But with the beast inside | 10

2.3K 393 99
                                    

- Tu mamy kuchnię, salon, w którym zazwyczaj odpoczywamy po służbie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Tu mamy kuchnię, salon, w którym zazwyczaj odpoczywamy po służbie. Jest biblioteka, pokój gier, a to właśnie jest... Twój nowy pokój! - Wampir z podekscytowaniem wpuścił go do środka.

Taehyung spodziewał się wnętrza wyjętego rodem z horroru albo starego, gotyckiego klimatu z trumną, starym żyrandolem i najlepiej siecią pajęczyn w każdym rogu pokoju, od których na samą myśl przechodziły go nieprzyjemne dreszcze.

W żadnym stopniu nie oczekiwał ujrzenia cieplutkiego pokoiku z kremowymi ścianami, dużym łóżkiem i szafą, na której mieściły się przeróżne figurki przedstawiające bohaterów słynnych komiksów oraz seriali.

- Wow, Chim. Masz naprawdę ekstra pokój!

- Podoba ci się?! - Źrenice rudzielca powiększyły się w zadowoleniu. - Podpatrzyłem trochę w internecie, co jest teraz w modzie i... Hej! Mówiłem ci, że od teraz należy do ciebie! - Stuknął go w ramię.

- Wybacz, dalej to do mnie nie dociera - wyjaśnił ze słabym uśmiechem Tae, dusząc w sobie tęsknotę za własnym mieszkaniem.

Chyba nie miał co liczyć na szybki powrót do domu. Cudem udało mu się wyżebrać od szefa bezpłatny urlop w pracy, tłumacząc, że musi zaopiekować się jednym ze swoich krewnych. Nie miał pojęcia jak długo potrwa jego "areszt domowy", ale wolał do tego czasu nie stracić jedynego źródła swoich dochodów. Bo za co opłaci kolejny czynsz?

Wzdrygnął się, gdy do sypialni bez uprzedzenia zajrzała dwójka wampirów.

- Przynieśliśmy rzeczy z twojego mieszkania. - Szatyn odstawił na bok dwie torby z ubraniami Tae, o których chłopak napomknął im przed wyprawą, jednak to nie one przykuły największą uwagę.

Oczy ich obu, chłopaka i wampira, skierowały się w stronę transportera trzymanego przez brunetkę.

- To o niego chodziło? - Jimin pisnął uradowany, zabierając klatkę w swoje ręce, żeby już po chwili skradać całusy na czarnej i połyskującej sierści kota. Taehyungowi natomiast kamień spadł serca, że jego pupil nie odniósł żadnej szkody.

- Dziękuję. - Podszedł nieśmiało do mężczyzny, który spojrzał na niego karcących wzrokiem.

- Podziękuj Jungkookowi. Gdyby to ode mnie zależało, już dawno by cię tu nie było - warknął i wraz z dziewczyną wycofał się z pomieszczenia.

Jimin tylko pokręcił głową na ich zachowanie.

- Nie przejmuj się. Hosiek zawsze taki jest dla nowych. Gdy poznał mnie i Yoongiego myślałem, że nigdy nie zaznamy spokoju, ale w końcu się do nas przekonał. Tylko czasem zdarzy mu się pomarudzić.

- Mówiłem mu, że to zły pomysł - mruknął pod nosem. Nie rozumiał dlaczego Jungkook uparł się, żeby do nich dołączył. Czy nie mógł załatwić mu innego schronienia, skoro był takim wielkim "przywódcą"?

Sweet Desire | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz