Rozdział- |23|

491 39 12
                                    

Na dole info*
*Ink*
Wróciłem do domu pełen energii, mam zamiar znów się zmienić, tym razem na lepsze. Warto spróbować.
- Inky! - Usłyszałem krzyk Dream'a na starcie. Stanął przede mną, wyglądał na wkurzonego.
- Co się stało? - Zapytałem przejęty, może to coś poważnego?
- ERROR RZUCIŁ WE MNIE JEDZENIEM I OBRAZIŁ, A POTEM POSZEDŁ DO POKOJU. - Wykrzyczał na jednym wdechu, położyłem rękę na jego ramieniu, aby się uspokoił.
- Okej, poczekaj chwilę, pogadam z nim. - Mruknąłem, oraz zacząłem kierować się w kierunku pokoju znajdującego się na górze. Byłem pewien, że ta sytuacja była spowodowana moim zdenerwowanie go.  Wszedłem bez pukanie do pokoju, Error odwrócił się do mnie.
- Czego znowu?! - Przewrócił oczami, A ja podszedłem bliżej.
- Przepraszam, zachowałem się jak ostatni idiota. - Wyrzucilem z siebie, A ten nie odpowiedział. - Słyszysz? Przepraszam.
- Nie jestem głuchy, ale to nie zmienia faktu, iż jestem zły. - Odsunął się ode mnie.
- Weź przestań, fochasz się o niewiadomo co. - Powiedziałem próbując być spokojny.
- Nie o byle co, A teraz proszę, wyjdź. - Szepnął, A ja jako, że nie miałem siły z nim gadać spełniłem jego prośbę.  Wyszedłem j  wrocilem na dół, gdzie czekał na mnie mój drugi przyjaciel.
- I jak? - Zaczął, A ja Westchnąłem.
- Nie mam pojęcia, dziwnie się zachowuje.
**
Tym smutnym jak mój powrót akcentem kończymy rozdział. Zmartwychwstałam więcej razy niż Jezus, Wow. A tak na serio, nie wiem czy ta książka ma sens. Może jeszcze będę coś pisała, ale nie wiem. Zaniedbałam ją, co prawie na pewno zauważyliście. Dobra, lub zła wiadomość to prawdopodobnie pojawienie się nowej  książki. Nie wiem czy temat się wam spodoba, ale mam nadzieję, że jednak tak. To co? MÓDLCIE SIĘ ZA MNIE BO NIE CHCE ZNIKNĄĆ PO RAZ KOLEJNY MOJE KOCHANE KABANOSKI:((

Error x Ink - Tylko my. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz