Niebo robiło się coraz ciemniejsze i nagle zaczął padać deszcz. Yoongi przetarł łzę, która spływały po moim policzku. Uśmiechnąłem się lekko.
Lubiłem jego dotyk. Zawsze kiedy Yoongi był blisko czułem się bezpieczny. A kiedy miałem gorszy dzień on mnie pocieszał. Zapytał co się stało na co ja machnąłem ręką na znacz żeby za mną poszedł.
Weszliśmy do domu pokazałem mu list, a on bez słowa mnie przytulił i powiedział, że wszystko będzie dobrze. Chciałem mu wierzyć, ale gdzie ja teraz pójdę. Co zrobię i jak zapomnę o ojcu. Wtuliłem się w niego jak tylko mogłem. Poprosiłem żeby został u mnie na noc. Już nie miałem najmniejszej ochoty być sam. Chciałem żeby on był obok. Chciałem widzieć jego uśmiech, a przy tym jego słodkie dziąsełka.Chciałem mieć go dzisiaj przy sobie. Nie czułem się już tak niezręcznie jak czułem się rano. Nie chciałem się tak czuć. Byliśmy pijani wiec nie można było brać tego na poważnie, a poza tym każdy wie że takie wybryki się zdażają. Przynajmniej chciałem w to wierzyć. Niestety kiedy pomyślałem o tym co stało się ubiegłej nocy, stan moich spodni podnosił się do tego stopnia, że spodnie zaczęły robić się ciraz bardziej ciasne.
Wiedziałem, że myślenie o Yoongim w taki sposób nie jest dobre. Był moim kolegą.
Była osiemnasta leżeliśmy na kanapie i oglądaliśmy "FAKERA", dopuki nie włączyły się reklamy. Poszedłem do kuchni zrobić herbatę. Zamówiliśmy jedzenie z chińskiej knajpy. Zjedliśmy i poszliśmy do domu Yoongiego po jakiekolwiek rzeczy, które przydadzą mu się na noc. Porozmawialiśmy chwilę z mamą Yoongiego i poszliśmy.
Zauważyłem, że jego mama miała naszyjnik z misiem i przypomniałem sobie o prezencie jaki dostałem od Yoongiego. Uśmiechnąłem się.
Wracając weszliśmy do kiosku. Kupiliśmy zupki chińskie itp.- Ej mogę cię o coś zapytać?
- Pewnie. Coś się stało?
- Nie. Chciałem wiedzieć czemu chciałeś żebym akurat ja u ciebie spał ,a nie Tae.
- Byłeś pierwszym, który przyszedł mi na myśl, a poza tym byłeś obok *xd*.
- Ok- powiedział Yoongi i lekko się uśmiechnął.
Yoongi POV
Wracając Jimin zaczął skakać, śpiewać i tańczyć. Zaczął robić głupie miny, żebym śmiał się jeszcze bardziej. Wiedziałem, że robi to specjalnie ale i tak nie mogłem przestać się śmiać.Wchodząc wpadłem an Jimina i było troszkę niezręcznie bo "wisiałem" przez chwilę na jego plecach.
Weszliśmy do środka. Stanąłem przy kanapie i w ostatniej chwili odwróciłem się, a Jimin popchnął mnie na tapczan. Zaczął się śmiać.
A ja zastanawiałem się dlaczego to zrobił.
Wziąłem poduszkę i uderzyłem Jimina z taką siłą, że upadł na ziemię. Śmiałem się tak samo chamski jak on kiedy przywrócił mnie na kanapę.Jimin POV
Upałem na ziemię a on śmiał się jak osioł. Chwilę siedzieliśmy w ciszy. Yoongi włączył telewizję a ja poszedłem na chwilę do sypialni. Wziąłem miska którego dostałem od Yoongiego i wróciłem na dół. Był dosyć ciężki, ale jakoś go przeniosłem.
Usiadłem na "kolanach" mojej przytulanki i popatrzyłem na Yoongiego, który był wpatrzony w telewizor. Przybliżyłem się trochę chcąc go wystraszyć. Odwrócił się w moją stronę. Uśmiechnął się i wpił w moje usta. Zacząłem się rumienić.Przypadkowo zrzuciłem miśka na ziemię. Wyłączyliśmy telewizor i włączyłem jakiś randomowy filmik na yt. Położyłem się "pomiędzy nogami Yoongiego i włączyłem.
Oglądaliśmy do 2 lub 3 nie pamiętam bo zasnąłem. Nie wiem jak ale obudziłem się w swoim pokoju.
Yoongi POV
Przebudziłem się około 4 bo Jimin uderzył łokciem w mój brzuch. Widziałem, że śpi więc lekko go podniosłem i wstałem z kanapy. Przez chwilę zastanawiałem się co zrobić. Lekko go podniosłem i przeniosłem do jego pokoju. Wracając potknąłem się o pluszanke Jimina. Narobiłem chałasu, ale nie słyszałem żeby Jimin się odzywał wiec wstałem i położyłem się na kanapę.Jimin POV
Wyszedłem z niego i zacząłem szukać Yoongiego. Spał w salonie na kanapie. Cicho przeszedłem do kuchni wziąłem wodę i wróciłem do pokoju.
Podłączyłem telefon do ładowania i zacząłem grzebać w szafie żeby znaleźć jakiekolwiek wygodne ubranie. Poszedłem do łazienki. Ogarnąłem włosy, umysłem zęby i ubrałem się. Wyszedłem z domu żeby kupić cokolwiek na śniadanie.
Poszedłem do pobliskiego marketu.
Kupiłem wszystko co było mi potrzebne i wróciłem. Wchodząc do domu zauważyłem, że Yoongi już nie śpi.- Hej, gdzie byłeś?
- W markecie i cześć.
-Która godzina?
-Czternasta. Długo spałeś.
- Wiem.. Co jest na śniadanie?
- Co chcesz xd. Tylko sam sobie je robisz.
-NO OK.
30 minut później...
Zjedliśmy i włączyliśmy muzykę. Yoongi poszedł do łazienki żeby się ubrać i umyć zęby. Wyszliśmy z domu i poszliśmy na przystanek autobusowy. Wsiedliśmy do nadjeżdżającego autobusu i pojechaliśmy na miasto.
Cześć. Wiem, że cały czas przeraszam za te spóźnienia i nic się nie zmienia. Ale moja wena nie chce narazie współpracować. Obiecuje, że zaniedlugo to się zmieni 💝💝.
CZYTASZ
Count on you/ ♡Yoonmin♡
Teen FictionChłopak, który nie nawidził rodziców bo ciągle pracują dostaje sms-a od taty o wypadku matki. Po przybyciu chłopaka do szpitala matka już nie żyje. Parę miesięcy później ojciec umiera na raka o którym syn nic nie wiedział. Chłopak chce popełnić samo...