Córka Rey'a Manchestera, Blue Manchester jest super bohaterką jak ojciec. Nazywają ją
„Niebezpieczna". Nikt nie zna jej tożsamości oprócz jej ojca i jej matki Kate Manchester, która dawno wzięła rozwód z Kapitanem. O jej tożsamości nie wie nawet jej...
Wstałam jak zawsze i poszłam do szafy. Wybrałam różową bluzkę i niebieskie spodenki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Z kompletem poszłam do łazienki. Przebrałam się i umyłam zęby. Wyszłam gotowa i podeszłam do szafki nocnej z której wzięłam telefon i napisałam do Henryka.
Blue💆🏽♀️
Elo😎
Henryk💆🏼♂️
Elo elo😏
Blue💆🏽♀️
Co tam?
Henryk💆🏼♂️
Nic, a co?
Blue💆🏽♀️
A nic nudzi mi się
Blue💆🏽♀️
Chcesz popisać lub pogadać?
Henryk💆🏼♂️
Możemy pogadać
Blue💆🏽♀️
Na wideoczat?
Henryk💆🏼♂️
😏
Blue💆🏽♀️
To chyba znaczy tak xD
Henryk💆🏼♂️
👍
Blue💆🏽♀️
Czemu nie używasz słów?
Henryk💆🏼♂️
🤷🏼♂️
Blue💆🏽♀️
Brawo geniuszu
Kiedy to napisałam zadzwoniłam do niego. Gadaliśmy trochę gdy nagle zorietowałam się, że jest 7:25, a ja nie zjadłam śniadania. Pożegnałem się z Henrykiem i pobiegłam do kuchni. Zjadłam jak zawsze jogurt. Co dziwne zawsze jem takie śniadania, a powinno się jeść śniadania. Zjadłam i pobiegłam do pokoju po plecak. Wzięłam plecak biorąc przy tym klucze i pobiegłam na dół aby założyć buty. Założyłam białe adidasy i wyszłam z domu. Tam zobaczyłam Henryka uśmiechającego się do mnie.
-Jak ty tak szybko wyszedłeś? -Tak jakoś wyszło -Dobra tylko zamknę drzwi-zakluczyłam drzwi -Idziemy? -No
W szkole
-Nie mogę się doczekać aż poznam twojego tatę-powiedział Jasper -Napewno go polubisz...-powiedziałam z sztucznym uśmiechem -Mam taką nadzieje-powiedział szczęśliwy
Po szkole
-Idziemy do mnie?-zapytałam -I tak tam dzisiaj będziemy-powiedziała Char -To może najpierw do sklepu po jedzonko, a potem do ciebie-powiedział Henryk -W sumie nie mam nic do jedzenia-odparłam -No to idziemy-powiedziała Lotte
W sklepie kupiliśmy kilka chipsów, pare puszek napojów i wodę. Zapłaciliśmy i poszliśmy do domu. Położyliśmy zakupy na blacie w kuchni, a ja napisałam do taty.
Blue Kiedy będziesz?
Rey Co?
Blue Nie mów, że zapomniałeś
Rey Ale o co chodzi?
Blue Miałeś u mnie być
Blue Chcą cię poznać moi przyjaciele🤦🏽♀️
Rey A toooo
Rey Zaraz będę
Blue Mam nadzieje
-Zaraz będzie-powiedziałam odrywając wzrok od telefonu -Jej!-krzyknął Jasp
Nagle sobie wyobraziłam sytuacje jakby zamiast taty przyszedł by kapitan. I by powiedział, że jest moim tatą. Nie on nie jest taki. Przecież nie chce aby ktoś o tym wiedział, ale Henryk to był wyjątek. Na wszelki wypadek napisze do niego.
Blue Ale masz przyjść ty, a nie kapitan
Rey No chyba wiem
Blue Tylko się upewniam
Rey Okej. Już prawie jestem
Blue Tak szybko?
Rey I tak świetnie wyglądam
Blue Okej czekamy
-Już prawie jest-przerwałam ich rozmowę -Chciałem coś powiedzieć-powiedział Henryk -A cicho-powiedziałam i położyłam całą moją rękę na jego twarz -Aaaa!!! Zaraz będzie -A co to twój idol?-zapytała żartobliwie Char na co przestałam się "kłócić" z Henrykiem i się na siebie spojrzeliśmy -On go nie zna. Jak może być jego idolem?-zapytałam szybko -Tylko żartowałam-po tych słowach usłyszeliśmy dzwonek do drzwi -Aaaaaa!!!-krzyknął Jasper -Masz się zachowywać normalnie-powiedziałam do Jasper'a i poszłam otworzyć drzwi -Witam-powiedział Rey -O mój Boże!-krzyknął Jasper -Co mu jest?-szepnął do mnie Rey -Jesteś jego idolem, bo masz taki fajny sklep -Okej...-spojrzał się na uśmiechniętego Jasper'a-Jasper, tak? -On zna moje imię -No tak mówiłam mu o was-powiedziałam -Kocham cię-przytulił mnie, a ja zrobiłam bardzo dziwną mnie -Okej...-zobaczyłam smutnego Henryka -A ty Charlotte? -Tak proszę pana -O jaka grzeczna-zaśmiał się
Zaczęli rozmawiać, a ja pociągnęła Henryka za sobą do kuchni
-Czemu jesteś smutny?-zapytałam -Nie jestem-spojrzałam się na niego niedowierzając-Nie ważne -Dla mnie ważne, czemu? -Nie ważne-powiedział z udawana obrażoną minką -Nie naciskam -Dziękuje-zaśmiał się
Po tym wzięłam chipsy i picia z Henrykiem, a potem wróciliśmy do reszty. Usiedliśmy wszyscy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.
Wieczór
Było fajnie. Pożegnałam wszystkich i poszłam na górę odrobić lekcje. Na szczęście było mało zadane. Tylko 3 zadanka. Odrobiłem lekcje i przebrałam się w piżamę. Po chwili odpłynęłam w krainę snów
Dziękuje za przeczytanie! Już 🎉20🎉 rozdział! ❤️❤️❤️