[W szpitalu]
<Per. Wojtka>
Klaudia już była po operacji i było można wejść do sali byłem tylko ja z nią. Inni mieli przyjechać jak najszybciej mogą. Leżała w śpiączce, ja siedziałem obok niej i czekałem, aż się wybudzi.
<Per. Klaudii>
Obudziłam się, ale nie otwierałam oczu. Czułam kogoś rękę na mojej, była to na pewno dłoń mężczyzny. Jeszcze kręciło mi się w głowie. W końcu otworzyłam oczy, spojrzałam na tą osobę, to był Wojtek. Nic nie pamiętałam co się działo. W końcu się odezwałam.
-Hej... Wojtek~w tym momencie się na mnie spojrzał i się uśmiechnął.
-Dzień dobry Klaudia.
-C-co się stało?
-Em... Twój ojciec... Nożem Cię.. W rękę..~spojrzał na rękę gdzie miałam ranę~i-i wrzucił do wody... A nasi przyjaciele tam go trzymali, a ja za Tobą skoczyłem w wodę i no.. Tak się znalazłaś w szpitalu..
-Dziękuję Wojtek~uśmiechnęłam się do przyjaciela~A poza tym... Mój ojciec jest taki... I ja się już niczego nie, zdziwię jeśli coś odwali~patrzyłam na twarz Wojtka, a on na mnie.
-Przykro mi.
-Oj tam. Dziękuję za wszystko~popatrzyłam na jego dłoń, która znajdowała się na mojej. A on od razu ją zabrał.
-Nie ma za co.
-Oj jest~uśmiechnęłam się i w tym momencie weszła ekipa...
Przywitała się z nami my z nimi też. Potem rozmawialiśmy, trochę pośmialiśmy. Po jakimś czasie wszedł lekarz. Byłam tu cały dzień i noc?! Nawet tego nie wiedziałam... No cóż. Jeszcze dzisiaj i teraz mogę wyjść... Przynajmniej tyle... Każdy był spakowany moje rzeczy ktoś spakował. No i pojechaliśmy do domu Maćka.
[Time spik w domu u Maćka]
Siedzieliśmy na dworzu, potem dostałam smsa i poszłam do środka domu żeby to odczytać. Zmarłam, było napisane "Nie ukryjesz się przede mną i tak Cię kurwo znajdę! I twoich przyjaciół też załatwię nawet nie będziesz wiedzieć kiedy...[..]" Rzuciłam telefon na sofe, ale i tak poleciał na podłogę byłam załamana tym co przeczytałam. Po chwili przyszedł Wojtek. Ja chodziłam w kółko nie wiedząc co zrobić.
-Klaudia?
-Dajcie mi święty spokój! Za chwilę się spakuje... I mnie nie będzie!~zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Już miałam iść do pokoju...
-Proszę czekaj..~mówił spokojnym głosem, Wojtek mnie złapał za rękę. Stanął na przeciwko mnie i spojrzał mi w oczy.. Zauważył że jest coś nie tak..~Klaudia..~zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
CZYTASZ
Nowa... Czy coś się zmieni? //ZAKOŃCZONA CZ.1\\
FanfictionMoja pierwsza opowieść, ale na pewno nie ostatnia.. Historia o youtuberach. To co może się znaleźć w tej książce może ale nie musi być prawdą o nich!! 18+ Czytacie na własną odpowiedzialność :3