Harry

2.5K 249 5
                                    

I teraz, kiedy mam więcej czasu piszę w tempie kilku słów na minutę... Nobel dla mnie za najciekawszy przypadek medyczny 🏆

Nie dość, że wczoraj rozcięłam sobie palca, bo próbowałam rozciąć dynię, to do kompletu, żeby było śmieszniej, usiadłam na gwóźdź. W sumie mnie to boli, bo siedzieć teraz nie mogę, ale ogólnie mnie to strasznie bawi 😂

W każdym razie jestem podwójnie kontuzjowana, a na leżąco jedną ręką się średnio pisze 😂

To tyle - koniec notki

Enjoy!

~ ~ ~ ~ ~



Harry

21 stycznia


Denerwowałem się.

Byłem dzisiaj umówiony z Liamem i Zaynem na spotkanie. Niall nie przyjeżdżał, bo jego mąż nie pozwolił mu wsiąść do samolotu z maluchem w brzuchu, ale pozostała dwójka przylatywała do mnie. Umówiliśmy się na małe integracyjne spotkanie, które po części miało poruszać również temat mojej przeprowadzki. Jeszcze nie wspomniałem o tym Lou, ale liczyłem, że się ucieszy.

– Wszystko będzie dobrze – powiedziałem sam do siebie, patrząc w lustro.

Zayna tak się nie bałem, bo mieliśmy dość dobry kontakt, ale Liam to zupełnie co innego. Oczywiście Lou już im powiedział, że będziemy mieli dzieci, ale to nie zmieniało faktu, że bałem się Liama.

Miałem jeszcze kilka minut do wyjścia. Umówiliśmy się tak, że przyjdą tutaj i ja zaprowadzę ich do jakiejś przytulnej knajpki, bo oni zupełnie nie znali miasta.

Wyszedłem z łazienki, ruszając w stronę kuchni. Chciałem coś jeszcze zjeść, coś, na co moje dzieci miały właśnie ochotę.




– Harry – usłyszałem jakiś głos, ale nie byłem w stanie dopasować go do żadnej osoby.

Wydawało mi się, jakbym budził się z jakiegoś snu. Powoli otworzyłem oczy, widząc lekko zamazany obraz, który zaczynał zlewać się w coraz wyraźniejszą twarz nade mną. Czy to był Liam?

– Harry, jak się czujesz? – zapytał.

– Dobrze – odpowiedziałem.

Próbowałem wstać, ale Liam przygwoździł mnie do kanapy. Skąd ja w ogóle wziąłem się na kanapie?,Obok zauważyłem Zayna i jakiegoś innego mężczyznę, którego kojarzyłem. Nie był czasami jakimś dozorcą czy kimś podobnym?

Coś tutaj naprawdę było nie tak.

– Skąd się tutaj wzięliście? – zapytałem.

Brakowało mi jakiegoś fragmentu tej całej opowieści.

– Dozorca nas wpuścił. Przyszliśmy trochę wcześniej, a ty nie otwierałeś, więc Zayn narobił takiego hałasu, że nas tutaj wpuszczono. Czułem, że coś się stało i nie pomyliłem się. Zemdlałeś. Często ci się to zdarza?

Spojrzałem na niego zaskoczony. Zemdlałem?

– Jak to? – spytałem. – Nigdy nie mdlałem.

– Czyli to pierwszy raz?

– No tak – odpowiedziałem.

Payne westchnął głęboko.

– Widzisz, Harry, omdlenia w drugim trymestrze się zdarzają zwłaszcza przy bliźniakach. Musisz na to uważać, najlepiej, gdyby cały czas ktoś był przy tobie, ale to pewnie niewykonalne.

– Skąd to wszystko wiesz?

Liam uśmiechnął się do mnie przyjaźnie.

– Przecież jestem ratownikiem medycznym – wyjaśnił. – O tyle dobrze, że nie upadłeś na brzuch. Czujesz dzieciaki?

Skupiłem się przez chwilę na ruchach tych małych rączek i nóżek.

– Tak – odpowiedziałem.

– To dobrze, będziesz musiał powiedzieć o tym lekarzowi, a jeśli będzie zdarzać się to jeszcze częściej, porobić wyniki – poinformował.

Wow. Dobrze mieć kogoś takiego przy sobie w razie czego. Niall ma niezłe szczęście.

– Nie wiem, czy w takim wypadku powinniśmy gdzieś iść – odezwał się Zayn.

– Już mi lepiej – powiedziałem. – A tutaj niedaleko jest mała cukiernia, dosłownie parę kroków stąd – oznajmiłem, powoli podnosząc się i siadając na kanapie.

Liam przyjrzał mi się uważnie.

– Jak chcesz – odpowiedział. – W razie czego będziemy obok.

Wyszczerzyłem się do niego. To nie tak, że trochę miałem ochotę na coś słodkiego.

– Powoli – upomniał, kiedy zacząłem wstawać i podał mi rękę.

Chyba zaczynałem żałować, że nie utrzymywałem z nimi większego kontaktu. Oni naprawdę byli w porządku.

– Jak Niall? – zapytałem z ciekawości.

– Och... – westchnął Liam. – Dziesiąty tydzień, chyba cały dzień spędza w łazience, więc...

Zaśmiałem się, chociaż tak naprawdę nie powinienem, ale znałem to bardzo dobrze.

So let's count the starsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz