Stoję przed drzwiami wejściowymi chcę chwycić już klamkę ale moją czynność przerywa otwieranie drzwi w moją stronę.....
Odskoczyłam w bok żeby mnie nie uderzyły po chwili w przejściu pojawia się Asthona i jego bandę obładowaną reklamówkami. Rozmawiają sobie na luzie, nie zwracając na mnie uwagi . Jedyny Calum mnie zauważył.
- Cześć, dokąd się tak wystroiłaś - spytał się mulat. Wszystkich wzrok poleciał na mnie
- Na imprezę, muszę jakoś się odstresować - odpowiedziałam
- Nigdzie nie wyjdziesz w takim stroju - powiedział nie kto inny niż mój brat
- Owszem pójdę nie masz nic do gadania - odpowiedziałam zła
- Nigdzie nie pójdziesz sama w tym stroju po moim trupie - powiedział hardo
- Właśnie że pójdę
- Nie pójdziesz sama
-Dobra Calum idziesz ze mną
-Co
-Idź się ogarnąć masz 15 min
-Ok
********
Po 25 minutach Cal był na dole zwarty i gotowy. Miał na sobie czarne spodnie i białą koszulkę która doskonale opinała jego mięśnie.
*Calum*
Po rozmowie z siostrą mojego najlepszego kumpla pojechaliśmy do sklepu.
Oczywiście auto musiał prowadzić Luke no bo jak by inaczej. Nasza błąd księżniczka zawsze się focha kiedy na coś się nie zgodzimy.
********
Po tym jak Su kazała mi się ogarnąć poszedłem do swojego pokoju. Najpierw ściągnąłem przepocone ubrania i poszedłem wziąć odświeżający prysznic. Umyłem ciało czekoladowo-miętowym żelem. Jak już ogarnąłem swoje cudne ciało zająłem się ubraniami. Z garderoby wyciągnąłem białą koszulkę, gatki z Calvina Kleina, czarne spodnie i jakieś białe skiety. Gotowy i pachnący poszedłem na dół. Szarowłosa ze znudzona miną czekała na mnie. Jak już byłem na dole obróciła się w moją stronę i skanowała mnie od góry do dołu
- Dłużej się nie dało spóźniłeś się 10 minut - powiedziała to z wyrzutem
- Przepraszam, no ale musiałem się ogarnąć - powiedziałem to wskazując na siebie
- No dobra wybaczam ale ruszajmy już to tego klubu. Chcę się w końcu zabawić a nie stać w tym domu
- Dobra wychodź ja pójdę na chwilę do twojego brata
- No spoko, czekam w aucie - mówiąc to ruszyła do drzwi
Powolnym krokiem ruszyłem do salonu. Siedzieli tam wszyscy oczywiście oprócz mnie i Su.
- Dobra my jedziemy - poinformowałem Asthona
- Ok masz na nią uważać i wrócić w miarę trzeźwym i o przyzwoitej godzinie - powiedział dosyć poważnym głosem Ash
-Dobra ja spadam bo ta dziewczyna pojedzie beze mnie.
Szybkim krokiem idę do auta gdzie widzę Susan która siedzi za kółkiem i maluje usta jakąś szminką. Wsiadam do auta na miejsce pasażera.
- Oooo już jesteś, możemy wreszcie jechać - powiedziała z nutką radości w głosie
-No to jedziemy....
C. D. N.
**PINDZEL**
Przepraszam za błędy ortograficzne :)
CZYTASZ
Nowa ja
ActionCo się stanie kiedy Susana wróci do swojego znienawidzonego brata i jego kolegów ??? Dowiecie się tego czytając to opowiadanie. W opowiadaniu mogą pojawić się : * sceny +18 * wulgaryzmy