— Przewieźli go do szpitala w ciężkim stanie. Lekarze nie wiedzą, czy wyjdzie z tego cało...
— Więc mówisz, że nie próbowali go przemienić? Ciekawe... Z dnia na dzień zaskakujesz mnie coraz bardziej, Jeon — mruknął z podziwem Kim Namjoon, drapiąc się po brodzie i upijając łyk krwi z wysokiego kieliszka.
Jeśli tej bandzie nieudaczników wydawało się, że tak łatwo wyeliminują go z gry o władzę, to byli w wielkim błędzie. Był za stary na to, żeby przegrać w walce z pierwszym lepszym bachorem.
Strużka cieczy spłynęła mu po brodzie, gdy na jego twarz wypłynął złowrogi uśmieszek.
— Czy powinniśmy ich zaatakować? S-Szefie...
— Nie, starczy już tych wygłupów. Są rzeczy ważne i ważniejsze — westchnął ciężko, po czym zdjął okulary i odłożył na bok książkę, którą przez cały czas położoną miał na swoich udach.
W tej chwili nie mógł uczynić nic więcej jak rozkoszować się słodką zemstą.
Taki właśnie stał się przez okrutny świat, który pozbawił go najważniejszej osoby w życiu.
Pragnął, żeby Jungkook także poznał ten ból na własnej skórze. Ciężar, jaki po stracie nosiło jego serce. Mimo że minęło tyle lat, tyle setek lat, on dalej nie zapomniał piwnych oczu swojego wybranka. Uśmiechu, którym roztapiał jego wnętrze.
Obiecał sobie, że gdy wojna dobiegnie końca, zabierze go w podróż. Że pokaże mu świat jakiego nigdy jeszcze nie widział. Że zwiedzą razem Amerykę, że zobaczą Mur Chiński, że wezmą ślub w podziemiach Paryża i tam ich serca po raz pierwszy zaczną bić wspólnym rytmem.
Ale tylko jedna obietnica mogła umożliwić mu ich ponowne spotkanie.
I nie zamierzał z niej zrezygnować.
Z zamyśleniem sięgnął po wiszący na jego szyi medalion, aby po raz kolejny przyjrzeć się włożonemu do niego zdjęciu i czule pogładzić go kciukiem.
— Już niedługo, Jinnie. Odnajdę sposób, by przywrócić naszą miłość do życia, obudzę cię.
...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Gdy konflikt między ludźmi, a wampirami zaostrza się, Taehyung staje przed najważniejszym w swoim życiu wyborem - po której stanie stronie? Czy dawne pragnienie zdoła powstrzymać go przed popełnieniem błędu?"
