Rozdział 8 "O Ku**a!"

257 29 6
                                    

Nie pytajcie o tytuł rozdziału °_°


Śnił Ci się piękny sen, ale oczywiście twój wspólokator musiał Ci go przerwać.
- [Twoje Imię], [Twoje Imię] Pali się!!! - Krzyczał Tord próbując obudzić Ciebie.
- Co? Jak to się pali?
- No szybko chodź!
- Już idę!
Wyszliście z pokoju do korytarza. Karmelowłosy spojrzał na Ciebie jakby miał zaraz wybuchnąć śmiechem. Nie wytrzymał i tak zrobił.
- To gdzie ten pożar?! - Krzyczałaś na niego.
- Hahah! Boże... Ta twoja reakcja! - powiedział ledwo śmiejąc się Tord.
- Ugh!! To ty mnie kurna budzisz o 7, żeby zrobić ze mnie konia?!
Lider kiwnął głową nadal śmiejąc się. Nie wytrzymałaś powoli już jego zachowania. Tak nagle odpierdolił się od Tom'a i do Ciebie się przysrał.
Spoliczkowałaś go, a na jego twarzy pojawił się gniew.
- Po co to zrobiłaś?! I to akurat w te miejsce, gdzie mam blizne! - Krzyczał trzymając się za prawy policzek.
- Ojej... Jakie biedactwo - powiedziałaś chamskim głosikiem.
- Słuchaj mała! Nie masz prawa mnie lać! Nawet nie wiesz do czego jestem zdolny!
- Mała to może być Twoja pała - powiedziałaś z podejrzanym uśmiechem krzyżując ręce.
- A chcesz się przekonać?!
- Po pierwsze nie oddam dziewictwa byle komu, a po drugie nie będę się pieprzyć z byle kim - wymądrzałaś się.
- O nie! Tak nie będzie!
Tord złapał Ciebie za nadgarstki i przykuł do ściany. Wyrywałaś się, ale to tylko pogorszyło sytuacje.
- Z liderem się nie zadziera czarnulko - szepnął Ci do ucha, a potem zaczął całować twój dekold. Nic nie mogłaś zrobić rękoma, ale nogami już tak, tylko czekałaś na odpowiedni moment, aby się bardziej przybliżył.
- Tylko na tyle Cię stać? - powiedziałaś niezadowolona.
- Sama się zaraz przekonasz.
Przybliżył się i była okazja. Uniosłaś lekko nogę do góry i miałaś go już kopnąć w czułe miejsce, ale... Złapał Ciebie za tą nogę.
- Czy ty naprawdę myślisz, że jestem, aż tak głupi? - powiedział chichocząć się.
- Puść mnie!
- Przecież sama się o to prosiłaś... [Twoje Imię]...
- Weź mnie zostaw idioto! Dziś śpisz na balkonie!
- Heh... Ty o tym nie decydujesz maleńka - powiedział pewny siebie Tord wracając do tego co już zaczął.
Przez korytarz zaczął przechodzić czarnooki, ale nie zauważyliście go. Gdy Tom podszedł bliżej nie mógł uwierzyć w to co się teraz dzieje.
- O KUR.....!!!!!

🔪ZEMSTA🔪  || ~Eddsworld~ [✅ZAKOŃCZONE✅]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz