Rozdział 19 "To jeszcze nie koniec"

606 19 6
                                    

Chwyciłam pierwszą lepszą torbę, leżącą pod moją ręką i zaczęłam pakować do niej swoje ubrania. Usłyszałam krzyki chłopców z dołu, którzy pewnie kłócili się z Taehyungiem. Po chwili wszyscy razem wstawili się w pokoju Jimina.

- Rosie, co ty robisz ? - spytał Jung i wytrącił rzeczy z mojej ręki.

Spiorunowałam go wzrokiem i z powrotem zabrałam to co moje, upychając na dnie torby.

- Nie będę mieszkać pod jednym dachem z tymi stworzeniami. Mam zaawansowaną arachnofobię, na którą miałam się leczyć.

Chłopcy spojrzeli po sobie a Tae podszedł do mnie i przytulił od tyłu.

- Przecież są dwa piętra wyżej.

Odepchnęłam jego ręce i syknęłam.

- Nie obchodzi mnie to.

Gdy chciałam wyjść z pokoju Namjoon złapał mnie za rękę.

- W porządku, zrobimy z tym porządek.

Założyłam ręce na piersi i spojrzałam na niego z pod byka.

- Doprawdy ? Ciekawe jak ?

Mimo rozmowy z liderem, Taehyung nie zgodził się na zlikwidowanie jego zwierząt. Jeśli w ogóle mogę to tak nazwać. Rozumiem, kotek, pies, chomik, rybka... ale kurwa nie pająk ! Przecież te niebezpieczne potwory mają w sobie jad, który paraliżuje i zabija. Gdyby wszedł do mojego łóżka w nocy to co ?

Nam pociągnął młodszego chłopaka za ramię do jego biura a ja zostałam z resztą.

- Nie przejmuj się, na pewno jakoś to załatwi. - uśmiechnął się Hoseok. - Teraz musimy ci o czymś powiedzieć.

Jego mina zmieniła się diametralnie i ułożył usta w wąską linię.

Usiedliśmy w salonie na kanapie a ja po drodze sięgnęłam po moją ulubioną paczkę Pocky's.

- Pamiętasz jak była u nas ta dziewczyna? Jisoo ? - przytaknęłam. - Jest w gangu, który z nami współpracuje. Przed nami kolejna akcja.

- Jaka akcja ? - na dół zszedł Tae z Namjoonem.

Spojrzałam na Jimina i oczekiwałam jego reakcji.

- Znowu nic nie wiesz ?! Siadaj na dupie i słuchaj ! - popchnął bruneta na kanapę i przewrócił oczami.

Chciałam się zaśmiać jednak gdy zobaczyłam ich poważne miny, momentalnie mi przeszło.

- Co się dzieje ? - spytałam.

Każdy z nich spuścił głowę by tylko na mnie nie patrzeć. W końcu Jungkook postanowił się odezwać.

- Nie uda nam się to.

Nam gwałtownie wstał z kanapy i uderzył w stół, zrzucając wszystko co się na nim znajdowało.

- Nie pieprz, do kurwy ! - zacisnął dłonie w pięści. - Yoongi nie zginął na marne.

Przestraszyłam się, słysząc jego donośny głos i nagły wybuch. Podeszłam i położyłam mu dłoń na ramieniu. Na wspomnienie o białowłosym po moim policzku spłynęła samotna łza jednak szybko wytarłam ją rękawem swetra.

- Jisoo przyniosła nam plan włamania.

- Co ? I to ma być wasza współpraca ? - zdenerwowałam się.

- Posłuchaj, musisz wiedzieć, że...

- Nie wiemy czy w ogóle z tego wyjdziemy. - dokończył Jungkook na co Kim posłał mu zabójcze spojrzenie. Wrócił do mnie wzrokiem chwytając w pasie.

Bad Boys Do It Better | BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz