Rozdział 10

190 9 2
                                    

Siedziała w pokoju płacząc. Wszystkie wspomnienia wróciły. Chciała już o tym wszystkim zapomnieć ale to bylo silniejsze. Od rozstania ze swoim byłym nie miala osoby, która tak się o nią troszczyła jak Wojtek. Wie, że on nie zrobił nic złego ale ona się po prostu bała. Chciała mu to wytlumaczyć ale bylo jej głupio. Nie chciała pokazać mu się w takim stanie. Z czerwonymi oczami od łez. Nie chciała obarczać go swoimi problemami, w końcu sa tylko przyjaciółmi. Niestety... tak to prawda Wojtek podoba się Marinie lecz ta boi się przyjąć do siebie tej wiadomości, ponieważ nie chce być ponownie zraniona, tak jak po rozstaniu z Damianem. Nie wiedziała co ma zrobić, tak strasznie chciała się zaszyć pod ziemie by tylko nie musiała rozmawiać z piłkarzem o zaistniałej  wcześniej sytuacji. Obawiała się co do tego, że Wojtek sobie chce z niej pożartować. W końcu może mieć każdą, jest bogaty, sławny a do tego tak cholernie przystojny i opiekuńczy. Nie jedna chciałaby z nim być, a on zadaje się ze mną- dziewczyną, która jest piosenkarka znaną w Polsce. On ma kariere na całym świecie, a ona tylko obawy co do uczuć, którymi go darzy. Co jeśli on chciałby tylko ją wykorzystac a później zostawić? Te myśli krążyły jej po głowie już długo. Co prawda on nie wydawał się być taki. Te wszystkie słodkie słówka, to jak się nią opiekował, to jak na nią mówił i jak o nią dbał nie wróżyło, że bramkarz może ją wykorzystać lecz o Damianie na początku myślała tak samo.

Wojtek:
Cholera jakim ja jestem debilem! Wszystko spieprzyłem! Marina poszla do domku i zamknęła się w sypialni. Słyszałem tylko jej cichy płacz usiadłem na schodach przed chatką i schowałem twarz w dłonie rozmyślając jak by ją przeprosić. To miał być idealny wyjazd, który pozwolił by nam się zbliżyć, a ja wszystko spieprzyłem! Jestem na siebie wściekły! Nie wiedziałem, że obrazi się o to lecz w końcu czego mogłem się spodziewać?! Rozmyślałem i rozmyślałem lecz nagle usłyszałem otwierające się za mną drzwi a chwile później Marinę w stroju kąpielowym.
BOŻE JAK ONA ŚLICZNIE WYGLĄDA!
Wojtek opanuj się! Skarciłem się w myślach i już chciałem się odezwać, gdy Marina mi przerwała.

-Nie mów nic! Chce ci wszystko wytłumaczyć!

-Ja na prawdę cię przepraszam! Zachowałem się jak totalny

-Proszę nie przerywaj mi!

Usiadła kołomnie na schodach i patrząc w dół zaczęła mówić.

-Nie powinnam się tak zachować. Lecz to wszystko było silniejsze ode mnie.

Cisza.

-Ale co nie rozumiem Marina o co ci chodzi?

-Pamiętasz jak powiedzialam ci o Damianie? Nie powiedziałam ci wszystkiego...

-Co on ci jeszcze zrobił?

-Bo Wojtek on...

------------------------------------------------------------------
Poooooolsat! 😁😁
Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania! 😚

Zostań na zawsze! /Wojtek SzczęsnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz