Zaciskałam palce na telefonie Jimina tak mocno, że zaczęłam się bać czy go nie zmiażdżę. Park oddał mi swój telefon, ponieważ poprosił mnie o zrobienie mu zdjęć, gdy będzie na scenie. Na szczęście stałam pod podestem w dobrym miejscu, więc mam szansę na dobre ujęcia.
Nie wiem czemu, ale stresowałam się ich występem.
Chcę, aby wypadli jak najlepiej, kto wie, może ktoś ich zauważy i zaproponuje jakąś ciekawą współpracę?
Gdy rockowy zespół zakończył swój występ, przygotowałam się już do fotografowania. Grupa, która przed chwilą grała, składała się z trzech młodych chłopaków i dwóch dziewczyn. Są garażowym zespołem, przyjechali tutaj z New Jersey. Muszę przyznać, że są na prawdę dobrzy, trzymam kciuki za ich dalsze sukcesy.
Odblokowałam telefon, wpisując kod, który podał mi wcześniej Jimin. Włączyłam aparat i czekałam, aż zacznie się pokaz.
W pewnym momencie, komórka wydała z siebie dźwięk, sygnalizujący nową wiadomość.
Na górze ekranu pokazał się nadawca.Zmarszczyłam brwi, kiedy zobaczyłam, że numer jest zapisany pod nazwą "Sam".
Dlaczego miałaby pisać w tej chwili do Jimina? Po co w ogóle do niego napisała?Staram się nie być wścibską osobą, więc postanowiłam zignorować sms-a oraz sam fakt, że ta dwójka zbudowała za moimi plecami jakąś relację.
Nagle, na scenę z obu stron, zaczęły wybiegać rzędy ubranych na czarno tancerzy. Ustawili się, a zaraz za nimi wyszedł zespół.
Od razu, zaczęłam szukać Jimina wzrokiem. Stał mniej więcej po środku, z przodu, co mnie ucieszyło ponieważ mam jeszcze większe szanse na dobre ujęcie. Po chwili odnalazłam też Hoseoka i Jungkooka.
Z głośników poleciała energiczna muzyka, a tancerze zaczęli wykonywać swój układ.
Widać, że poświęcili dużo czasu na ćwiczenia, jednak nie mogłam odwrócić wzroku od Jimina. On nie tańczył do muzyki - on był muzyką. Odniosłam wrażenie, jakby jego ruchy zlewały się z dźwiękiem. Mimo, że choreografia była dosyć ciężka, on poruszał się z lekkością jakby w jego żyłach płynęła melodia, która pobudza ciało do tańca.
Z moich ust wydostało się ciche "woah", pokręciłam lekko głową, aby obudzić się z tej zadumy i uniosłam telefon, żeby zrobić jakieś zdjęcia.
Starałam się też ująć na zdjęciach, nowo poznanych przyjaciół Parka.
Zdawało się, że znajdująca się za mną widownia zróbiła się jeszcze głośniejsza przez występ chłopaków.
Uśmiechnęłam się pod nosem i uniosłam urządzenie wyżej, żeby objąć na fotografii całą scenę. Na szczęście udało mi się zrobić to ostatnie zdjęcie, przed tym jak urządzenie się rozładowało.
~~~
– Wiesz, które to wejście? – Po tym, jak chłopaki zeszli ze sceny, znalazłam jakimś cudem Samanthę i razem postanowiłyśmy odwiedzić ich za kulisami.
Problem w tym, że nie wiemy jak się tam dostać, a nie mam jak zadzwonić do Jimina, ponieważ posiadam jego komórkę.
Westchnęłam głośno i zastanawiałam się czy kiedykolwiek myślę. Chciałam po prostu pożegnać się ze znajomymi i wrócić do domu. Mam sporo wypracowań moich uczniów, które muszę ocenić na poniedziałek.
Przejechałam wzrokiem po korytarzu i zauważyłam, że na jego końcu znajdują się drzwi, na którzych widnieje napis Ochrona.
CZYTASZ
tutor | P.JM
FanfictionAria Bayle jest nauczycielką języka angielskiego w podstawówce, ale dorabia również prowadząc prywatne korepetycje z dorosłymi uczniami. Jej nowy uczeń zza granicy zacznie odgrywać ważną rolę w jej życiu i w sporym stopniu je zmieni, ale czy na leps...