Rozdział VI

778 66 24
                                    

Teraz trochę zroąbanefo dnia Error'a

*******************************

*Error p.o.v.*

Ale nuda. Poniszczylibyśmy AU, ale chyba wole wszystkim dać wolne. Wezwałem wszystkich, a kiedy przyszli zwyczajnie powiedziałem że mają wolne i ELO. I wszyscy byli szczęśliwi, a potem wszyscy umarli i kuniec!

*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
Nie no żarcik. Poszli robić rozpiernicz na imprezie Fresh'a jak powiedziałem, że mają wolne. Dobrze tej oczojebnej małpie z ADHD. Może odwiedzę Geno.

*Time Skip*

Dobrze że zabrałem z tamtąd Gotha bo by miał lekcje WDŻ w wieku 5 lat. Jak autorka tylko że ona przez jakiegoś randamowego zjeba z szkole, to był jej najpiękniejszy pierwszy dzień szkoły, bo teraz jest Yaoistką.

(Error kurwa to moje prywatne życie!!!)

Tak czy inaczej ja zajmę się Goth'em. Jestem ciekawy reakcji ich na ten liścik który zostawiłem na stole. Może pójdę do Ink'a i przedstwię mu Goth'a. W sumie to dobry pomysł. Otworzyłem portal do jego domu.
-Hey Inky!
-O hey Error...kto to?-spytał.
-To jest syn Geno i Reaper'a. Goth, ten mistrz Goth.
-Uroczy. Ile ma latek?
-5, a jak tam u ciebie?
-Dobrze.
I tak rozmawialiśmy, aż w końcu przyszedł Geno i to caluśki fioletowy. Chyba przeczytał liścik. Od razu pożegnałem się z Ink'iem i poszłem razem z Geno. Piliśmy herbatę...czy tam Meliskę od
Doktor_Akina nie wiem w każdym razie jakaś halucynogenna, ale dobra.
Jak wracałem to oczywiście jebnąłem się o krawężnki i uderzyłem twarzą o aswalt. Oczywiście, bo mam takie szczęście. Potem jak byłem w domu wziąłem specjalny marker do emblematów i schował do kieszeni. Zrobię niespodziankę dla Ink'a. Na pewno mu się spodoba ten pomysł.

*******************************

Pieczęć nas dzielącaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz