uciszam głosy w mojej głowie,
krzyki nieprawdziwych zdarzeń,
szepty niespełnionych marzeń.
rozmazane kształty mówią,
że kochać nie potrafią młodzi,
a ja myślę, że to nie my,
lecz fatum nam tak szkodzi.
rozgrzane tej nocy dłonie i serca
odrywa od siebie mroźna rutyna -
to dopiero wielkich uczuć morderca.
przerywasz ciszę „szkoda nas",
ja przełykam łzy gorzkie i szepczę
„odpowiednie miejsce, gorszy czas"tak się żegnamy
CZYTASZ
flower
Poesíapachnie nutą absurdu i pomarańczy, gdy wyciąga swe ręce ku słońcu i dla niego tańczy written by xcallmesunny, 2018