Black i przygoda życia #10

1.4K 64 6
                                    


Po sytym śniadaniu szłam na trening , ponieważ tylko to robiłam przez te prawie dwa tygodnie . Szybkim krokiem weszłam do hangaru treningowego Autobotów ... Bardziej zadawałam się z botami niż z ludźmi .

-Witaj Black znów trening ?- spytał się przechodząc obok mnie Bulkhead.

-A co innego mam robić? -spytałam podchodząc do ściany z bronią.

-Może zagrasz z nami?- spytał Bee

Wszyscy zwrócili w moją osobę wzrok z oczekiwaniem jaką decyzję podejmę zaś Optimus siedział w koncie hangaru na skrzyniach obserwując swoich przyjaciół .

-Dobra zagram z wami ,ale w co?

-W łapanie piłki - oznajmiła Arcee ,którą właśnie zauważyłam .

-Spoko

Stanęliśmy oddaleni od siebie w wyznaczonym miejscu tak jakby w kole . Jazz wyciągnął za pleców coś co wyglądało jak dysk do rzucania, ale zrobiony z tego co transformery...

-Black łap !!! - krzyknął i rzucił dysk , aż musiałam się trochę cofnąć, odbić od skrzyni , zrobić piruet i złapałam dysk , ale gdy tylko złapałam od razu odrzuciłam "piłkę" do Bulkhead'a krzycząc :

-Łap

Wylądowałam na ziemi uśmiechając się zwycięsko do Jazz'a , graliśmy tak przez godzinę i ani żadnego rzutu nie przepuściłam ...

-Ej Prime nie siedź tak - powiedział Smokescreen- i przestań zatracać się w myślach

-A co mam niby robić ? Nie mogę stąd wyjść i przez zemnie Black też tu tkwi -obwiniał się Prime .

-Nie szkodzi Opti . Jakbym coś takiego zrobiła , a nie jeden raz tak robiłam to teraz siedziałabym w czterech ścianach przez 3 miesiące albo i więcej - uśmiechnęłam się do niego ...

-Opti?! - spytał zaszokowany Bee.

-Ty masz skrót imienia Bee , więc stworzyłam skrót od imienia Optimus na Opti - wyjaśniłam- Jeśli tylko mogę tak cię nazywać - zwróciłam się do Optimusa .

-Tak jasne - i odwzajemnił mój uśmiech .

-To zagrasz z nami ? - spytałam z nadzieją.

-Dobra - zszedł ze skrzyń i dołączył do gry z nami .

Po następnej godzinie zabawy z autobotami zrobiliśmy sobie chwile odpoczynku . Usiadłam koło Optiego na skrzyniach popijając wodę...

-Deceptikony rozrabiają! Autoboty przygotować się do wyjazdu !- rozległ się alarm z głośników . Wszyscy rzucili się do wyjścia oprócz dwóch osób , które spokojnie siedziały .

-Ej Black pochodzimy po hangarach ?- zadał naglę pytanie, ale niestety zamyśliłam się nad sensem mego snu .- Halo Black?- pomachał ręką tuż przed moim nosem ...

-Wybacz ,ale zastanawia mnie jeden sen , który śni mi się od pewnego czasu-powiedziałam na jednym wydechu - Sorry

-Nie szkodzi ja też tak mam - uśmiechnął się .

-Dlaczego tu jesteście ?- spytałam gdy szliśmy przez nieznane mi dotąd korytarze.

-Przez wojną tu trafiliśmy - westchnął-Nasz dom Cybertron ...-patrzył pustym wzrokiem w dal .- Mój brat...Megatron...Podążył drogą okrucieństwa i agresji , obudził ze snu Upadłego , utworzył nową frakcję pod nazwą Deceptikony . To...przez niego rozpętała się walka ,walka która wyniszczyła naszą planetę -nagle przystaną i oparł rękę o ścianę - Przez moje błędy w dowodzeniu ...- załamał się mu głos- Straciliśmy dom, przywódcę ... Wszystko

-Bardzo ci współczuję , ale nie zawsze przywódca jest wszystkiemu winny . Czasem trzeba coś stracić aby walczyć do samego końca o tą rzecz - rzekłam patrząc w niebieskie optyki Optiego...

-Czasem mam dziwne uczucie , że wiesz więcej niż ja -spojrzał w moje oczy .

-Jestem tylko człowiekiem co ja mogę wiedzieć ?- powiedziałam - Ale przeżyłam wiele rzeczy i zdobyłam doświadczenie .

-Hmm... Zastanawia mnie jedna rzecz

-Jaka?

-Dlaczego spędzasz czas z nami zamiast z ludźmi ?

-Wolę spędzać z wami bo ludzie zbytnio za mną nie przepadają -stwierdziłam bolącą prawdę .


~~~~~~~~~~~~~~~

Mam nadzieję że się podoba 😉😁

Black i przygoda życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz