*Sasori*
Coś się dziwnego dzieje z [Imię].
Za każdym razem kiedy obok niej przechodzę na jej twarzy pojawia się dziwny uśmiech... Kiedy zapytałem się o to Hidana lub Paina powiedzieli, że nic nie zauważyli.
Ale ten jej uśmiech... Nie jest jakiś normalny...
-Yo! Sasori! - odwróciłem się na pięcie kiedy usłyszałem głos za mną. [Kolor] włosa bardzo mnie zaskoczyła pojawiając się w mojej pracowni.
Spojrzałem się na jej, tym razem, słodko uśmiechniętą minkę.
-Cio robisz? - zapytała się mnie.- znowu siedzisz nad lalkami?
-Tak. A co mam robić innego? - podniosłem jedną brew.
-Może dostarczać mi z Deidarą materiałów do rysowania, siedząc przy okazji na łące lub gdzie indziej... -mróknęła pod nosem prawdopodobnie tak abym nic nie usłyszał . Coś jej nie wyszło.
-Cco!? - wbiłem się w oparcie krzesła aby jak najbardziej się odsunąć od dziewczyny. Momentalnie stałem się cały czerwony.
-Eee... - widząc moje "zakłopotanie" młodsza siostra Hidana cofnęła się o krok, nadęła policzki, podniosła palec wskazujący ku górze, następnie zrobiła obrót 180° i już jej nie było.
Wybiegłem z pomieszczenia goniąc dziewczynę. Jeśli wie to co przypuszczam to jest to znacznie za dużo... Mogła by coś wygadać czy coś .
Skręciłem w prawo.
Tuż przed de mną zauważyłem [kolor]oką na ziemi i stojącego nad nią blondyna.
Kiedy ta usłyszała kroki od razu zerwała się z miejsca i nie patrząc za siebie zaczęła uciekać .
Na twarzy chłopaka pojawiło się zdziwienie .
Zatrzymałem się obok niego dysząc lekko.
-Ona wie...- wydusiłem próbując złapać dech.
-Jak to wie? Powiedziałeś jej?!
-No właśnie nie!
Krzycząc te ostatnie słowa z powrotem zacząłem biec. Deidara za mną.
Po chwili błądzenia po korytarzach postanowiliśmy jednak zajrzeć do pokoju dziewczyny . Twierdziliśmy , że szanse na to że tam będzie są bardzo niskie...
Bez pukania otworzyliśmy drzwi.
[Imię] stała przy komodzie, w samej bieliźnie i jakąś bluzką w ręku. Tego się nie spodziewaliśmy.
Kiedy [kolor] włosa zauważyła, że jesteśmy w jej pokoju natychmiast zasłoniła się bluzką, wskazując na nas.
-Hentai! - krzyknęła i zaczęła rzucać w nas różnymi przedmiotami, które były w zasięgu jej rąk.
- Wycofujemy się. - powiedziałem do swojego partnera i natychmiastowo opuściliśmy pokój . Iiii... W tedy jeb.
Ciemność .
A przed nią tylko czarny płaszcz .
*Reader POV*
Usłyszałam jakiś huk za drzwiami. Na pierwszą myśl pomyślałam, że jest to Hidan i jego kosa, ale od razu zrozumiałam , że się mylę kiedy po zapukaniu pewien czarnowłosy pan wszelkie do pokoju.
Zdążyłam już się ubrać. Czytaj czarna bluzka i typowe spodnie ninja.
Itachi spojrzał się na mnie swoimi czarnymi jak noc tęczówkami.
- Usunąłem im pamięć z przed godziny. Powinno wystarczyć. - poinformował mnie.
-Aano arigato. - ostatnio kiedy Uchiha do mnie zajrzał było ponad tydzień temu. Tuż przed tym jak dowiedziałam się o Deim i Sasorim. Później wyruszył z nimi na misję. -Cos się stało , że przyszedłeś mnie odwiedzić?
Na te pytanie chłopak tylko potrząsał głową na boki.
-Nie... Ale byłem na misji w Wiosce Fal... Jest tam sporo słodyczy. Udało mi się dostać limitowaną edycję dango z nadzieniem. Pomyślałem , że ci wezmę .
Chwyciłam do rąk małą paczuszkę . Iskierki w oczach pojawiły się same gdy przeczytałam napis na opakowaniu.
-Arigato! - rzuciłam się chłopakowi na szyję. Na początku myślałem , ze mnie zrzuci, ale zamiast tego obiął mnie jeszcze mocniej.
Gdy w końcu siadłam na łóżko otworzyłam opakowanie . Wyczułam na sobie wzrok Itachiego.
Kiedy udało mi się rozpakować te smakowite kulki wyciągnęłam jeden patyczek i podałam go czarno-włosemu. Ten usiadł obok mnie a następnie przyjąć poczęstunek.
Również zaczęłam jeść co jakiś czas zerkając na mężczyznę . Ten natomiast wpatrywał się w dal. Albo o ścianę , jak kto woli ...
Kiedy miałam do ust wziąć ostatnią różową kulkę znowu wyczułam na sobie wzrok. Luknęłam na Uchihe a ten natychmiast odwrócił głowę .
-Lubisz dango? Prawda? - powiedziałam podkładając mu patyczek do ręki. Ten spojrzał się na mnie nie zrozumiale , ale nie odmówił .
-Idź już spać... Jest dosyć późno... - wstał i zaczął kierować się w stronę drzwi . -Jutro znów się widzimy ...- zamkną je za sobą.
Jego uśmiech... Nawet nie starał się go ukryć...
🎇🎇🎇
Yo! Witajcie gwiazdki! A o to kolejny rozdział...
Tobi: Wstawiłaś go po dwóch tygodniach...
Ciiii...
Postaram się poprawić ... Ale liceum zawala...
I po co żeście mnie tam posłali!?
Akatsuki : Żebyś się w końcu czegoś nauczyła!
... Teraz mi smutno....
Mattane...😥
CZYTASZ
[ZAKOŃCZONE]"Łasica i Biały Kruk" ItachixReader
Fantasy*UWAGA! TO MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA TEGO TYPU! * *Książka humorystyczna* "Wszyscy wara!" "Dzięki tobie po raz pierwszy od wielu lat poczułem szczęście." "Nie pozwolę Ci i już!" "Sama mogę decydować."