Rozdział 10 Śledzenie

252 27 8
                                    

Wyszłaś z domu i zaczęłaś iść na przystanek autobusowy. Mogłaś pójść na piechotę, bo stąd to jest bardzo blisko, ale jak byłaś już spóźniona to wolałaś szybciej tam być. Doszłaś już na przystanek i patrzyłaś o której ma być osiemnastka. Zanim się obróciłaś ujrzałaś, że ten autobus już jedzie. Wsiadłaś w niego i po chwili rozmyślałaś sobie różne rzeczy. Po dwóch minutach wysiadłaś i zauważyłaś swoją przyjaciółkę Lenę.
- Hej! - krzyknęłaś.
- O Hej [Twoje Imię]!
Podeszłaś do dziewczyny i zaczęłyście iść w stronę szkoły.
- Co ty tu robisz? Też zaspałaś? - Zapytałaś z ciekawością.
- Nie, no co ty! Przecież wychowawca wczoraj mówił, że nie będzie pierwszych dwóch lekcji nie pamiętasz?
- Emm... Chyba coś mnie ominęło...
- Dobra, nie ważne [Twoje Imię] chodźmy już... A tak w ogóle co tam u Ciebie słychać? Jak się żyje ze wspólokatorami?
- Wszystko w porządku, gdyby nie wprowadziłby się kolejny...
- Jaki kolejny?
- Ach... Nie ważne... Btw pamiętasz tego Tom'a o którym Ci mówiłam?
- No tak, tak!
- Dziś zaprosił mnie na randkę aww~! Tak się cieszę, że w końcu komuś się spodobałam!
- Ale czekaj... Przecież znacie się od kilku tygodni!
- No tak.
- A co jeżeli idzie na łatwiznę i chce Ciebie tylko wykorzystać?!
- Oj tam. Znam go nie jest taki.
- Tak, tak znasz go nie cały miesiąc.
- Przesadzasz.
- [Twoje Imię]! Przestań! Wiesz co? Rób co chcesz, ale potem nie przychodź do mnie z płaczem, że miałam rację! Od kąd u nich jesteś strasznie się zmieniłaś!
W tym momencie Lena wyprzedziła Ciebie i czym prędzej szła już do budynku, który był przed wami.
- Phi - szepnęłaś niezadowolona pod nosem.

            Po kilku godzinach

Wychodziłaś już ze szkoły i kierowałaś się w stronę domu. Po chwili poczułaś, że ktoś za Tobą idzie. Trochę Cię to przeraziło, więc się odwróciłaś. Nikogo za sobą nie widziałaś, ale kiedy obróciłaś się przed Tobą stał znany Ci chłopak.
- T-tord?! Co ty tu do jasnej cholery robisz?!
- Jest mi przykro, że dla swojej przyjaciółki mówisz o Tom'ie, a o mnie ani słowa... Tym bardziej, że idziesz z nim na...Mhm... Randkę... - Te ostatnie zdanie powiedział bardzo zdenerwowanym głosem.
- Egrhm... No wiesz my się w ogóle nie znamy...
- Cześć! Jestem Tord!
- Ja pitole nie o to mi chodzi...
- To o co? - Lider złapał Ciebie za Talię i zaczął przyciągnąć do siebie.
- Co ty robisz?! - zaczęłaś się wyrywać.
- Chcę to zrobić tu i TERAZ...
- C-co....? - powiedziałaś rozpaczonym głosem.

























Kuźwa po co to robię... Tord czyta za dużo hentai, albo to ja mam coś nie poukładane w głowie.... 

🔪ZEMSTA🔪  || ~Eddsworld~ [✅ZAKOŃCZONE✅]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz