Oboje z mężczyzną byliśmy zaskoczeni i zażenowani sytuacją, a widok jego nagiej klatki piersiowej sprawiał, że nie potrafiłam się skupić. Facet miał ciemno-brązowe włosy, które odstawały na wszystkie strony i były wilgotne. Miał wyraziste kości policzkowe, a jego skóra, jak na mieszkańca Los Angeles przystało, była opalona, ale nie tak bardzo jak moja. Zielone oczy badały każdy centymetr mojego ciała, a po jego sylwetce, widocznych mięśniach i sześciopaku mogę stwierdzić, że chodzi na siłownie. Ale skupmy się na jego bardzo... bardzo... bardzo... ładnych oczach, które patrzyły w moje, w taki sposób jakby chciał poznać wszystkie moje tajemnice. Był widocznie zaciekawiony moją osobą, albo w co prędzej uwierzę, obecnością mojej osoby w jego domu.
Mężczyzna otrząsnął się jako pierwszy i po cichym odchrząknięciu podążył w moją stronę. Na ten ruch też się ogarnęłam i podniosłam swój tyłek z nieziemsko wygodnej kanapy.
- Christian Evans - na dźwięk jego głosu po moim karku przebiegł dreszcz, którego nie byłam w stanie opanować
- Amy Woods - chwyciłam za rękę mężczyzny, którą przed chwilą wystawił w moją stronę
- Przyszłaś w sprawie pracy, tak? - mruknęłam ciche potwierdzenie, więc pan Evans mógł kontynuować - okej, w takim razie porozmawiajmy. Mamo pójdziesz się z Tobym przejść? - zwrócił się do kobiety, która w dalszym ciągu siedziała na kanapie, przyglądając się naszej dwójce.
- Oczywiście, chodź Tobias. Ah synku tylko nie zapomnij proszę o tym lekarzu, bo nie mam jak inaczej pojechać - powiedziała kobieta wystając z miejsca i co dziwne, podeszła do mnie - Naprawdę miło było cię spotkać. Szkoda, że nie zdążyłyśmy porozmawiać, ale mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy kochanie - kobieta objęła moje drobne ciało i zamknęła mnie w szczelnym uścisku
- Również się cieszę, że panią poznałam - odparła cicho wciąż ściskana przez kobietę
- Babciu chodź, jestem gotowy! - krzyknął z korytarza chłopiec
- Dobrze dzieciaki, to ja już idę. Do zobaczenia - powiedziała kobieta, uśmiechając się do nas po raz ostatni, po czym wyszła z chłopcem z domu. Przez chwilę panowała trochę niezręcznie cisza, którą mężczyzna postanowił przerwać.
- Usiądziemy? - zapytał Evans i nie czekając na jakąkolwiek odpowiedź z mojej strony usiadł na wcześniejszym miejscu swojej mamy, więc ja usiadłam tam, gdzie siedziałam - Okej, więc zacznijmy od początku. Powiedz mi proszę ile masz lat i czy pracowałaś wcześniej jako opiekunka?
- No to za miesiąc będę miała dziewiętnaście lat. Właśnie skończyłam liceum i potrzebuję pracy. A jeśli chodzi o dzieci to od kiedy pamiętam jakimiś się opiekowałam. Zajmowałam się dwójką mojego młodszego rodzeństwa oraz jak komuś z naszej okolicy urodziło się dziecko, to zawsze byłam proszona o to, aby zabawić tę maluchy.
- A umiesz gotować?
- Tak, nawet bardzo dobrze. Moi rodzice w młodości mieli restaurację i od małego uczyli mnie jak przygotować potrawy - odpowiedziałam na kolejne pytanie starając się patrzeć mężczyźnie w oczy i nie zwracać uwagi na odsłoniętą klatę.
- Okej. Powiedz mi jeszcze czy masz dzisiaj czas? - zapytał Evans krzyżując ręce na piersi
- Tak, cały dzień mam wolny - odparłam lekko wzruszając ramionami
- To bardzo dobrze. Dzisiaj na trzynastą muszę zawieźć mamę do lekarza na badania kontrolne i dowieźć ją do domu, a potem od razu będę jechał do pracy i nie wiem o której wrócę, ale pewnie późno. Czy w tym czasie możesz zająć się Tobym? - zapytał mężczyzna z nadzieją - To byłby dla ciebie taki jakby test sprawdzający, a przy okazji bardzo byś mi pomogła
CZYTASZ
Hi Little Boy
RomanceOna koniecznie musiała znaleźć pracę. Potrzebowała pieniędzy. On nie dawał sobie rady w pojedynkę. Potrzebował pomocy. Los postawił ich sobie na drodze. Czy to będzie spełnienie marzeń, a może jedynie lekcja, z której mają wyciągnąć wnioski? ~~~ - C...