4

2.3K 84 61
                                    

(pov Soo)

-59 sekund 58...czas leci to się streszczaj- poinformowałam

-posłuchaj bez przerywania...proszę- poprosił

-ale zacznijmy od tego że ja cię w ogóle praktycznie nie znam więc uznajmy że ci wybaczam i daj mi spokój- powiedziałam

-bardzo mi zależy na tym byś mi wybaczyła po wysłuchaniu a nie od tak... wracając znasz mnie dobrze a ja znam ciebie...-powiedział bardzo poważnie

-ale jak ja cię zna...- nie dał mi skończyć

-teraz słuch...-jemu też nie było dane skończyć przez tego chłopaka co składał zamówienie

-Ooo stary jesteś wreszcie... gdzie byłeś nie ma cię od dłuższych 15 minut ? wy się znacie ?-zapytał 

Po usłyszeniu ostatniego pytania by uniknąć zbędnych pytań szybko zaprzeczyłam

-Nie,nie pan tylko zapytał o drogę do...- i tu byłam w dupie bo nie wiedziałam co wymyślić

-do łazienki...-dokończył za mnie po czym odetchnęłam z ulgą 

-mi to wyglądało inaczej ale jak chcecie czekamy na ciebie przed budynkiem-powiedział i po chwili znikł za rogiem 

-zdaje mi się że musisz już iść więc pa...-znów zostałam pociągnięta tak że osoba trzecia mogła by powiedzieć że się całujemy 

-mam nadzieję że się spotkamy do zobaczenia- powiedział po czym pocałował mnie w policzek i wyszedł...

Gdy chłopak znikł mi z pola widzenia stałam jeszcze chwile w osłupieniu analizując co się właśnie stało po mojej głowie krążyły jeszcze słowa "znasz mnie dobrze a ja znam ciebie" i doszłam do wniosku że on jakiś popierdolony jest...po tym całym zdarzeniu zamknęłam kawiarenkę i kierując się do domu po drodze zauważyłam jak dwóch chłopaków się bije lecz gdy dokładnie się przyjrzałam ujrzałam jego z jakimś innym chciałam sobie dać z tym spokój ale nagle dostał w brzuch po czym się skulił nie mogąc na to dłużej patrzeć podeszłam tam

-zostaw go-krzyknęłam

-serio? ciebie dziewczyna musi bronić August ? - wypowiedział słowa z których mało co zrozumiałam 

-spierdalaj stąd- wycedziłam przez zęby 

-jaka ostra ciekawe czy w łóżku też ej lalunia chcesz się zabawić ? - zapytał

Gdy to powiedział myślałam że się we mnie zagotuje podeszłam do niego i dałam mu dość mocno z liścia  z tyłu zauważyłam że ten chłopak z parku się zbiera by mu przywalić zamknęłam oczy gdy je otworzyłam resztkami sił stał przede mną z moją pomocą dotarłam do mojego domu nie było tak daleko. Po otworzeniu drzwi skierowałam się z nim do salonu gdzie opatrzyłam wszystkie rany nawet malutkie zadrapania.

-dziękuję- powiedział chłopak lekko zmieszany

-taaa nie ma za co-odpowiedziałam krótko

- może powiesz mi chociaż swoje imię bo ciągle na siebie wpadamy a ja nawet nie wiem jak się nazywasz ? - powiedział

-myślę że nie ma takiej potrzeby...Soo a ty ?- zmieniłam zdanie gdy na niego spojrzałam 

-Yoongi ale prościej suga-po utrzymaniu takiej odpowiedzi zamurowało mnie 

-nie wierze...-zakryłam twarz w ręce 

-tylko nie piszcz- poprosił a ja spojrzałam na niego nie zrozumiale 

-nie znasz mnie ? -zapytał a ja pokiwałam przecząco głową -to czemu powiedziałaś "nie wierzę"- drążył temat

-nie nie ważnie może ci kiedyś o tym opowiem...-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam lekko 



________________________________________________________________________________


Hejka naklejka :)   jak podoba się ? następny pojawi się już nie długo ;) buziaczki 

Do następnego ;) C.D.N 


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Życie bez uczuć... | SUGAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz