*Ink p.o.v.*
Niepokoję się. Grupa naszego wroga - Error'a dawno nie zaatakowała. Napewno szykują coś, ale co. Eh...nie ma co nimi teraz czaszki zawracać...Dream?
-Ink!-wydarł się Dream.
-Co się stało?-spytał Ink.
-Ta mafia!!! Oni znowu niszczą wszechświat!-krzykną.
-Mafia z pod znaku
Księżyca!?-spytał.
-Tak, niszczą
AlterTale!-spanikował Dream. Właśnie wywołałem mafię z lasu.
-Ogłoś alarm. Niech wszyscy przygotują się
do walki!-rozkazałem.
Nie minęły 2 minuty, a zebrali się wszyscy. Wzięli swoje bronie i wyruszyli do AlterTale. Ruiny gdzie mieszkał Sans były zniszczone, Snowdin było zniszczone tylko w połowie, gdyż znaleźli sprawców. Ink od razu zareagował. Zamachnąłem się pędzlem, farba ukształtowała się w siekierę i uderzyła w linki Error'a który bawił się torturowaniem Snowdrake'a. Gdy Error się odwrócił przemówiłem.
-Zaprzestanie niszczenia tego AU.-wykrzyknął.
-A jeżeli nie?-zapytał sarkastycznie Error.
-Nie odbędzie się bez walki-uprzedził malarz.
-Ale się boimy!-zadrwił Error na co jego grupa w śmiech-BRAĆ ICH!!!
Zaczęła się walka. Dream strzelał w NightMare'a, lecz on zwinnie unikał strzał. To była tylko zmyłka, że on nie atakuje, zza Dream'a wyszedł Fell i uderzył go w czaszkę. Dream stracił przytomność. Tym razem to ny przegrywaliśmy. Lecz nagle ktoś przybył. To był Epic z jego drużyną.
-Co to ma być za rozwalka na naszym terenie!?-wykrzyknął Epic.
-Zluzuj gacie EPICki szefie. Już oni oberwą za tą rozpierduwę!-zagroził Reaper. Wolne stowarzyszenie wsparło nas w walce. Mafia Księżyca przegrała. Ale nigdzie niebyło Dream'a. Wiedziałem co się z nim stało. Zawiadomiłem że sam poszukam Dream'a, a innym kazałem odejść. Podziękowałem dla Epic'a i reszty. Zobaczyłem biało-czarną pelerynę i poszedł w tamtym kierunku.
-Witaj Cross.-powiedziałem.
-Witaj Ink. Martwię się o Dream'a. Oberwał tak mocno, że nie obudził się do tej pory.-powiedział Cross.
-Zabiorę go do naszej bazy i tam go wyleczymy.
-Dzięki. A jak tam Lux?
-Miło że pytasz. Dobrze.
Pokazałem Cross'owi jej zdjęcie. Poprosił, abym mu przesłał na telefon.
-Lux niewie z jestem jej ojcem?-spytał.
-Nie. Ale tak chyba będzie najle-niedokończyłem.
-Panie Ink? Dlaczego pan rozmawia z wrogiem!?-powiedziała Lux. Skąd się ona tu wzięła!? Mamy przechlapane...
-Lux ja ci to wszystko wytłumaczę!-powiedziałem spanikowany.
-Nie mam złych zamiarów. Chcę tylko pomóc Dream'owi.-tłumaczył.
-A niby jaki pan miałby w tym intere-niedokończyła ponieważ Cross postanowił się wydać.
-Bo jestem twoim ojcem...-te słowa ledwie przeszły mu przez gardło. Lux popatrzyła na niego chwilkę, a potem na mnie.
-Panie Ink, czy to jest prawda?-spytała.
-...tak to jest prawda.-powiedziałem. Lux popatrzyła jeszcze chwilkę na Cross'a, następnie zobaczyła swoje podobieństwo do Cross'a. Żuciła się na jego szyję i przytuliła. Miała wiele pytań na które jej odpowiedaliśmy. Po jakiś 5 minutach obudził się Dream. Kiedy zobaczył Lux zdziwił się, lecz kiedy zobaczył Cross'a popłakał się, przytulił go i pocałowali się. Rozmawialiśmy tak dobre pół godziny. Ja z Dream'em i Lux musieliśmy wracać. Cross spytał się czy niemam jakiegoś niedokończonego AU wraz z postaciami. Tłumaczył że musi przecież jakoś wytłumaczyć się ze swojej nieobecności. Dałem mu niedokończone AnimalTale. Podziękował pożegnał się ze swoją "rodziną" i poszedł. Przed powrotem oblałem Dream'a wodą. Gdy wróciliśmy tłumaczyliśmy że Dream'a ogłuszyli i wyrzucili do rzeki. Wtedy Dream zrozumiał po co go oblałem. Zgadzał się ze wszystkim co powiedziałem, a ja z tym co on powiedział. Wyszło to bardzo płynnie i realnie. Nie lubię kłamać, ale to dla dobra Dream'a. Lux rozmawiała ze swoim tatą Dream'em...mimo iż mówi na niego mama. Taka jest prawda że o romansie Dream'a i Cross'a wiem tylko ja i ich córka Lux. Jakieś 8 godzin zajęło mi naprawianie ruin i Snowdin. Niby miało być spokojnie, lecz nie było. Chciałem sobie odpocząć w WaterFall w UnderSwap, ale nie udało się i przybył on.*******************************
CZYTASZ
Pieczęć nas dzieląca
Romance*ErrInk* MV-EmpireVerse *Powieść - Pierwsza, Oryginalna* *Nazwy i Fabuła - by ME Dwa szkielety, jeden malarz/twórca ze zmaniem Słońca, drugi zaś niszczyciel ze znamiem Księżyca. Między mini jest nieustanna wojna. Czy kiedyś się ona skońc...