43

103 7 0
                                    

Byłam dzisiaj z Kamilem i postanowiliśmy pobiegać. Tak się zagadaliśmy, że wpadłam na jakiegoś chłopaka

- Przepraszam, przepraszam....Piotrek?

- Wszystko w porządku? - zapytał Kamil

- Spokojnie tylko wpadliśmy na siebie

- Ja jestem bardzo spokojny

- Jakiś nerwowy jesteś, dlaczego? Już jesteście razem? Szybko poszło co?

- Mamy się śmiać? Kiedy zdążyłeś się tak zmienić? - zapytałam

- Nie wiem. Coś musiało mieć na mnie taki wpływ, albo ktoś

- Spokojnie, chodziło mu o Laurę

- Nie. Chodziło o Maje - powiedział i pobiegł dalej

- Wiesz co Kamil? Strasznie późno się zrobiło, więc idę do domu. Pa - skłamałam i pobiegłam za Piotrkiem

- Piotrek!

- Czego chcesz?

- Nie zachowuj się tak jakbyśmy się w ogóle nie znali dobrze? Jakbym była kimś obcym

- Nie udaję, że cię nie znam Maja. Po prostu nie..

- Po prostu nie chcesz mieć ze mną nic do czynienia. Mam racje? Nie możemy być przyjaciółmi? - przerwałam chłopakowi

- Nie jesteśmy przyjaciółmi, a poza tym nie chce nakręcać afery z tym twoim chłopaczkiem

- Z moim chłopaczkiem? To te rewelacje Pauli? Informuję cię, że Kamil nie jest moim chłopakiem

- Nie ważne. W takim razie nie chce żebyśmy się spotykali sam na sam

- Chcesz zrobić ze mnie tą złą, tą winną tak?

- Chce żebyś się do mnie nie zbliżała, dlatego zejdź mi z drogi - powiedział, złapał odsuwając i ruszając dalej

- Wiesz co jest ciężko zrozumieć? - zapytałam a chłopak się do mnie odwrócił - że tak szybko udało ci się o mnie zapomnieć

Byłam już w szkole i przyszła do mnie Nikola

- No cześć

- Cześć

- Jak się czujesz? - zapytała

- Bez zmian, ale chyba z czasem mi przejdzie nie?

- Wcale ci nie zazdroszczę

- Czemu, czemu po takim związku z Piotrkiem nie może być happy endu ?Dlaczego to ma się tak skończyć? Nie może być lepiej?

- Przypuszczam, że nie

- I wiesz co czuję? Że nic by z tego nie wyszło.A ta jego gadanina? To jak mi wyznawał miłość? To była nieprawda? To było zwyczajne kłamstwo?

- To nie tak Maja, to nie tak. Piotrek cię kocha, ale nie każdy przeżywa ból w taki sposób. Wasza miłość była prawdziwa, to nie było kłamstwo

- Hmm mam nadzieje, że tak było. Nie wiem myślisz, że ktoś inny może sprawić, że ból szybciej przeminie?

- Chodzi ci o Piotrka i Laurę? Nie wiem być może. Dobrze kochana, muszę iść

- Pa

Cały dzień przesiedziałam w szkole na pisaniu nowej piosenki, ale nie mogłam się skupić bo ciągle myślałam o Piotrku. Ciągle przypominały mi się chwilę w których byłam z nim naprawdę szczęśliwa.

- Dobra Maja. Idź do domu się przespać przecież tak nic wymyślisz - mówiłam sama do siebie

***

Dzisiaj dostałam telefon od zarządu Unii Leszno z prośbą o zastąpienie w dzisiejszych zawodach lekarza, ponieważ się rozchorował. Bardzo nakłaniali, więc się zgodziłam. Musiałam być dwie godziny przed meczem.

Kiedy wchodziłam na stadion usłyszałam Kamila

- Maja zaczekaj!

- Co tu robisz? - zapytałam

- Przyszedłem ci coś powiedzieć - mówił, złapał mnie za rękę i pocałował

'' Od nienawiści aż po miłość "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz