Jak zginęłaś (Jason)

957 26 0
                                    

(Kocham te piosenkę w mediach)

Jechałaś właśnie samochodem do sklepu. Ostatnie co słyszałaś to huk. I ciemność

Jason jechał w tym czasie na motorze. Słyszał że jedziesz do sklepu więc chciał potowarzyszyć. Nagle zatrzymał się bo był duży korek. Złamał zasady ruchu i przejeżdżał obok samochodów które zaczęły na niego buczeć. Ale on sobie z tego nie robił. Czuł że coś jest nie tak. Przyśpieszył

Wreszcie zahamował kiedy zobaczył wypadek. Zauważył twoje auta wgniecione z strony kierowcy którym byłaś. Nagle przepchał się przez tłum gapiów i zobaczył że leżysz a doktor nad twoim ciałem wstaje. Miałaś otwarte oczy i kilka ran. Z ust ciekła ci strużka krwi. Próbował do ciebie podejść więc musiał przepchać się przez resztę tłumu co ich denerwowało i go lekko popychali

-Przepuście mnie do cholery!!! To moja żona!-Krzyknął i już nikt nie miał oporu żeby przepchał się przez niego. Dobiegł do ciebie kiedy policjant zakrywał cię płachtą

-Nie, nie, nie-powtarzał jakbyś miała za chwilę wstać i z uśmiechem powiedzieć że to żart. Ale tak się nie stało

-Nie może pan tu być-powiedział życzliwie policjant

-To moja żona-powiedział łkając

-Takie życie. Jeszcze pan się z nią pożegna. Im szybciej stąd pan pójdzie tym szybciej policja zacznie dochodzenie i złapie człowieka który to zrobił. Chyba chce pan sprawiedliwości dla niej?- Jason wstał i szybko podbiegł do motoru. Wsiadł i pojechał do rezydencji. Gwałtownie otworzył drzwi i trzaskając nimi pobiegł do swojego pokoju na 3 piętrze. Wpadł do niego i usiadł na łóżku. Schował twarz w dłonie i zaczął płakać. 

Po kilku minutach usłyszał pukanie. Nie odpowiedział ale i tak wszedł chłopak do pokoju

-Przyniosłem ci leki i wodę. Co się stało-spytał i położył tackę z wcześniej wspomnianymi rzeczami na półce nocnej

-Zrobisz coś dla mnie?-

-Wszystko-odparł natychmiast

-Włam się do komputera miejskiego i znajdź tego który spowodował ten cholerny wypadek na Werdon Street.

-Moje kondolencje.-Powiedział domyślając się o co chodzi Red Hood'owi po głowie- Dopadnę  go z tobą. Będzie błagał o przebaczenie na kolanach-Powiedział i chciał wychodzić

-Timmy?-powiedział a gdy młodszy się obrócił powiedział-Dzięki młody-a Drake tylko skinął głowę że rozumie. Pobiegł do jaskini by znaleźć tego zwyrola przed policją

Jason połknął tabletki i ruszył za bratem

Preferencje Batbrothers/batfamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz