszlibyśmy na kolację.
- Chętnie.
Wyszliśmy z mojego pokoju. Przed nami znajdowały się schody na wyższe piętro.
- Na górze jest sypialnia taty, jeszcze jeden pokój dla gości i małe studio fotograficzne. Chcesz zobaczyć?
- Na razie nie. Dzięki. – przez moment myślałam, że zrazi się moją odmową, ale on tylko się uśmiechnął przyjaźnie i ruszył w kierunku schodów na dół.
- Na tym piętrze jest jeszcze tylko mój pokój, możesz przyjść po kolacji. Mam fajne gry...
- Jasne! Nie mam zamiaru siedzieć sama w pokoju. – sprawiłam mu tym przyjemność, było to widać w jego oczach. Gdy byliśmy już na dole, chłopak znowu zaczął mówić.
- Po prawej jest atelier taty. Lepiej tam nie wchodź. Chyba, że naprawdę czegoś byś potrzebowała. Ojciec nie lubi, gdy się mu przeszkadza. Po lewej jest jadalnia. – wkroczyliśmy do niej, kiedy to mówił – A w niej jest przejście do kuchni. – wskazał na ciemne dwuskrzydłowe drzwi.
- Ten dom jest ogromny!
- Dokładnie, ale na pewno szybko się połapiesz. Usiądźmy. Za chwilę podadzą jedzenie. – zajął miejsce przy stole, usiadłam obok niego.
Po około pięciu minutach podano kolację. W międzyczasie dowiedziałam się, że mój nowy przyjaciel jest słynnym modelem, a pan Gabriel światowej sławy projektantem mody. Przyszła też Nathalie i powiedziała, że pan Agreste zje w swoim gabinecie. „Jak zwykle." - mruknął Adrien i posmutniał, lecz chwilę później mu przeszło. Wyglądało na to, że takie sytuacje zdarzały się często.
CZYTASZ
Czwarty Wymiar
Fiksi PenggemarOjciec Weroniki niespodziewanie ginie w wypadku samochodowym. Niedługo potem dziewczyna odkrywa rodzinną tajemnicę, która na zawsze odmienia jej życie. Crossover „Gravity Falls" i „Miraculous: Tales of Ladybug and Cat Noir". 15.02.2020 #1 miejsce w...