Lisa💓: Przepraszam ciebie Jimin za to co zrobiłam, może kiedyś się spotkamy i wyjaśnimy to co powinniśmy. Nie wiem czemu mi nie odpisujesz ale napewno masz jakieś powody i może któregoś dnia powiesz mi czemu. Pamiętaj, że mimo wszytko było mi bardzo miło zaprzyjaźnić sie z tobą.
~Żegnaj Jimin 💓
-Ostatnia jej wiadomość. Ostatni dzień męki a później o niej zapomnisz i zapomnisz o bólu, który wykańczał ciebie od środka. W sumie już dawno o niej zapomniałeś ale...ale ta wiadomość przywróciła ci wspomnienia przez co ból powrócił silniejszy. Jeszcze nigdy nie czułeś się tak okropnie jak teraz. Nawet twoja pierwsza miłość bez wzajemności tak nie bolała jak ta wiadomość. Cały czas zadajesz sobie pytanie czemu tak sie dzieje, skoro nie widziałeś jej i nie znałeś w realu. Może to dlatego, że tak dobrze ci się z nią pisało o wszystkich waszych problemach ale czy napewno o wszystkich? A może to nie ona jest tą złą osobą? W końcu pisała do ciebie, próbowała się z tobą skontaktować ale ty ignorowałeś to, czytałeś ale nie odpisywałeś jej, po prostu je olewałeś i usuwałeś cierpiąc. Uciekłeś jak tchórz nie wyjaśniając niczego z nią. Tak zachowują się tylko tchórze! Teraz dziewczyna pewnie zapomniała o twoim istnieniu a ty o niej. Pewnie tą wiadomość też usuniesz jak te pozostałe prawda?
-TaeHyung, Przestań!
-Nie przestane! Może faktycznie to nie ona!
-Taa jasne...
-Kiedyś będziesz tego żałował zobaczysz.
Myśli Lisy:
Minęło kilka dni kiedy wysłałam mu ostatnią wiadomość, po prostu poddałam się. Może chciał się po prostu zabawić w końcu jest gwiazdą w Koreii przepraszam teraz na całym świecie. On jest kimś sławnym a ja? A ja jestem dla niego zwykłą dziewczyną. Dałam się oszukać i tyle. Zraniło mnie to ale w końcu takie życie. W sumie to nie tylko on się odwrócił ode mnie bo Kamila tak samo przestała się ze mną spotykać, unika mnie. Może to i nawet lepiej, że wyjeżdżam. Właśnie wyjeżdżam za kilka godzin a ja dalej w piżamie. Moja matka mnie zabije. Wstałam z łóżka i szybko ubrałam się w biały Crop top i w czarne krotnie spodenki założyłam to tego biała luźna i przy dużą koszulę z czarnym napisem "You never walk alone". Kiedy byłam gotowa wyszłam z domu, miałam się spotkać jeszcze z Kacprem na pożegnanie. Weszłam do galaxy i wjechalam na samą górę budynku. Skierowałam się w stronę kawiarenki gdzie siedział już blondyn.-masz zamówiłem twoje ulubione Kakao.-uśmiechnął się.
-Dzięki!
-Nie jesteś zbyt szczęśliwa. A to pewnie, że dziś wyjeżdżasz i będziesz za mną tęsknić.-powiedział pewnym siebie tonem.
-Nie o to chodzi!
-No to o co?
-Od kilku...-Nie było mi dane dokończyć ze względów na to, że przyszła do kawiarni osoba, która mnie omijała od kilku dni. Podeszła do nas Czarnowłosa z cwaniackim uśmieszkiem.
-I jak tam u Jimin'a?
-Skąd wiesz?-byłam zdziwiona, Kamila na mój widok się zaśmiała.
-Przecież przestał z tobą pisać, już go nie pamiętasz? Jesteś żałosna.
-Czyli mam rozumieć, że to przez ciebie?
-Przezemnie? Nie, on już od dwana mi się żalił, że cie nie lubi.
-Uwaga bo uwierzę! Jimin napewno taki nie jest.-Zaprzeczałam sama sobie.
-Nawet nie widziałaś go w realu, więc w jaki sposób możesz stwierdzić, że on taki nie jest? Jeszcze z idolem, moim UB. Śmieszna jesteś!
-Co ja ci takiego zrobiłam?
-Co?! Zawsze idealna, zawsze lubiana a ja? Byłam zawsze ta ostatnia.
-Przecież się przyjaźńimy, więc czemu to robisz? Dlaczego odepchnełś go ode mnie mówiąc same bzdury? Jaka ja byłam głupia, że wcześniej się nie Skapnełam a teraz? A teraz nie mam nawet jak się z nim skontaktować bo usunął Kakaotalk'a. O to ci chodziło?
-Ehhe... Nawet nie wiesz jak bardzo przyjemne jest to uczucie kiedy psujesz czyjeś relację.-Uśmiechnęła się, po chwili spojrzała się na Kacpra współczuciem.
-Szkoda mi tylko Kacpra. Musiał na to wszystko patrzeć, jak jego miłość oddaje się komuś, kogo nie zna. Wiesz ile przez to cierpiał? Od początku było widać, że twój kochany przyjaciel ciebie kocha a ty? Miałaś zasłonięte oczy tym Koreańczykiem.-po tym Spojrzałam sie na Kacpra, jego twarz wyrażała różne emocje od Zażenowania, smutku aż do złości i nienawiści.
-Kamila przestań już!-Krzyknął wściekły blondyn, wstając z ławki.
-Mam przestać? Niech no ja się zastanowię....przykro mi ale nie!
-Przecież ty taka nie byłaś! Co ci się stało?-zapytałam się jej przez łzy.
-Mylisz się, ja od zawsze taka byłam i będę! Też chciała bym być tak idealna i lubiana jak ty!
-To spójrz też na te złe strony, które mam a nie na te, które ty chcesz zobaczyć.-Kamila chciała coś jeszcze powiedzieć ale nie dane jej było, ponieważ Kacper złapał mnie za nadgarstek wprowadzając z kawiarenki. Szliśmy w niezręcznej ciszy. Stanęliśmy przed drzwmi do mojego domu, spojrzałam się w jego zielone oczy, które oglądały swoje stopy.
-Przepraszam!-powiedział spoglądając na mnie.
-Za co niby?
-Za to, wszystko. Nie miałem odwagi ci powiedzieć o swoich uczuciach.-zaczął, z jego oczu poleciało kilka łez.
-To ja powinnam ciebie przeprosić, że tego nie zauważyłam i ciebie raniłam.
-Stało się i tego człowiek nie naprawi, mam nadzieję tylko, że będziemy mieć ze sobą jakiś kontak albo się spotkamy jak dawniej.-powiedział, jego oczy były całe mokre od łez tak samo jak i moje.
-Oczywiście, że będziemy mieć kontakt.
-No w takim razie życzę ci miłej podróży i uważaj na siebie dobrze?
-Dobrze!
------------------------Rozdział spóźniony trochę o 39minut ale mam nadzieję, że nie jesteście źli 😊😘
CZYTASZ
KakaoTalk (BTS-Jimin) ✔ 𝚉𝙰𝚆𝙸𝙴𝚂𝚉𝙾𝙽𝙰
FanfictionHistoria opowiada o chłopaku, który napisał na kakaotalk'u do pewnej nieznajomej dziewczyny, która jest z innego kraju. Czy się poznają w realu? Czy jedna osoba może zrujnować ich przyjaźń? Czy będą potrafili ufać sobie? Zapraszam do czytania! Ks...