Dodaje Bruce'a!!! cz 1

1.1K 27 1
                                    

Jak się poznaliście-

Szłaś właśnie parkiem płacząc. Właśnie poroniłaś a twój narzeczony cię zostawił. Chciałaś się znaleźć w domu i pociąć.  Czułaś pustkę. Straciłaś 2 osoby które kochałaś. Coraz bardziej zaczęłaś płakać i szłaś z głową spuszczoną na dół. Nagle na kogoś wpadłaś

-Przepraszam-powiedziałaś i chciałaś odejść ale nieznajomy złapał cię za ramię

-Nawet nie pytam czy wszystko okej bo widać że nie. Za chwilę będzie padać. Może mógłbym panią zawieźć do szpitala? Nie wygląda pani dobrze-powiedział czarnowłosy

-Jest okej-powiedziałaś a po twoim policzku znów spłynęły łzy

-Na pewno. Co się stało-powiedział czule

-Nic-odpowiedziałaś

-Wiem jak to jest. Czasami lepiej się wygadać uwierz-powiedział i wreszcie puścił twoje ramie-Bruce-wyciągnął do ciebie dłoń

-{T/I}-uścisnęłaś jego dłoń

-Wezmę cię do tej kawiarenki na przeciwko i nie słyszę słowa sprzeciwu- i jak powiedział tak zrobił

Co o tobie pomyślał podczas pierwszego spotkania

"Nie widzi jak chodzi"

"Źle wygląda"

"Biedna"

Jak powiedział ci że cię kocha

Cięłaś się. Nikt o tym oprócz ciebie nie wiedział.  Nawet twój najlepszy przyjaciel Batman. Tak. Wiedziałaś kim jest po zmroku Bruce Wayne. Powiedział ci. 

W tej chwili gotowaliście obiad u niego bo dał Alfredowi wolne. Sięgnęłaś po coś na najwyższej półce kiedy on kroił warzywa. Bluzka lekko się podwinęła. Gdy wzięłaś rzecz i szybko naciągnęłaś sweter patrząc na swojego przyjaciela czy zobaczył. Ku twojej uldze nadal zajmował się krojeniem niewzruszony.

Po kilkunastu minutach przerwał ciszę

-Dlaczego?-spytał

-Co?-błagałaś w myślach żeby to nie było to co myślisz

-Czemu się tniesz-spojrzał ci w oczy a gdy otworzyłaś usta przerwał ci-Tylko nie zaprzeczaj-mruknął. A gdy nadal stałaś cicho 

-Co cię tak to interesuje?-spytałaś

-Bo cię kocham, i nie potrafię patrzeć jak się od tych 3 miesięcy i 4 dni krzywdzisz-powiedział. Ciebie zamurowało. 

-Wiedziałeś?-spytałaś cicho

-Od początku-powiedział. Potem szczerze rozmawialiście

Jego ulubiony fan art

Co o nim myślą twoi rodzice-

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Co o nim myślą twoi rodzice-

Mama-

"Szkoda że go taka tragedia spotkała"

Tata-

"Dosłownie potraktowała słowa żeby znaleźć facet z którym się ustawi"

Co o nim myśli twój były-

"Spiorę mu tyłek i tym razem do {T/I} przyjedzie do mnie się wypłakać"

"Ile on ma kurwa kasy?!"

Zazdrość +  Twój były

Czekałaś właśnie w parku na Bruce'a. Poszliście na spacer a po chwili kazał ci usiąść na ławkę i na niego poczekać.

-Hej skarbie. Wyładniałaś-powiedział twój były którego nie chcesz znać

-Nie nazywaj mnie tak-Wysyczałaś przez zęby-i idź stąd bo jestem na spacerze z obecnym chłopakiem

-Jest duchem-zaśmiał się-No proszę kotkuuuu. Ja nie chciałem, wiesz że cię kocham. Powiedziałem to pod wpływem nerwów. 

-Spierdalaj-powiedziałaś ostrzejszym językiem myśląc że go to zniechęci

-Jak ze mną kurwa nie będziesz to cię tak urządzę że nigdy już nie będziesz normalnie funkcjonować bez bólu-zaczął grozić łapiąc cię za włosy i odchylając lekko w tył twoją głowę.

-Puszczaj-powiedział Wayne która nagle się przed wami zjawił. Twój były widząc nie chuderlawego chłoptasia a umięśnionego, przystojnego, bogatego mężczyznę  uciekł.

-Wybacz że tak długo najdroższa ale pani nie chciała się ruszyć-zaśmiał się Bruce podając ci gofra z Czekoladą, bitą śmietaną i truskawkami

Za takie drobne gesty go kochasz

-Wysyła ci kwiaty lub czekoladki do pracy, daje prezenty bez powodu

-Często pisze że myśli o tobie gdy jesteś w pracy

-Budzi cię wcześnie rano i bierze na dach Willi Wayne by wypić herbatę i zjeść Croissanty lub gofry przy wschodzie słońca

-Często mocno cię przytula

Wasza pozycja do spania

Wasza pozycja do spania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Preferencje Batbrothers/batfamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz