Rozdział 7 Współlokator

276 30 14
                                    

- [T-twoje Imię]... - powiedziałaś lekko zakłopotana.
- Miło mi, ja jestem To...
- Tak, tak... Wiem o tym... Tord... Muszę już iść...
- Dlaczego? Nie chcesz mnie poznać?
- No nie, znaczy chcę, ale po prostu muszę zająć się teraz nauką... Jutro mam test z historii, więc wiesz...
- To ty nie jesteś pełnoletnia?
- No nie...
- Nie wyglądasz, szczerze Ci to teraz mówię.
Spojrzałaś na chłopaka, a potem chciałaś już pójść do pokoju, ale ciągle zatrzymywał Ciebie jakimiś pytaniami.
- Tord! Weź ją już zostaw gnojku! Jakbyś nie miał nic innego do roboty! - przerwał Tom.
Larsson spojrzał na chłopaka.
- Co ty jakiś wywiad z nią robisz debilu?
- Co ty powiedziałeś?!
- Że jesteś cholernym debilem, a nie liderem!
Karmelowłosy widać, że się mocno wkurzył. Od razu rzucił się na Tom'a i zaczęła się bójka. Nie chciałaś na to patrzeć, więc jak najszybciej opuściłaś pomieszczenie. Zamknęłaś się w pokoju, aby nie było słychać krzyków. Ale cóż... Te ściany czasem dobijają człowieka. Tak czy siak wyjebałaś książki na stół i zaczęłaś odrabiać prace domowe. Ale nie za bardzo mogłaś się skupić.
- Zaraz ode mnie dostaniesz komuchu!
- Na lepsze teksty już Ciebie nie stać?!

*dźwięki bójki*

- Chłopaki dosyć!! Tord jest tu nie całe 15 minut, a już między wami dochodzi do kłótni! Szkoda, że nie do czegoś innego 😏

- Oczywiście, nie no super - szepnęłaś do siebie - To będę teraz Januszem i zamiast odrabiać te prace domowe będę "podsłuchiwała" raczej to co tam się dzieje - mruknęłaś niezadowolona.

- I po co tu przylazłeś Czerwony Gnojku? Domu nie masz?
- Weź się odpierdol gówniarzu.
- Dobra, skrótem. Po co tu przyszedłeś Tord?
- Już mówię... Edd... Ja zrozumiałem swój błąd... I brakuje mi Was...
- Egh? Naprawdę? Ci mnie brakowało?
- Jeżeli chodzi o Ciebie Tom, to ty się nie liczysz bo ty dla mnie jesteś CZYMŚ, a nie kimś... Ehh... Ja... Mi naprawdę jest przykro za to co zrobiłem. Chcę to Wam jakoś wszystko wynagrodzić... Ty Tom się nie liczysz...
- Naprawdę Tord?!
- Naprawdę Edd... Mógłbym gdzieś tutaj się rozgościć?
- NI..
- Oczywiście!
- Mógłbym wrócić do swojego starego pokoju?
- Niestety jest zajęty... Ale jest Wolne poddasze.
- Egh... A nie mogę mieć pokoju z którymś z was?
- Tom chętnie się zgodzi!
- Spierdalaj!
- Mła pokój jest tylko dla najpiękniejszych.
- Mój pokój jest za ciasny... Tom, a może....
- Powiedziałem SPIERDALAJ z tym pomysłem!
- Ok, ok. Ok?
Postanowiłaś już zająć się nauką, ale nagle ktoś wszedł do Twojego pokoju. Obróciłaś się I ujrzałaś Edd'a i Tord'a.
Byłaś trochę zmieszana.
- Emm.... Coś się stało? - Zapytałaś.
- [Twoje Imię] posłuchaj... Wiemy, że wynajmujesz ten pokój, ale czy mogłabyś dzielić go z Tord'em? Oczywiście wtedy miesięcznie będziesz płaciła o połowę mniej czyli 200zł ok?
- Emm... No ok, ale gdzie ma spać?
- Mogę obok Ciebie. Lubię młode kobiety. Spierdalaj
- Tord zachowuj się! [Twoje Imię] będzie on spać na podłodze zaraz przyniosę mu jakiś materac i postawie obok Twojego wyra.
- No ok...
Brunet wyszedł z pokoju, a Larsson podszedł do Ciebie i zaczął przyglądać się twojemu zadaniu.
- Źle tu zrobiłaś.
- Dobrze to zrobiłam!
- Chyba zapomniałaś wzoru na romb.
- Przecież dobrze napisałam!
- Całe zadanie za marne... Ooo... Jaka szkoda...
- Przecież ja to dobrze zrobiłam!
- Wiem tylko się tak z Tobą droczę haha!
Ale on jest wkurzający. Nagle do pokoju wszedł Edd. Postawił materac obok Twojego łóżka i poszedł do swojego pokoju. Praktycznie już wszyscy spali z wyjątkiem waszej dwójki. Wzięłaś swoją piżamę i chciałaś wyjść z pokoju.
- A ty gdzie idziesz?
- No idę się przebrać?
- Tutaj nie możesz?
- Em, nie? Prywatności potrzebuję... A poza tym dopiero dziś się poznaliśmy, a ty się zachowujesz jakbyśmy się znali od lat.
- Wiesz... Jestem osobą bardzo towarzyską co do kobiet - w tym momencie Tord wziął Twoją rękę i ją pocałował.
- Taa... Dobra ja zaraz przyjdę.

Po kilku minutach

Wróciłaś do pokoju, ale nie widziałaś chłopaka. Zapaliłaś światło, bo jakimś cudem nagle zgasło. Po chwili poczułaś jak ktoś trzyma Ciebie od tyłu za barki i zaczęłaś krzyczeć.
- AAA!!!
- Hahaha!! Ale miałaś minę!
- Ugh!! Dopiero nie cała pierwsza noc, a ja już z Tobą nie wytrzymuje! Jeżeli będzie tak dalej, dopilnuję tego, abyś spał na balkonie!
- Hahah! Zabawna jesteś. Z charakteru ja bym powiedział nawet, że jesteś identyczna jak Tom, ale mnie mniej nie nawidzisz.
- Yhym... Dobra ja idę gasić światło.
Położylaś się spać i próbowałaś zasnąć. No właśnie próbowałaś, bo ten debil w Twoim pokoju ciągle się śmiał pod nosem. Potem jakimś pierdolonym cudem zasnęłaś.

🔪ZEMSTA🔪  || ~Eddsworld~ [✅ZAKOŃCZONE✅]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz