-Hej - przywitał mnie Hoseok, kiedy zeszłam już ubrana na dół.
-Hej, co jest? - spytałam, kiedy po chwili zauważyłam, że w salonie siedzi także reszta chłopaków.
-Nic, po prostu przyszliśmy odwiedzić Yoongiego i spytać jak się czuje. - odpowiedział Jimin, po czym usiadłam na jednym z foteli w salonie.
-Yoongi, właściwie kiedy zdejmą ci gips? - zapytał najmłodszy, biorąc łyk wody.
-Jak wszystko będzie dobrze to w przyszłym tygodniu. - stwierdził blondyn, patrząc na stopy.
-Będziesz może w najbliższym czasie w wytwórni? - spytał Namjoon, a wzrok najstarszego rapera na chwilę zawiesił się na nim.
-Na pewno. Masz jakąś sprawę do mnie? - odparł, wzruszając ramionami.
-Nie ja, Bang. - oznajmił, na co blondyn tylko poruszył głową.
-Dobra, na nas już czas, niektórzy mają dzisiaj próby. - powiedział Seokjin i wstał z kanapy, a po nim reszta.Chciałam iść odprowadzić ich do drzwi, ale zatrzymał mnie jeszcze czyjś głos.
-Nela, możemy się spotkać? - Taehyung, który jako jedyny z wychodzących pozostał w salonie patrzył na mnie lekko zestresowany.
-Tak, jasne. Coś nie tak? - podeszłam do niego, lekko marszcząc brwi i pogłaskałam jego ramię uspokajająco.
-Nie do końca, po prostu potrzebuję porady w pewnej sprawie i spytać o coś. - spojrzał na chwilę na mnie, po czym lekko się uśmiechnął.
-Daj znać, kiedy będziesz miał czas. Spróbuję ci pomóc. - również się uśmiechnęłam i poklepałam go po plecach.
-W porządku.
-Tae? Idziesz? - usłyszeliśmy głos Jungkooka z korytarza.
-Tak - odkrzyknął szatyn.Poszliśmy do reszty chłopaków, z którymi się pożegnałam, po czym opuścili oni dom blondyna.
-O czym gadałaś z Taehyungiem? - zapytał Yoongi, idąc z powrotem do salonu.
-Chciał się spotkać. - odpowiedziałam obojętnie i także udałam się do dużego pokoju.
-Spotkać? W jakiej sprawie? - uniósł jedną brew.
-Tego jeszcze nie wiem. Chce pogadać. - oznajmiłam.
-A kiedy? - pytał ze wzrokiem wbitym w moją osobę.
-Jeszcze nie wiem... Czemu tak o to wypytujesz? - westchnęłam, trochę zdenerwowana tym, że zadaje tyle pytań.
-Nieważne. - odparł obojętnie i po chwili zaczął zbierać szklanki ze stolika.
-Jak to nieważne? - spytałam oburzona jego zachowaniem.
-Tak to. - uśmiechnął się sztucznie i wyszedł z pokoju.Westchnęłam i zaczęłam analizować, co się właśnie stało i po co mu te wszystkie informacje. Ten człowiek zaskakiwał i poniekąd intrygował mnie na każdym kroku. Nie wiedziałam, co o tym myśleć.
Usiadłam na kanapie i czekałam, aż blondyn ponownie pojawi się w pomieszczeniu, żeby móc do końca z nim wszystko wyjaśnić.
Kiedy nie pojawił się w przeciągu kilku minut, postanowiłam pójść sprawdzić, czy wszystko w porządku.
Udałam się w stronę kuchni i słysząc jak z kimś rozmawia momentalnie się zatrzymałam. Nie chciałam podsłuchiwać, ale kolejny raz to, co już zdążyłam usłyszeć na tyle mnie zainteresowało, że moja ciekawość wzięła górę.
-Nie ma nawet takiej opcji. Mówiłem Ci już tyle razy, żebyś mu przekazał, że ja się nie dam tak łatwo. Nie pozwolę mu na to. Zadbam już o to, żeby wszystko poszło po mojej myśli. - blondyn rozłączył się i powędrował w tylko jemu znaną stronę.-Wychodzę. - usłyszałam po chwili z korytarza głos chłopaka, po czym sekundę później szybko gnałam w jego stronę.
-Gdzie ty wychodzisz? - spytałam mrużąc oczy.
-Jadę do wytwórni. - oznajmił, na co ja założyłam ręce na klatkę piersiową.
-Jedziesz z tym gipsem na nodze? - zaśmiałam się kpiąco, na co on uraczył mnie swoim sztucznym uśmieszkiem.
-To nie problem załatwić sobie shofera. - odparł i po prostu wyszedł.Przez jakiś czas stałam jeszcze w tym samym miejscu, myśląc o tym wszystkim. Odkąd się tu wprowadziłam tylko on zaprzątał moje myśli. Chciałam go poznać bliżej, chciałam, żeby jeszcze mi coś o sobie powiedział. I ta chęć zagłębienia się w jego życie powodowała, że robiłam się zbyt wścibska i nie poznawałam samej siebie.
CZYTASZ
Lies In The Dark - Suga (PL)
Fanfic23-letnia Nela opuszcza kolejny kraj, w którym aktualnie mieszkała. Cały czas ucieka przed problemami i konsekwencjami. W końcu po wielu ucieczkach chce zacząć normalne, spokojne życie w Korei Południowej, w której poznaje Yoongiego - niemiłego, szc...