Rozdział-|6|

892 59 18
                                    

*Perspektywa Inka*
Gdy Fresh poszedł nie wytrzymałem,i znowu zacząłem płakać...Tak bardzo martwię się o Dreama.. On zawsze był przy mnie,pomagał mi,pocieszał mnie.. A ja ? Gdy ktoś go porwał i prawdopodobnie torturuje..jeśli jeszcze żyje.. siedzę sobie na kanapie i pije głupią herbatkę.
- Jesteś głupi Ink ! - Krzyknąłem po czym rzuciłem kubkiem z herbatą gdzieś o ścianę.. mój najcenniejszy przyjaciel... może umrzeć..przeze mnie! Ryczałem jak nie wiem co.. nic nie było mnie w stanie powstrzymać.. Dream.. jeśli mnie słyszysz.. ja.. przepraszam...
*Perspektywa Errora*
Siedziałem sobie na białej podłodze.. jeśli można tak to nazwać. Nagle usłyszałem jakiś portal ...no nie gadaj,że...
- Yo Error. - No nie..tylko nie on!!
- Wyjdź stąd.. NATYCHMIAST! - Wstałem i trochę do niego podszedłem.
- Spokojnie ziomek. Chciałem Ci tylko coś powiedzieć. - Podszedł jeszcze bliżej,i ściągnął okulary..no nie..- Jeśli zrobisz cokolwiek Inkowi wiedząc,że on nie ma jak sie bronić,ani uciekać ... zamorduje Cię. Wtedy będę miał gdzieś,że jesteśmy braćmi. Wiem,że bardzo się nienawidzicie..Ale jeśli zaatakujesz go,gdy on jest w takim stanie... nie uważasz,że to nie fair?
- Taa..okej. A teraz spadaj.
- Pewka,do zobaczenia bro. - Znowu założył te swoje okularki i przeszedł przez portal...zanim go zamknął .. również przez niego przeszedłem.. Pojawiliśmy się przed domem Fresha.. szybko schowałem się za jakimś małym krzaczkiem..Zdziwiłem się ,ponieważ ten debil mnie nie zauważył tylko wszedł do domu jakby nigdy nic. Wyszłem zza krzaka i podszedłem do jakiegoś okna.. Zobaczyłem tam ryczącego Inka... Ojeju...Nagle do pokoju wszedł Fresh ... czy jak on tam ma,i chyba przestraszył się tym co zobaczył.. Ink jakoś za bardzo nie przejął się czyjąś obecnością.. Fresh usiadł obok niego i go objął...Ink jego również...Hmpf... może się jeszcze zaczną miziać?!

Error x Ink - Tylko my. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz