Jest godzina 7:55 a po moim pokoju rozbrzmiewa charakterystyczny głos telefony w momencie dzwonienia. Zaspana przykładam telefon do ucha po czym słyszę głośny krzyk!
-Marina! Czekam na siebie w studiu! Widzę cię tu o 9:00! To pilne! Będziemy miały gościa.
-Ymm no dobrze, do zobaczenia
-Tak, tak, pa!
Wstałam wykonałam poranną rutynę, a w drodze do studia zadzwoniła Ania. Porozmawiałyśmy chwilę, po czym udałam się na 2 piętro budynku, do pokoju nr 36. Tam czekała na mnie moja menadżerka, a obok niej wysoka kobieta w okularach. Była szczupła, a jej ołówkowa spódnica do kolan, błękitna koszula i szpilki dodawały jej urody. Jej czerwone usta od szminki, wykrzywiły się w serdecznym uśmiechu, po chwili dodała:
-Dorota Maszkiewicz
-Marina Łuczenko, miło mi!
-Mi również!
-Siadaj Marinka, już ci wszystko tłumacze! -wtrąciła się Paula
-A więc tak! Powiedz mi co to jest!-przede mną położyła gazetę, gdzie na głównej stronie byłam ja i Wojtek, to ta sama, którą przyniósł mi Szczęsny..
-ymm
-Dobra nic nie mów! Dobrze, że wzięłaś sobie do serca moją radę!
-Twoją radę?
-No tak! Tłumaczyłam ci, że media potrzebują plotek, byś nie zniknęła z show biznesu! Znajdowanie się koło takiego piłkarza na pewno otworzy ci wiele drzwi! Tylko pamiętaj, na początku jesteście tylko przyjaciółmi, mam nadzieję, że rozumiesz, stawiasz dużo zdjęć, wychodzicie w różne miejsca, po prostu zachowujecie się jakby przy was nie było żadnych kamer! Po upływie czasu, gdy media ucichną wyznacie, że jesteście w związku, by ponownie zaczęli pisać, natomiast później zrobimy wielkie rozstanie! W między czasie zagrasz kilka koncertów wydasz płytę itd. Mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi. A ty jako piosenkarka, nie będziesz miała z nim później kontaktu! Pamiętaj, że po rozstaniu nie możecie się w ogóle spotykać, jednak wydaję mi się, że to nie będzie kłopot.
-Ymm nie podoba mi się ten pomysł
-Niestety Marinko decyzja już zapadła! Więcej opowiem ci na kolejnym spotkaniu, teraz muszę obgadać kilka spraw na ten temat z Dorotką! Pa pa!
Cholera! Zadecydowaliśmy z Wojtkiem, że nasz związek będzie na razie w tajemnicy, jak mamy to teraz ukryć?! Nie może dojść do żadnego rozstania! Jestem ciekawa co Paula jeszcze wymyśli... Z takimi przemyśleniami udałam się do Wojtka, gdzie umówiliśmy się dzień wcześniej.
Pukałam w drzwi, lecz nikt nie otwierał, postanowiłam wejść do środka. W salonie Wojtek stał plecami do mnie i rozmawiał z kimś przez telefon. Chwilę później zakończył połączenie i odwrócił się do mnie.
-Cześć Wojtuś!
-Co ty tu robisz?
-Jak to co? Byliśmy umówieni zapomniałeś?!
-Nie, nie zapomniałem! Dziwię się tylko, że masz czelność tu jeszcze przychodzić!
-Nie rozumiem, o co ci chodzi Wojtek?
-O co mi chodzi?! Nie udawaj głupiej Marina!
-Wojtek, wytłumacz mi do jasnej cholery o co chodzi!-Poczułam jak napływają mi łzy do oczu, lecz starałam się by Wojtek tego nie zauważył
-Może o to, że zadawałaś się ze mną tylko dla sławy!? Marina wszystko wiem! Dzwoniła do mnie moja menadżerka i zapomniała się rozłączyć! Z nami koniec, rozumiesz?! Żałuje tylko, że się przed tobą otworzyłem! Myślałem, że w końcu, znalazłem kogoś, z kim mogę porozmawiać, do kogo mogę się przytulić, z kim mogę spędzić czas, natomiast ty robiłaś to wszystko dla popularności!
-Wojtek to nie tak! Ty nic nie rozumiesz!
-Jak do cholery nie tak?! Wszystko słyszałem! "Po upływie czasu, gdy media ucichną wyznacie, że jesteście w związku, by ponownie zaczęli pisać, natomiast później zrobimy wielkie rozstanie! W między czasie zagrasz kilka koncertów wydasz płytę itd"-zacytował
-Daj mi to wytłumaczyć!- łzy swobodnie spływały mi po policzkach
-Nie! Nie chce żadnych tłumaczeń! A zwłaszcza twoich! Nie mogłem tego słuchać! Dobrze, że po tych słowach się rozłączyłem!
W momencie, gdy chciałam coś powiedzieć, z góry wyszła dziewczyna w samym ręczniku, która zapytała:
-Wojtuś wszystko w porządku?
-Tak, wszystko okej, wracaj na górę, za chwilę ci wszystko pokaże
-Teraz już wiem, dlaczego nie chcesz moich wyjaśnień! Już znalazłeś sobie inną?! Gratulację! Chciałam ci tylko powiedzieć, że to był pomysł mojej menadżerki, która zobaczyła gazetę, którą mi podałeś, a ja chcąc chronić nasz związek, przyszłam tutaj, by z tobą porozmawiać na ten temat! Przykro mi tylko, że nie potrafisz tego zrozumieć i już znalazłeś sobie pocieszenie! A dla twojej wiadomości, później powiedziałam, że się nie zgadzam! Chciałam o tym porozmawiać!
Wymawiając, a raczej wykrzykując rozpłakana ostatni wyraz wyszłam z domu, trzaskając drzwiami, nie mogłam pojąć jak on mógł w to wszystko uwierzyć, a przede wszystkim nie porozmawiać na ten temat ze mną! Boli mnie to, że już znalazł sobie pocieszenie... Po tym wszystkim zastanawiam się czy on w ogóle coś do mnie czuje.
---------------------------------------------------------------------------------------
Dramaaaa! Witajcie! Wow w końcu rozdział!
Piszcie jak wam się podoba i co sądzicie! :D
Do kolejnego! :)
CZYTASZ
Zostań na zawsze! /Wojtek Szczęsny
FanfictionHistoria sławnego bramkarza Reprezentacji Polski, Wojtka Szczęsnego i dziewczynie interesującej się muzyką, mieszkającej w stolicy, Marinie. Jak potoczą się ich losy? Więcej dowiecie się czytają tą książkę, na którą serdecznie was zapraszam! Miłego...