Rozdział 13 Zła Niespodzianka

222 26 0
                                    

- Dobrze się czujesz?
- Albo się zgadzasz, albo cała szkoła będzie o tym gadała.
- Ty jesteś jakiś nie normalny!
- Słuchaj... Przecież Cię do tego nie zmuszam tak? Ja oczekuję tylko tego, że zrobisz mi dobrze i to wszystko, a przy okazji ty też będziesz mogła się zrelaksować... - Tord zaczął masować Ci plecy.
Robił to doskonale. Od razu się rozluźniłaś i byłaś lekko senna. Larsson zaczął zostawiać malinki na szyi i dobierać się do Ciebie rozpinając koszulę. Po chwili zwisał nad Tobą robiąc malinki na dekolcie.
- Tord, ja tak nie mogę... - Powiedziałaś skrępowana.
Lecz on się słuchał. Wziął twoje nadgarstki i mocno docisnął do łóżka, na którym leżeliście. Zaczęłaś się lekko wyrywać.
- Tord dosyć! - spoliczkowałaś go, a on odruchowo przestał.
Wstałaś i zapięłaś koszulę.
- Nie podobało Ci się? - zapytał zalotnie.
- Nie, znaczy tak... Ale po prostu muszę to przemyśleć... - wyszłaś z pokoju.
- Łatwa to ona nie jest... - Szepnął chamsko chłopak.




Kilka Dni Później

Wstałaś rano i się rozciągnęłaś siedząc na łóżku. Na szczęście była sobota. Wyskoczyłaś z łóżka wędrując za zapachem, który dochodził z kuchni.
- Mmm naleśniki! - krzyknęłaś jak tylko je ujrzałaś.
Od razu zajęłaś sobie miejsce. Odziwo nie było Tord'a przy stole, ani w Twoim pokoju.
- Hej [Zdrobnienie Twojego Imienia]! Jak się spało? - zapytał z szerokim uśmiechem czarnooki.
- W porządku - odpowiedziałaś ziewając, a w tym momencie Matt nałożył Ci trzy naleśniki z twarogiem i bitą śmietaną.
- Co tak mało tej bitej śmietany? - zapytałaś oburzona.
Wszyscy spojrzeli na Ciebie z ogromnym zdziwieniem. Nawet Matt gapiący się w lustro. Wzięłaś zawartość śmietany i opróżniłaś ją całą dając na swój talerz.
- No co? - zapytałaś jakby nic się nie stało.
Lecz nastąpiła cisza i wszyscy zaczęli jeść śniadanie. Po jego zjedzeniu Edd poprosił Ciebie, abyś zaniosła również dla Tord'a i oczywiście się zgodziłaś. Podobno chłopak był na wyższym piętrze, więc tam się udałaś. Wchodząc po schodach słyszałaś rozmowę. Cicho się zakradłaś i obserwowałaś co się dzieje.
- Paul, Patryk dajcie mi chwilkę [...]. Ja... Ja nie jestem pewny czy chcem to jednak zrobić... Mam z nimi lepsze relacje, a na dodatek poznałem dziewczynę. Jest siostrą Tom'a... Niestety... Nawet mi się spodobała, ale przecież wiecie, że chcę ją tylko zaliczyć tym bardziej, że to siostra tego czarnego.
- Rozumiemy szefie! Zróbmy taki układ. Jeżeli Ci się uda to ja z Paulem kupujemy dla Ciebie kolejną mangę, ale jeżeli nie zaliczysz to wtedy kupujesz dla mnie kupon do fryzjera, a dla Paula dezodorant.
- Ejj!
- Haha! Dobra zgadzam się! Ale to może jeszcze potrwać, bo muszę zdobyć jej zaufanie. A co do Edd'a, Matt'a i Tom'a... Jeszcze was o tym poinformuje... Muszę kończyć. Do zobaczenia w bazie - Kasztanowłosy się rozłączył.
Byłaś rozczarowana tym co usłyszałaś i wiedziałaś, że nie dasz się tak traktować tak samo jak swojej rodziny. Wszedłaś głośnym krokiem do pomieszczenia, w którym przebywał lider. Wyrzuciłaś na niego śniadanie, które miał zjeść.
- Hej! Co ty zrobiłaś!? To tak łatwo się nie pierze! - krzyknął.
- Co ja zrobiłam?! Ty mi lepiej powiedz co ty zrobiłeś?!
- Słyszałaś rozmowę? - zapytał cicho zdenerwowany Tord.
- A jest inny powód, z którego bym się bardziej wkurwiła?
Tord gwałtownie wstał zakrywając Ci usta dłonią, a drugą trzymał twoje ręce za twymi plecami i mocno ścisnął. Nie miałaś z nim szans.
- Paul, Patryk... Przyjedźcie tu zaraz... Mamy gościa.. - powiedział chamsko Tord nagrywając dla swoich "poddanych" pocztę głosową.
















Przepraszam za tą długą nieaktywność. Postaram się pisać częściej. Możecie również pisać swoje propozycje na pv (prywatnie wiadomości) najciekawsze propozycje wezmę pod uwagę ;) !

🔪ZEMSTA🔪  || ~Eddsworld~ [✅ZAKOŃCZONE✅]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz