- Jeżeli on uważa, że ja odmówie sobie pysznego ramenu na rzecz jakiegoś testu to się grubo myli - Powiedziałem mając wypełnione usta ramenem od staruszka Ichiraku
- Gaki, zaraz będzie 6 rano - Poinformował Kurama
- I co? Pewnie i tak sie spoźni - Powiedział obojętnie nie przedstawając zajadać Ramenu - Ale masz trochę racji. Spróbuję z nimi omówić plan działania
*Time Skip*
- No mówię wam, że ten test polega na współpracy - Po raz kolejny tłumaczył swojej drużynie
- Skąd wiesz? - Zapytała Sakura
- No bo to jest trening Hatake, wiesz ilu ludzi go oblało?
- Ile?
- Wszyscy co do niego podchodzili
- Nie potrzebuje waszej pomocy - Wtrącił się Sasuke
- Dobra, róbcie co chcecie. W tym momencie tam do niego schodzę i przypatrzcie się uważnie, najlepiej jakbyście ruszyli głowami i to wykorzystali - Powiedział i zeskoczył z drzewa podchodząc na odległość dziesięciu metrów od Hatake
- Widzę, że postanowiłeś mi stawić czoła samemu - Powiedział Jounin
- Stawić czoła? Nie w tym życiu, przyszedłem tu tylko dlatego, że tam jest nie wygodnie - Powiedziawszy to wyciągnął z pieczęci na przedramieniu zapakowany ramen na wynos i jak gdyby nigdy nic zaczął go jeść. Lekko zdezorientowany Jounin patrzył na blondyna z otwartymi z zdziwienia oczami.
- Naruto, co ty robisz? - Zapytał
- Jem, nie widać?
- Nie ważne - Powiedział i wrócił do czytania swojej ukochanej książeczki A "Icha Icha Paradise" lecz tylko na chwilę bo Naruto zaczął specjalnie mlaskać i siorbać by go zdenerwować
- Mam nadzieje, że zrozumieli, że zaraz będzie idealny moment do ataku - Powiedział do siebie blondyn i nadal kontynuował prowokowanie Hatake. Jako iż jest niewiele rzeczy, które wyprowadzają z równowagi Kakashiego to trudno go zdenerwować, jednakże jedną z tych "niewielu rzeczy" jest to, że ktoś mu przeszkadza w czytaniu "Icha Icha". Wzdychając schował książeczkę i ruszył w stronę blondyna.
- O niebiosa błagam by oni to zrozumieli - Pomyślał patrząc na zbliżającego się do niego Jounina - Sam nie mam z nim szans. Nawet w mojej demonicznej formie jest kilkukrotnie silniejszy ode mnie. Gdy srebrno włosy schylił się nad nim, to blondyn ukatywnił swoją demoniczną moc i użył swojego asa z rękawa
- Akuma no geijutsu: Kugidzuke
Hatake poczuł się strasznie ciężki. Nie mógł się ruszyć tak jakby grawitacja z wielokrotnioną siłą oddziaływała na nim
- C-co to jest? - Zapytał zdezorientowany. Spojrzał na blondyna, który także nie mógł się poruszyć
- Teraz!! - Krzyknął i z drzew zeskoczyła pozostała dwójka geninów i jak najszybciej potrafili zaatakowali Jounina zabierając mu przy tym dzwonki. Gdy mieli je już w posiadaniu Naruto dezaktywował technikę i Hatake ponownie mógł się ruszyć.
- D-dobrze wasza dwójka zdała. Ale ty Naruto musisz wrócić do akademi, jako jedyny nie masz dzwonka
- Mnie to tak pas// - Nie dokończył
- Jesteśmy drużyną i jeżeli Naruto wróci do Akademii to my też! - Powiedziała stanowczo Sakura - Nasza trójka to jedno
- Ciężko mi się z tym nie zgodzić tym bardziej, że ten młotek wymyślił cały ten plan
- Hmm kreatywnie. Gratulacje zdaliście
- Naprawdę? - Nie dowierzała Sakura
- Tak od dziś drużyna 7 będzie wykonywała misję. W ramach powitalnego przyjęcia zapraszam was do restauracji, oczywiście poza Naruto
- HE?!?? Jak to? Dlaczego? - Pytał zdezorientowany Blondyn
- BO przed chwilą już jadłeś, BO przeszkadzałeś mi w czytaniu i BO tak powiedziałem - Blondyn na wypowiedź odpowiedział jedynie burknięciem i udał się w przeciwnym kierunku
- Tylko się tym nie udławcie - Dopowiedział zły i odszedł
- Cóż, to gdzie idziemy?
****
- Wróciłem - Powiedział wchodząc do domu
- I jak ci poszło? - Zapytała Matka chłopca
- Zdałem - Powiedział z skwaszoną miną
- To czemu jesteś nie w humorze? - Zapytała
- Bo Kakashi-Sensei nie zabrał mnie na jedzenie
- Rozumiem, ale po co ci jakieś jedzenie od Kakashiego skoro masz mój obiad - Powiedziała uderzając chochlą w rękę
- Właśnie po co mi to jedzenie? - Odpowiedział lekko przestraszony
CZYTASZ
Demon W Ludzkiej Skórze
Fiksi PenggemarŻycie nie zawsze jest piękne i tego właśnie doświadczył młody Uzumaki-Namikaze. Jaką drogę obejmie? Z kim będzie dążył do lepszego jutra? Zapraszam Do czytania :) **SAGA ,,ORYGINALNY DEMON,, - 14 593k SŁÓW**