Obudziłam się obok śpiącego Jimina. Delikatnie ściągnęłam jego rękę, która obejmowała mnie w talii. Gdy chciałam przełknąć ślinę poczułam. piekący ból w gardle.
To zapewne po wczorajszej nocy.
Wstałam szybko na równe nogi i zbiegłam na dół do kuchni. Przeszukałam szafki w których możliwie mogłam znaleźć jakieś tabletki na ból gardła.
- Co robisz ? - usłyszałam.
Gwałtownie się odwróciłam tak, że lekarstwa, które trzymałam w rękach wypadły mi z rąk. Oparłam się o mebel próbując zakryć to czego szukałam. Zauważyłam że leżało tuż obok mojej dłoni.
Hoseok podszedł do mnie z podniesioną brwią. Wychylił się i spojrzał na za moje plecy.
- A to ci po co ? - spytał chwytając paczkę tabletek.
- Nieważne. - spuściłam głowę i wpatrywałam się w swoje paznokcie, które teraz wydawały się nadzwyczaj interesujące.
Chłopak chwycił mnie za podbródek i podniósł moją głowę.
- Przepraszam. - musnął moje usta. - Już nie będę.
" Mam nadzieję " - dodałam w myślach.
- Ale ty też nie powinnaś się tak zachowywać. Jisoo pewnie zrobiło się przykro.
Popatrzyłam na niego w osłupieniu.
Że co kurwa ?
Jej zrobiło się przykro ?
- Hoseok, gdzie ty masz oczy ?
Chciałam odejść jednak chłopak złapał mnie za rękę.
- Grzeczniej, piękna. Lepiej powiedz mi co łączy się z Dylanem. - przyciągnął mnie do siebie.
- Dylan ? Kto to ? - zdziwiłam się.
- Chłopak, który wczoraj u nas był a ty postanowiłaś przywitać go w sposób, który bardzo mi się nie spodobał.
Zacisnął dłonie na moich biodrach, popychając mnie na blat. Wtulił się we mnie, trzymając swoje usta blisko mojego ucha.
- Ja tylko żartowałam.
- Co zrobisz, jeśli powiem Ci, że w domu znajdują się dwie czarne wdowy ? - przesunął swoją rękę na mój kark i lekko go ścisnął.
- Nie uwierzę Ci.
Odepchnęłam go i bez słowa wyszłam z kuchni. Usiadłam na kanapie w salonie w którym Jungkook z Jinem oglądali jakąś denną dramę.
- Nudzi mi się. - powiedziałam i rozpuściłam swoje kasztanowe włosy.
Po chwili wpadłam na pewien pomysł.
- Jin ? - chłopak spojrzał na mnie. - Dasz mi osiem tysięcy won ?
- A co chcesz kupić ?
- Chcę zmienić kolor włosów na ciemniejszy. - odpowiedziałam.
- Przecież dobrze wyglądasz. - uśmiechnął się.
- Jin, proszę ! - rzuciłam się na jego szyję.
Zaśmiał się i złapał mnie za ramiona odsuwając lekko od siebie.
- Dobrze, ale Jungkook idzie z Tobą.
-------
- Kotku, pośpiesz się, siedzimy już tu trochę za długo.
Kook marudził od godziny, że chce wracać do domu podczas gdy ja szukałam odpowiedniej farby w najlepszym odcieniu.
- Poczekaj. - syknęłam gdy zaczął mnie denerwować. - Idź usiądź.
CZYTASZ
Bad Boys Do It Better | BTS
FanficPrzeprowadziłam się z Busan do Seulu, licząc, że tutaj zacznę swoje nowe życie. Jednak bardzo się co do tego przeliczyłam. Poznałam tych, przed którymi ostrzegali mnie wszyscy. Jednak ja, nie chciałam słuchać. BTS jako zespół nie istnieje. 11.09.18...