1. Spacer

18.9K 501 74
                                    

Pisałam właśnie pracę na uczelnie i poczułam burczenie w brzuchu. Postanowiłam zrobić sobie małą przerwę. Wstałam od biurka i ruszyłam do kuchni. Pomyślałam że zjem sałatkę z kurczakiem, ponieważ w końcu miałam więcej czasu, aby przygotować sobie coś lepszego niż zwykłe kanapki.

Po zjedzonym posiłku, który swoją drogą był pyszny, chciałam się przewietrzyć. Ubrałam czarne dresy, skórzaną kurtkę oraz adidasy. Zamknęłam mieszkanie, a kluczę schowałam do kieszeni.

Szłam alejkami w parku i zaczęłam myśleć o moich rodzicach. Odkąd już z nimi nie mieszkam bardzo rzadko się widujemy. Niestety wina leży po mojej stronie, ponieważ ostatnio w stu procentach poświęciłam się ważnemu projektowi na moją uczelnię oraz pracy, aby jakoś się utrzymać. Przez to wszystko nie miałam nawet chwili do nich zadzwonić.

Moja mama nazywa się Bethany, jest średniego wzrostu, zgrabną kobietą. Ma blond włosy sięgające do połowy pleców oraz zielone oczy. To osoba pełna ciepła i życzliwości z fantastycznym talentem kulinarnym, którego jak na złość po niej nie odziedziczyłam i mam dwie lewe ręce do gotowania. Tata zaś nazywa się John- wysoki, dosyć dobrze zbudowany brunet o niebieskich oczach. Tata od zawsze uwielbiał czytać książki i pisać opowiadania. Z tego powodu stworzył własny klub pisarski gdzie wraz z innymi miłośnikami literatury uczy młodych ludzi wyrażać emocje poprzez słowa, gdyż wiele z nich w tych czasach woli rozwiązywać wiele problemów przemocą lub nie wiedzą jak sobie z nimi poradzić.

Moi rodzice mają po 45 lat. Mieszkają w małym miasteczku niedaleko Seattle w naszym rodzinnym domu. Za każdym razem gdy tam jestem wracają do mnie różne wspomnienia, od których zbierają mi się łzy w oczach. Niestety w życiu każdego człowieka przychodzi moment kiedy trzeba opuścić ukochany dom i zacząć własne życie.

Będąc w rodzinnym mieście będę musiała zajrzeć do mojej siostry, Rose. Jeśli tego nie zrobię będzie mi przez miesiąc suszyć głowę dlaczego jej nie odwiedziłam. Mimo iż ma 24 lata czasami zachowuje się jak nastolatka.
Rose jest wysoką, szczupłą dziewczyną. Ma długie brązowe włosy i tego samego koloru oczy. Jest impulsywna i miewa bardzo głupie pomysły. Strasznie lubi imprezy i nie myśli o założeniu rodziny. Jest księgową w jednej z największych firm w Seattle. Rose to bardzo piękna i rozpoznawalna dziewczyna, a mężczyźni lgną do niej co ona lubi często wykorzystywać. Niestety z żadnym z nich nie umie stworzyć relacji, która trwała by dłużej niż miesiąc.

Ja za to jestem Katherine, mam 20 lat. W przeciwieństwie do mojej siostry jestem dosyć niska, mam włosy w kolorze ciemnego blondu i błękitne oczy, które swoją drogą odziedziczyłam po tacie.
W Seattle mieszkam już prawie dwa lata. Przeniosłam się tu ze względu na uczelnię, która od zawsze była moim największym marzeniem. W krótkim czasie znalazłam pracę jako kosmetyczka w jednym z salonów w centrum miasta i tak zaczęło się zapuszczanie moich korzeni w tym mieście, które moim zdaniem jest cudowne.

Z zamyślenia wyrwało mnie bardzo dziwne i nie komfortowe uczucie.  Zawsze się tak czułam gdy ktoś mi się przyglądał. Rozejrzałam się dookoła ale nikogo nie zauważyłam. Nie jest to pierwszy raz, coraz częściej towarzyszy mi to uczucie. Chyba popadam w jakieś paranoje. Ale jeśli nie słyszę jeszcze żadnych głosów w głowie to nie jest ze mną aż tak źle, prawda? Ruszyłam z tego miejsca szybkim tempem aby jak najszybciej znaleźć się w domu.


Dopiero kiedy wróciłam do mieszkania poczułam się bezpiecznie.

Nie miałam na nic siły więc wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać.

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Jest to dosyć krótki rozdział lecz mam nadzieję, że choć trochę was zaciekawił. 😉
Wydaje mi się, że akcja rozwinie się w trzecim rozdziale więc bądźcie cierpliwi. 😀😀
Następny postaram się aby był dłuższy.
Przepraszam jeśli pojawią się jakieś błędy ale nie jestem mistrzynią ani ortografii, ani interpunkcji ale postaram się zawsze sprawdzać.
Do następnego 😘😘

Mroczny WładcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz