Narracja jednoosobowa
Przeniesiono mnie z 'wczasowego' wojska do prawdziwej bazy. Dostałam pokój, który dzieliłam z innymi kobietami w moim wieku. Każda z nich wyglądała z pozoru na groźną osobę, a tylko ja jako jedyna byłam tą normalniejszą. Trójka kobiet uwielbiała chodzić na siłownie i dużo jeść, tak jakby od zawsze wychowano je na mężczyzn lub wojskowych. Nie obchodziło mnie jakie są. Wiedziałam też, że możemy znaleźć ze sobą tylko parę wspólnych tematów, nie tak jak z Edd'em, Tomem czy Mattem. Mimo wszystko żadna z nas nie odtrącała drugiej. To była jedyna rzecz, którą u nich lubiłam. Trening był morderczy, więc nie miałam czasu na nic więcej, niż jedzenie i spanie.
Moje życie stało się rutyną. Ciągle tylko trening, jedzenie i sen. Działo się to dopóki moje koleżanki nie otrzymały wyższej rangi. Zostały przeniesione do następnego bloku we Francji, blisko domu mojej zmarłej babci. Dziwne, że wtedy nie zauważyłam ogromnego budynku ze znakiem Czerwonej Armii. Mówiono, że jeśli wszyscy z pokoju nie otrzymają wyższej rangi, to te osoby, które tam zostaną, wyrzuci się je na zbity pysk. Za pierwszym razem dałam się na to nabrać, ale chwilę później się opamiętałam. Skoro zgłosiłam się sama, sama stąd odejdę. Nie ważne czy z honorem, czy bez, ale to zrobię! Ta plotka ostatecznie nie była prawdą. Na moje nieszczęście ktoś w to uwierzył, a przy okazji, zainteresował się mną. Żaden z nas nie miał prawa trzymać w rękach akt innych, więc tak na prawdę nikt nie znał kogokolwiek. Nie chciałam używać mojej pierwotnej nazwy, więc do swoich poprzednich koleżanek przedstawiłam się jako Lilian, tak jak to powiedziałam Eddowi.
Gdy za plecami słyszałam plotki na swój temat, trenowałam. Gdy ktoś doszedł do mojego pokoju, trenowałam. Gdy nie mogłam spać, trenowałam. W końcu postanowiłam przez chwilę odpocząć. Oprócz nabranych muskuł i końskiego zdrowia, nadal posiadałam swój logiczny tok myślenia. Dzięki temu dostałam wyższą rangę. Dzięki temu samemu oficerowi, któremu podałam swoje dane. W ten sposób trafiłam do Francji. Jako początkujący żołnierz musiałam tylko ćwiczyć, lecz w tym bloku uczono nas wykonywania prostych misji, ale nadal przewyższających te pierwsze. Robiłam rzeczy bardziej ekstremalne, lecz z czasem stawały się one dla mnie normalne. Nie znalazłam tam już swoich koleżanek. Ponownie byłam zdana na siebie. Często mięliśmy też przerwy od jednego do czterech dni. Wtedy wychodziłam z bloku, aby odwiedzić rodzinę, która mieszka w domu mojej babci. Bawiłam się z tamtymi dziećmi i pomagałam w pracach domowych ich matce. Z ojcem natomiast rozmawiałam po angielsku, choć znałam parę słówek po francusku. Tak na prawdę znam tradycyjny i nowoczesny chiński, angielski, trochę francuskiego i parę japońskich słówek. Jako małe dziecko mój ojciec chciał, abym została dwujęzyczna. Odpuścił mi, ponieważ to Nathanielle, moja starsza siostra, jako pierwsza została dwujęzycznym złotym dzieckiem.
Moją pierwszą misją na poważnie była wyprawa do Anglii gdzie musiałam nadzorować jakieś święto. Oczywiście nie wzięłam tego na poważnie. Wykonałam swoją pracę naprawdę dobrze i bez zająknięcia. Sama byłam pod wrażeniem. Pod koniec dnia impreza się skończyła. Zostało mi parę wolnych godzin. Powiedziałam chłopakom z Armii, że idę spotkać się ze znajomymi. Większość była już podpita, więc uznałam to za pozwolenie. Rzuciłam do naszego transportu mój mundur, zostając w swojej fioletowej bluzie i koku. Pożegnałam się z jedynym przytomnym facetem i ruszyłam w stronę mojego starego mieszkania. Przy sobie miałam portfel, więc przy okazji zapłacę swój zaległy czynsz i wystawię mieszkanie na sprzedaż.
Kiedy dotarłam do starego bloku, weszłam na parter i zapukałam do pokoju Toma, z którego słyszałam cisze brzęki gitary. Byłam pod wrażeniem, że czarnooki posiada inne hobby, niż picie. Poczekałam chwilę w ciszy, zanim Ridgewell otworzył mi drzwi. Pierwsze co u niego zauważyłam to nowy strój oraz okulary. Przywitałam się z nim uprzejmie. Trochę się zdziwiłam, gdy otworzył mi drzwi i zaprosił do środka. Nigdy jakoś blisko z nim nie byłam, więc miałam prawo do małego szoku. Usiadłam na jego kanapie obok gitary i wyczekująco spojrzałam na Toma, który dosiał się do mnie.
CZYTASZ
Nie kocham cię | TordxOC | Eddsworld !ZAKOŃCZONE!
FanfictionNo, starałam się tego nie spieprzyć xd Zaczęte: 26.11.2018 +Tom +Edd +Matt +Paul