1

3.3K 110 38
                                    

(pov Soo)

-mamo wychodzę ! -krzyknęłam ubierając buty i kurtkę

- dobrze tylko nie wracaj późno ! - odpowiedziała mama

Tylko to zdążyłam usłyszeć ponieważ już wyszłam. Umówiłam się z Ji w parku niedaleko mojego domu z racji takiej że ona zawsze się spóźnia a ja miałam do spotkania jeszcze 10 minut to się bardzo nie śpieszyłam. Wstąpiłam jeszcze do sklepu bo miałam ochotę na słodkie ciastko ale że ja jestem niska (167 cm) a na moje szczęście to czego potrzebuje jest zawsze na najwyższej półce tak też było tym razem. Po setnych próbach zdobycia tego chciałam się poddać ktoś mi to podał,bardzo zdziwiona tym faktem obróciłam się i ujrzałam bardzo przystojnego chłopaka w mniej-więcej moim wieku (zdjęcie w mediach).

- dziękuję nie musiałeś...- powiedziałam przy tym się lekko uśmiechając

(pov suga)

-dziękuję nie musiałeś...- powiedziała lekko się uśmiechając

Patrząc w jej piękne oczy na chwile się zaciąłem z transu wyrwał mnie donośny głos jimina

-ej yoongi idziemy ! - krzykną

-nie ma za co i musiałem bo nie mogłam dalej patrzeć jak się z tym męczysz do zobaczenia- odpowiedziałem również się lekko uśmiechając

Gdy ostatni raz na nią spojrzałem zauważyłem ze leciutko się zarumieniła. Dla większości osób był bym chamski i bym nie pomógł tak z natury ale w tej sytuacji po prostu nie mogłem. Z chłopakami do dormu wróciliśmy w dość szybkim czasie. Praktycznie odrazu zaszyfrowałem się w swoim studio lecz nie mogłem tam pracować w spokoju jak mam w zwyczaju ponieważ jedna rzecz nie dawała mi spokoju a mianowicie to co ta dziewczyna miała na szyi. Zauważyłem tam zawieszkę z datą bardzo podobną jaką podałem w dzieciństwie takiej dziewczynie. Wtedy obiecałem jej że odnajdę ją w przyszłości i powiedziałem że ma ją nosić tak jak ja. Po krótkich przemyśleniach tego dotyczących udałem się do sypialni.

(pov Soo)

Po tym zdarzeniu zapłaciłam za bułkę o którą tak "walczyłam" i biegiem udałam się na spotkanie ponieważ byłam już spóźniona. Przez całe spotkanie byłam bardzo rozkojarzona cały czas myślałam o nim. Bez przerwy po głowie chodziło mi to imię yoongi,yoongi,yoongi... Ji była juz tym podirytowana ponieważ cały czas mnie upominała pytaniem "czy ty mnie słuchasz ? "

- ej Soo zakochałaś się czy co że taka rozmarzona jesteś ? - zapytała w końcu trochę zdenerwowana i rozśmieszona tą sytuacją

-co...? nie, nie zakochałam się po prostu przed spotkaniem w sklepie miałam dziwną sytuację-odpowiedziałam wyrwana z transu

-jaką ? - od razu zapytała ciekawska pani

Opowiedziałam jej wszystko i to co się wydarzył w dzieciństwie w dziś, po tej historyjce buziakiem w policzek się pożegnałyśmy i rozeszłyśmy. Wracałam sama parkiem a było grubo po 19 co się z tym wiąże było dość ciemno. Dla większości dziewczyn był by to strach lecz nie dla mnie ja lubiłam chodzić późnymi wieczorami. Do domu został mi jeszcze kawałek, więc postanowiłam sobie włączyć ulubioną piosenkę lecz coś a raczej ktoś przykuł moją uwagę. Był to ten sam chłopak ze sklepu na jego widok mimowolnie się uśmiechnęłam. Albo mi się zdawało albo był zdenerwowany albo...zmartwiony ?


________________________________________________________________________________

Hejka ! Jak tam dzionek ? ciekawe czy ktoś to wogóle czyta ale cóż taki życie mimo wszystko sorki za błędy i mam nadzieję że się podoba :) Do następnego ;) C.D.N

Życie bez uczuć... | SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz