Shawn Mendes Imaginy

45

Ty

Po raz kolejny znajduje się w tym mieście. Kiedy pierwszy raz tutaj byłam miałam jakieś 17 lat. Dobrze wspominam swój pierwszy pobyt ale teraz jest inaczej osiedlam się tutaj na stałe no przynajmniej dopóki mnie jeszcze chcą w tej szkole.

Wchodzę do swojego mieszkania zastając tak uśmiechniętą współlokatorkę jest taka wesoła pomimo wszystko a jej energia się roznosi aż trudno mi sobie wyobrazić ją smutną. Witam się z nią i biorę najpotrzebniejsze rzeczy uprzedzając ją, że wrócę później.

Chce przejść sobie po mieście przypominając sobie pewne kąty, pewne ulice bym bardziej umiała sobie tutaj poradzić. Jest zimno tego dnia zupełnie nie tak sobie wyobrażałam lato. Wchodzę do pobliskiej kawiarni zamawiając coś do jedzenia oraz picia. Siadam przy stoliku kiedy zauważam, że ktoś już mnie obserwuje.

Shawn

Siedzę już w kawiarni po blisko mojego domu i pijąc kawę, czekając na Andrew. Spóźnia się już jakieś dziesięć minut, a kiedy ja się spóźniam to on zaczyna narzekać, przewracam oczami. Po chwili słyszę dzwonek, który wisi na drzwiach, uprzedzając że ktoś wchodzi do lokalu. Odwróciłem głowę w stronę drzwi, będąc pewien że to Andrew, ale zamiast niego widzę niską dziewczynę która od wejścia do lokalu oddycha z ulgą, że tutaj jest cieplej niż na dworze. To prawda, dzisiaj jest wyjątkowo zimno.

Mimo że jest środek lata.

Patrzę się na nią, chcą to zrobić dyskretnie ale jednak mi się nie udaję ponieważ ona odwraca głowę w moją stronę po czym patrzy na mnie. Już wiem skąd ją kojarzę.

Po chwili namysłu wstaje i idę w kierunku znajomej mi dziewczyny, po czym pytam czy miejsce obok niej jest wolne, a ona odpowiada że dopóki nie przyjdzie jej znajomy to tak. Ja przysiadam się do niej i zaczynamy rozmawiać, aż w końcu niemalże wybucham i pytam na kogo czeka i to co powiedziała zszokowało mnie.

- Wiesz, dostałam propozycję żeby zagrać w teledysku. Czekam na Andrew.- odpowiada.

- Ja czekam na swojego managera bo chciał ze mną coś omówić ważnego i..

W tym momencie wchodzi Andrew do kawiarni, po czym patrzy na nas z uśmiechem.

- Widzę że już poznałeś naszą T/I.- zaczyna po czym przysiada się do nas.- To ona właśnie będzie Ci towarzyszyć w kręceniu teledysku do There's Nothing Holdin' Me Back.

- Ale jak to, przecież powiedziałeś że tam będzie grać moja przyjaciółka.- nic nie rozumiałem w tym momencie.

- T/I towarzyszyła Ci już podczas kręcenia teledysku do Treat You Better, nie poznajesz?- jak skończył mówić ja powoli obracałem głowę w jej stronę po czym zauważyłem uśmiech cisnący się na jej usta.

Uknuli to, żebym się do niej przysiadł bo skądś kojarzyłem jej twarz a on się spóźnił specjalnie.

Boże, z kim ja pracuje.

Niedługo potem wybuchnąłem śmiechem na cały lokal zwracając uwagę osób siedzących w środku.

Ty

Nerwowo się śmieje od czasu kiedy go poznałam zmienił się przede wszystkim urósł i nie jest już dzieckiem jest można by powiedzieć dorosły, ale nadal ma coś z dziecka.

W końcu przestaje się śmiać i szybko poprawia się na miejscu przepraszając. Kiwam głową po czym we trójkę zaczynamy rozmawiać na temat teledysku.

Zrobiło się trochę niezręcznie, ale po kilku godzinnym gadaniu na temat teledysku udało nam się dojść do porozumienia. Teraz wszyscy udajemy się do swoich domów, aby wypocząć ponieważ jutro zaczynamy pracę nad teledyskiem.

Następny dzień

Następnego dnia spotkaliśmy się całą trójką przed studiem jeszcze raz obgadując to co miało się dziać w teledysku po czym wchodzimy do studia zabrać wszystko potrzebne do kręcenia teledysku po czym udajemy się na miejsce nagrań.

Ja zdecydowałam że pojadę z Shawnem, a Andrew z ekipą. Przez połowę drogi wsłuchiwałam się w piosenki puszczane z głośników samochodu z utworzonej przez Shawna playlisty.

Jednak ma dobry gust co do piosenek.

John Mayer, Ed Sheeran, Camila Cabello i wiele innych.

- Zestresowana?- wyrywa mnie z transu Shawn.

- Ani trochę.- odpowiadam z uśmiechem.

Po moich słowach rozmowa się kończy a resztę drogi spędzamy w ciszy jadąc na plan.

*********

- Dobra słuchajcie, na początek T/I wchodzi na arenę i zaczyna się rozglądać po czym wchodzi Shawn ale jako już na koncert. Potem jedziecie pociągiem, trzymacie się za ręce po czym T/I wstaje wstaje i otwiera okno wychylając się z niego. Następna klatka jest w tunelu i wy idziecie przez tunel trzymając się za ręce, a potem nagle biegniecie przez miasto. I zaczynacie tańczyć po środku miasta. Potem jest następna klatka gdzie jedziecie już samochodem Shawna. Potem klatki się powtarzają, biegniecie cały czas i będziecie także jeździć na rowerze oraz skakać czy płynąć łódką. Wszystko się powtarza. Możecie nawet się tam tulić w tych przejściach, także będziecie w takich przejściach biegać, chodzić, podziwiać okolicę czy skakać, i krzyczeć, ale też Shawn będzie grał koncert. A na sam koniec będziecie się całować, ale to jest zaledwie przez trzy sekundy. A potem T/I zaczyna klaskać i krzyczeć na znak dobrego występu i koniec. To będzie miało zaledwie cztery minuty, Wszystko jasne?- reżyser skończył nam tłumaczyć po czym oblizał usta, patrząc na nas.

- Wszystko jasne, i końcówka podoba mi się najbardziej.- Shawn się uśmiecha.

Całą trójką zaczynamy się śmiać po czym bierzemy się do roboty.

Kilkanaście godzin później skończyliśmy pracę i rozchodzimy się do domów. A raczej to Shawn podwozi mnie, tak samo jak mnie tutaj przywiózł tak mnie odwiózł do domu. Jedziemy w spokojnej, błogiej ciszy. Nikt z nas nie ma ochoty jej przerwać, nie musimy.

Po mniej więcej dwudziestu minutach Shawn staje pod bramą mojego mieszkania a ja grzecznie i ze zmęczonym uśmiechem dziękuję mu za dzień oraz za chęci przywiezienia mnie do domu.

Wychodząc z samochodu daje mu szybkiego buziaka w policzek po czym zamykam drzwi i kieruje się do drzwi wejściowych mojego domu. Odwracam się w stronę samochodu po czym macham mu na pożegnanie i otwieram drzwi od mojego mieszkania.

*************
Jak wrażenia po rozdziale?

Dosyć opornie szło to pisanie bo w sumie ponad dwa tygodnie ale w końcu jest.

Co powiecie, gdybyśmy z wszystkoalbonic napisały ff? Czytalibyście? 

Tak czysto teoretycznie pytam!